Za pół roku ruszyć ma Międzypokoleniowe Miejsce Spotkań na Sadybie. Budowa trwa w najlepsze, ale aktywiści z tego osiedla już myślą, jak pawilon parkowy na Skwerze Ormiańskim ma funkcjonować po otwarciu. Społecznicy zaczęli od badania seniorów. Pod koniec ubiegłego roku zapytali 65 z nich, głównie 60. i 70. latków, czy chcieliby korzystać z nowego miejsca sąsiedzkiego, jak często, w jakim celu.
- Dlaczego pytaliśmy seniorów? Bo do tej grupy najtrudniej nam dotrzeć i najmniej ją znamy– mówi Aleksandra Karkowska, wiceprezes Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba, które przeprowadziło badanie.
Badanie przeczy stereotypom. Przyjęło się bowiem uważać, że seniorzy spędzają czas głównie pasywnie – przed telewizorem, a jeśli wychodzą to głównie po zakupy, do lekarza, na pocztę i do kościoła. Powszechnie uważa się, że nie są zainteresowani aktywnym uczestnictwem w życiu społecznym i kulturalnym.
Z raportu wyłania się inna rzeczywistość. Jak czytamy „ankiety wskazały wyraźnie, że respondenci chcieliby mieć miejsce sąsiedzkiego życia towarzyskiego, przyjazne miejsce, gdzie mogą spędzić czas poza domem, samemu lub ze znajomymi, dzieląc wspólne zainteresowania, albo po prostu pijąc dobrą kawę i wiedząc, że spotkają się z przychylną im atmosferą.”
Czego chcą seniorzy z Sadyby?
Z badania przebija potrzeba częstego kontaktu. Seniorzy z Sadyby deklarują, że chętnie przychodziliby do miejsca integracji w swojej okolicy średnio dwa - trzy razy w tygodniu, najchętniej w środy, czwartki i piątki. Tak twierdzi ponad 40 z 65 badanych. Zdecydowana większość (61 z 65 osób) przychodziłaby tu samodzielnie.
Najczęściej starsi sadybianie odwiedzaliby Międzypokoleniowe Miejsce Spotkań (MMS) na Skwerze Ormiańskim po to, by spotkać się z przyjaciółką lub sąsiadem na kawie – to najpopularniejsza odpowiedź zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Tak stwierdziło 40% badanych (37 z 65 osób).
Kolejnym najczęściej wybieranym celem wizyty jest udział w proponowanych w programie zajęciach - takiej odpowiedzi udzieliły 34 osoby. Zdecydowanie więcej kobiet jako cel wskazało przybycie do MMS, aby odpocząć lub spędzić czas samotnie. Mężczyźni natomiast częściej odwiedzaliby MMS w celu spotkania ze znajomym oraz ze względu na prowadzone tam zajęcia i aktywności. Mężczyźni wykazali się również większą chęcią poznania nowych osób niż kobiety. Taką odpowiedź zaznaczyło aż 14 respondentów, a tylko 5 respondentek.
Jakie zajęcia?
Wśród proponowanych seniorom zajęć ci najchętniej wybierali zajęcia kulturalne. Zdecydowana większość badanych (48 osób) wskazała, że są najbardziej zainteresowani wykładami historycznymi dotyczącymi historii Sadyby i Warszawy. Dużą popularnością cieszyły się odpowiedzi związane z organizacją różnych klubów tematycznych: filmowych (38 osób), muzycznych (26) i czytelniczych (22).
Jeżeli chodzi o zajęcia ruchowe organizowane w MMS, największa liczba uczestników badania jest zainteresowana gimnastyką dla seniora (30 osób). Zdaniem autorów badania świadczy to o świadomości i chęci dbania o zdrowie, aby pozostać w jak najlepszej formie i zachować samodzielność. Na drugim miejscu pojawił się taniec (19 wskazań), który – jak czytamy w raporcie - w zależności od rodzaju zajęć może być formą bliskości, sposobem na uprawianie aktywności ruchowej, ale w rytmie muzyki, a także sposobem na poznanie nowych osób. Małym zainteresowaniem cieszą się joga, stretching, czy spacery po okolicy.
Jedna trzecia seniorów skorzystałaby z zajęć kulinarnych. Najbardziej interesuje ich wspólny poczęstunek (24 osoby) oraz dzielenie się przepisami (21 osób). Seniorzy zadeklarowali też chęć uczestnictwa w zajęciach na temat zdrowia psychicznego i fizycznego (35 osób), poradami jak pielęgnować rośliny domowe (26 osób), zajęciami z fotografii, dekoracji świątecznych oraz florystyki (17-18 osób).
