Koniec roku skłania do podsumowań. W naszym podsumowaniu skupiamy się na tym, co stało się na starej Sadybie w sferze materialnej. Patrzymy tylko na pozytywy i oceniamy czysto subiektywnie. To wybór redakcji Sadyba24.
10. Znikające bohomazy
W wyniku naszych kilkukrotnych interwencji, z ulic Sadyby zniknęły bohomazy w widocznych miejscach. Miasto usunęło zaśmiecające przestrzeń publiczną napisy i rysunki z kładki dla pieszych nad Powsińską (koło Orężnej), a spółdzielnia mieszkaniowa Energetyka zamazała ogromne napisy na bloku przy Powsińskiej 23-25. Niestety, po kilku miesiącach bohomazy wróciły. Więcej na ten temat - tutaj.
9. Otwarcie narodowej instytucji kultury przy Powsińskiej
Po dwuletnim remoncie, w kwietniu tego roku otwarto siedzibę Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego przy Powsińskiej 64a. W niewielkiej części budynku zorganizowano bardzo ciekawą wystawę pt. „Narodowczynie – prawicowe feministki”. Towarzyszyły jej wykłady, warsztaty, oprowadzania kuratorskie, dyskusje ekspertów, pokazy mody feministycznej z epoki, pokazy filmów. Dla klas 6-8 szkoły podstawowej i dla klas szkół ponadpodstawowych przewidziano osobne warsztaty i lekcje muzealne. Mnogość i jakość zastosowanych pomysłów edukacyjnych i popularyzatorskich pozytywnie zaskakiwała. O rozmachu organizatorów najlepiej świadczy to, że mieli oni w swoich planach również noc muzeów, podczas której miał się odbyć m.in. dancing z orkiestrą na żywo i inne wydarzenia popularyzujące historię feministek. Do nocy muzeów w maju tego roku jednak nie doszło. Powodem była zmiana kierownictwa i związana z tym zmiana priorytetów.
Nowy zarząd przeniósł punkt ciężkości instytutu (funkcjonującego pod zmienioną nazwą i z nowymi patronami) z popularyzacji wiedzy na jej dokumentowanie. Po trzech miesiącach od otwarcia, budynek przy Powsińskiej przestał pełnić dotychczasową funkcję wystawową i de facto zamknął się dla publiczności. Dziś działalność edukacyjna instytutu prowadzona jest w wynajmowanych pomieszczeniach w centrum Warszawy, a budynek na Sadybie pełni już tylko rolę głównej siedziby z biurami dla pracowników.
Sadyba wzbogaciła się w tym roku o świeżo wyremontowany duży budynek, z potencjałem na dom kultury, ale ze względu na brak zainteresowania wynajęciem go przez urząd dzielnicy Mokotów, szybko go straciła. Budynek stoi i wciąż jest do wynajęcia, więc sprawa może nie jest jeszcze przesądzona? Więcej na ten temat - tutaj.
8. Odremontowane boisko do koszykówki
Mieszkańcy Sadyby kilkukrotnie zgłaszali ten projekt do budżetu obywatelskiego i za każdym razem bez powodzenia. Zarząd Zieleni Warszawy, który opiekuje się Skwerem Ormiańskim na Sadybie, zdecydował się w końcu z własnej inicjatywy wyremontować dziurawe boisko do koszykówki na tym zieleńcu. Nowe boisko zostało wykonane w grudniu. Więcej na ten temat - tutaj.
7. Odnowiony parkan Skweru Ormiańskiego
Zarząd Zieleni Warszawy, odpowiedzialny za Skwer Ormiański, oczyścił ze rdzy i pomalował ogrodzenie zieleńca. Efekt jest widoczny od grudnia.
6. (ex equo) Infrastruktura podnosząca bezpieczeństwo na ulicach
Zauważyliśmy trzy zmiany w organizacji ruchu na Sadybie. Po pierwsze, ZDM zwężył pasy ruchu na skrzyżowaniu Gołkowskiej i Św. Bonifacego, wymuszając na kierowcach zwolnienie przed skrętem i przed przejściem dla pieszych. Po drugie, urząd mocno (zdaniem niektórych mieszkańców za mocno) doświetlił skrzyżowanie Klarysewskiej i Okrężnej, tuż przy szkole podstawowej 115, dzięki czemu piesi (w tym uczniowie) są znacznie bardziej widoczni po zmroku. Wreszcie, na rogach skrzyżowania św. Bonifacego z Konstancińską wprowadził pasy zieleni - piesi muszą przez to przechodzić przez ulicę w pewnej odległości od skrzyżowania, a kierowcy skręcający w Konstancińską lub wyjeżdzający z tej ulicy mają więcej czasu na zauważenie przechodniów.
6. (ex equo) Nowa linia tramwajowa
Tramwaj do Wilanowa to największa inwestycja wokół Sadyby w ostatnich dziesięcioleciach. Zanim pokazała swoje atuty, szybko zyskała zasłużony zły wizerunek z powodu nieumiejętnego zarządzania podczas budowy. Tramwaj wzdłuż Sobieskiego jest jednak znakomitym uzupełnieniem miksu transportowego dla mieszkańców Sadyby, zdanych dotychczas tylko na autobusy. Liczymy, że ZTM po analizach ruchu przywróci chociaż częściowy wybór środków transportu tak, by nie budować kolejnej monokultury, tym razem tramwajowej. Więcej na ten temat - tutaj.
