Pomysł na nadanie nazwy bezimiennemu zieleńcowi na Sadybie zrodził się przypadkowo. Z oficjalną wizytą do Polski przyjeżdżał prezydent Armenii i szukano w mieście godnego symbolu przyjaźni polsko-armeńskiej. Czy z czasem Skwer Ormiański wtopił się w otoczenie Sadyby? Ormianie i Polacy chcą, by tak było, ale nie ma między nimi kontaktu.
Dziś wczesnym popołudniem Zarząd Zieleni ogłosił wynik konkursu na operatora pawilonu parkowego na Sadybie. Prezeska zwycięskiej fundacji mówi nam, jaki ma pomysł na lokal.