Aktywności bez instruktora
Równie mocno co na zajęcia z instruktorem seniorzy z Sadyby liczą na aktywności spontaniczne, dostępne o każdej godzinie. Najwięcej głosów zdobyła „tablica ogłoszeń sąsiedzkich - co, gdzie, kiedy”. Wskazało na nią 38 osób. Dużym zainteresowaniem cieszy się „czytelnia/wypożyczalnia książek” oraz „czytelnia gazet i czasopism”. Skorzystałoby z nich odpowiednio 32 i 31 osób. Autorzy badania sugerują, że odległość ok. 1 km do najbliższej biblioteki, usytuowanej przy ruchliwej ulicy Św. Bonifacego, jest być może dla respondentów zbyt duża, lub nie są zadowoleni z oferty.
Sporą popularnością wśród seniorów cieszą się też spotkania sąsiedzkie związane z „opowieściami/ zdjęciami/ filmami z podróży” (28 osób) i „prezentacją pasji” (25 osób).
Seniorzy chcą być aktywni
Największe zaskoczenie z badania przychodzi na końcu raportu. Towarzystwo Miasto Ogród Sadyba zapytało seniorów, czy chcieliby się aktywnie zaangażować w działalność nowego miejsca integracji. Aż 14 z 65 badanych zadeklarowało taką gotowość. Chodziło o poprowadzenie warsztatów/zajęć, wolontaryjną pomoc dzieciom w prowadzeniu zajęć i zaangażowanie bez wynagrodzenia.
- Deklaracje gotowości prowadzenia warsztatów/zajęć tworzą przyjazny grunt dla budowania lokalnej sieci wymiany wiedzy w ramach powstającej inicjatywy – podkreślają autorzy raportu.
Międzypokoleniowe Miejsce Spotkań - kilka filarów działalności
Społecznicy z Sadyby zamierzają przekuć wyniki badania w praktykę. – Złożyliśmy już do miasta projekt, który ma oswoić lokalnych seniorów z nowym miejscem. Chcemy wykształcić grupę liderów w starszym wieku, którzy ten proces oswajania pociągnęliby dalej na pozostałych seniorów z osiedla – mówi Aleksandra Karkowska z Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba.
Społecznicy chcą też wprowadzić w życie pomysły na zajęcia, które spotkały się z największym zainteresowaniem seniorów. – Przed nowym rokiem złożyliśmy wniosek o sfinansowanie cyklu 12 spotkań muzycznych – ciągnie Karkowska. - Dla wszystkich chętnych, nie tylko dla seniorów. W ramach grantów chcielibyśmy też zorganizować kiedyś spotkania o historii Sadyby. Naszym zdaniem granty powinny stanowić jeden z kilku filarów działalności pawilonu parkowego.
Aleksandra Karkowska dalej wyjaśnia swoją wizję działania nowego ośrodka na Sadybie: - Jednocześnie chcemy też uruchomić drugi filar - wolontariat. W jego ramach o stałym dniu i stałej godzinie w tygodniu mieszkańcy Sadyby - dowolnie, nastolatki, seniorzy, czy osoby w średnim wieku - prowadziliby korepetycje z matematyki, grali w planszówki, doradzali, jak okiełznać telefon komórkowy. Powinien być też trzeci filar – stały gospodarz na etacie. Lokalny mieszkaniec, który otworzy i zamknie pawilon, zadba o jego płynne funkcjonowanie w ciągu dnia, będzie taką dobrą duszą i przewodnikiem dla wszystkich gości. W tym samym filarze widzimy instytucję, która weźmie pawilon pod swoje skrzydła i będzie pokrywała bieżące koszty mediów – prąd, wodę, kanalizację.
Na dziś nie wiadomo, czy wizję sadybiańskiego stowarzyszenia uda się zrealizować. Dużo do powiedzenia w tej sprawie będą miały urząd miasta, urząd dzielnicy Mokotów i Zarząd Zieleni.
* * *
Badanie potrzeb seniorów na Sadybie zostało zainicjowane i przeprowadzone przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Miasto Ogród Sadyba. Powstało przy udziale Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę” w ramach projektu „Projektowanie starości: KADRY KULTURY kurs praktyk międzypokoleniowych i inkubator inicjatyw senioralnych” (współfinansowanego ze środków urzędu miasta oraz Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności). Raport z badań opracowali studenci II roku Studiów Miejskich Uniwersytetu Warszawskiego, pod kierownictwem dr Magdaleny Rosochackiej-Gmitrzak, a sfinansował Urząd miasta Warszawy.