Stara Sadyba jest cicha i spokojna. Ale jeszcze 20 lat temu miała też swoją mroczną stronę, o której wiedzą nieliczni. Tu wychował się szef mafii mokotowskiej, a w porachunkach zginęło ponad dziesięciu mężczyzn.
50 m na S od ul. Podhalańskiej, 350 m na SW od ul. Czerniakowskiej, ok. 150 m na N od fosy fortecznej. Jeśli będziecie skrupulatnie podążać za tymi wskazówkami, znajdziecie jedno z kilku miejsc na Sadybie Oficerskiej, w których ponad 2.400 lat temu (~500-400 lat p.n.e.) zakopano urny pogrzebowe starożytnego ludu. Miejsca ta nie są dziś oznaczone w żaden sposób - nie ma choćby tabliczki, czy wzmianki w przewodnikach. Wiedzą o nich tylko archeolodzy.