Wtorek, 5 Listopad 2024

Jeziorko Czerniakowskie inspiruje kolejne pokolenia. Pochodzący z Sadyby, student etnologii UW poświęcił mu swoją pracę licencjacką. Zebrał w niej wspomnienia mieszkańców dotyczące m.in. życia towarzyskiego w domku na palach, zawodów sportowych, imprez tanecznych i innych wydarzeń, które miały miejsce w latach 50. i 60. w obecnym rezerwacie.

Wówczas 11-letni Maciek opowiada o tym, co widział i co przeżywał podczas kolejnego dnia Powstania na Sadybie w 1944. Kilka dramatycznych historii, przemieszanych z zazdrością i śmiechem.

1 sierpnia 1944. Pierwszy dzień Powstania na Sadybie, widziany oczami 11-letniego Maćka Piekarskiego. I już na początku cichy dramat o pożegnaniu: „Matka zamknęła drzwi, odwróciła się do mnie i powiedziała szeptem przez łzy: „On nie wróci…”

Powstanie Warszawskie to dziś wielki zryw narodowy, o którym czyta się w książkach i debatuje w telewizji. Dla 11-letniego Maćka z Sadyby, to była rzeczywistości w mikroskali. Tylko 2-3 dni gorących walk przed ogłoszeniem ostatecznej klęski Niemców.

Tylko w ostatnich trzech miesiącach Straż Miejska dostała cztery skargi na niebezpieczne psy wałęsające się wokół Jeziorka Czerniakowskiego. Najbardziej niebezpiecznym miejscem są okolice przytuliska na opuszczonych działkach przy ul. Wolickiej.

Dzielnica Mokotów wystawiła właśnie po cichu na sprzedaż pierwszą z kilkunastu nieruchomości komunalnych na starej Sadybie – dużą zabudowaną działkę przy ul. Ojcowskiej 4. W czyje trafi ręce?

Dzielnica Mokotów wystawiła właśnie po cichu na sprzedaż pierwszą z kilkunastu nieruchomości komunalnych na starej Sadybie – dużą zabudowaną działkę przy ul. Ojcowskiej 4. W kogo ręce trafi?

Równo o 19.00 wbiegło do Jeziorka Czerniakowskiego 75 zawodników. Potem były jeszcze jazda na rowerze i bieg. W sumie 15 kilometrów. Triathlon Warszawski wygrał typowany przez nas na faworyta, reprezentant Polski w triathlonie, Mikołaj Luft. Trasę z Sadyby na Gocław pokonał w 46 minut i 8 sekund.

Równo o 19.00 wbiegło do Jeziorka Czerniakowskiego 75 zawodników. Potem były jeszcze jazda na rowerze i bieg. W sumie 15 kilometrów. Triathlon Warszawski wygrał typowany przez nas na faworyta, reprezentant Polski w triathlonie, Mikołaj Luft. Trasę z Sadyby na Gocław pokonał w 46 minut i 8 sekund.

Równo o 19.00 wbiegło do Jeziorka Czerniakowskiego 75 zawodników. Potem były jeszcze jazda na rowerze i bieg. W sumie 15 kilometrów. Triathlon Warszawski wygrał typowany przez nas na faworyta, reprezentant Polski w triathlonie, Mikołaj Luft. Trasę z Sadyby na Gocław pokonał w 46 minut i 8 sekund.

Copyright © Sadyba24.pl             O nas   |    Zostań reporterem   |   Reklama   |    Kontakt    |   Modyfikacje: Tomold