5. Zlikwidowane nielegalne składowisko odpadów niebezpiecznych
Na terenie Elektrociepłowni Siekierki co najmniej od sierpnia 2022 znajdowało się nielegalne składowisko toksycznych chemikaliów przy ul. Augustówka 22c. We wrześniu 2024 PGNiG Termika, właściciel działki z niebezpieczną zawartością, która groziła m.in. śmiertelnym zatruciem Jeziorka Czerniakowskiego, doprowadził do wywiezienia odpadów. Więcej na ten temat - tutaj.
4. Zlikwidowany nielegalny hostel pracowniczy
Sąsiedzi domu przy Jodłowej, który został przekształcony w hotel pracowniczy, doprowadzili po kilkunastu miesiącach do likwidacji nielegalnej działalności. 25 kierowców tanich taksówek i dostawców jedzenia mieszkało w fatalnych warunkach, uprzykrzając codzienne życie sąsiadom i zajmując większość okolicznych miejsc parkingowych. Przypadek domu przy Jodłowej to czubek góry lodowej. Nielegalne hostele pracownicze są dobrze znane również z innych ulic Sadyby. Więcej na ten temat - tutaj.
3. Rewitalizacja kamienicy z mieszkaniami na sprzedaż
To prawdopodobnie pierwszy przykład zrujnowanej kamienicy na Sadybie, która zyskała nowe życie, nie tracąc nic z przedwojennego ducha miasta ogrodu. Kamienica przy Zielonej 44 została gruntownie wyremontowana – zostały wymienione wszystkie instalacje, stropy, elewacja, balkony i dach. Z nowości – pojawiły się balkony z dużymi drzwiami balkonowymi, a w środku zmieniono podział pomieszczeń tak, że z 8 mieszkań po przebudowie zostało 6. Remont realizowano pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zrujnowanych pustostanów w formie domów lub kamienic jest na starej Sadybie więcej – ciekawe, czy mieszkania w nowej inwestycji dobrze się sprzedadzą i wytyczą drogę dla kolejnych podobnych projektów, ratujących starą tkankę osiedla. Mieszkania w rewitalizowanej kamienicy przy Zielonej – choć jeszcze nie skończone - są już do kupienia. Więcej na ten temat - tutaj.
2. Gruntowny remont budynku nad Jeziorkiem Czerniakowskim
Parterowy budynek OSiR Mokotów przy Jeziornej 4 przeszedł metamorfozę. Dzięki środkom budżetu obywatelskiego wymieniono w nim wszystkie instalacje. Zmieniono też układ pomieszczeń. W efekcie zmian powstała m.in. funkcjonalna sala z zapleczem sanitarnym i kuchennym, doświetlona wielkimi oknami tarasowymi od strony Jeziorka Czerniakowskiego. To serce nowego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego, które ma służyć m.in. mieszkańcom Sadyby. Na razie to miejsce nie ma jeszcze regulaminu, więc nie wiadomo, jak mieszkańcy będą mogli z niego korzystać.
Wraz z remontem swojej bazy OSiR Mokotów za pieniądze z budżetu obywatelskiego ucywilizował otoczenie budynku. Przy plaży i na kąpielisku Jeziorka Czerniakowskiego powstały trwałe i estetyczne leżaki oraz eleganckie kosze na śmieci (z podziałem na cztery frakcje). Dodatkowo, już poza terenem kąpieliska, wzdłuż brzegów zbiornika, widać tablice edukacyjne o rezerwacie, umieszczone na grubych pniach drzew. Te ostatnie to zasługa Zarządu Zieleni i współpracującego z nim przy tym projekcie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba. Więcej na ten temat - tutaj.
1. Otwarty prywatny dom kultury z ambicjami
Domy kultury czy ośrodki kultury działają zwykle dzięki pieniądzom z miasta lub ministerstwa. Dom kultury i natury Ferment przy Iwonickiej 40 na Sadybie dowodzi, że kultura z ambicjami może też dobrze funkcjonować w prywatnych rękach. Dom kultury Ferment to bowiem faktycznie prywatny dom, należący do małżeństwa artystów: Dagny Jakubowskiej i Pawła Kloca. Miejsce to często gości artystów o znanych nazwiskach, których oczekiwalibyśmy spotkać raczej w galerii czy klubie w centrum Warszawy. Poza jednorazowymi wydarzeniami, odbywają się tu również autorskie cykle spotkań i pokazów, prowadzone przez dziennikarkę, reżysera filmowego i animatorkę kultury.
Ferment zadebiutował w pełnej krasie na początku tego roku, choć pierwszy raz otworzył się jeszcze w ostatnich dniach roku poprzedniego. Pojawił się wtedy tylko na dwa dni (dokładnie 16-17 grudnia 2023) na tzw. ”śledzika”, po czym zniknął. Potem pojawiał się i znikał jeszcze kilkakrotnie – np. na jeden wieczór 9 lutego 2024, kiedy zorganizowano tu karnawałowy bal maskowy. Tutejsze bistro ruszyło 16 lutego tego roku. Na regularny program wydarzeń trzeba było jednak poczekać do 12 marca, kiedy ruszył pierwszy dyskusyjny klub filmowy. Połowę marca 2024 można więc uznać za właściwe otwarcie prywatnego domu kultury na Sadybie. Od tego czasu Ferment co tydzień organizuje kilka niszowych, ale zawsze wysokiej jakości działań kulturalnych. Zamiast schlebiać masowym gustom, często idzie pod prąd. Przedstawia tematy, ludzi i idee, które wykraczają poza schemat i zachęcają do odkrywania nowych punktów widzenia. Więcej na ten temat - tutaj.