Erazm Ciołek, legendarny fotograf Solidarności, zmarł 13 listopada 2012. Zostawił po sobie wspomnienia i tysiące zdjęć. W tym wiele znanych, które przeszły do historii Polski. Dokumentował strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980, stan wojenny, obrady Okrągłego Stołu, pielgrzymki papieskie do Polski, pogrzeb Przemysława Przemyka zamordowanego przez Milicję Obywatelską w maju 1983 r. Był osobistym fotografem ks. Jerzego Popiełuszki i Lecha Wałęsy. Jest autorem słynnej serii plakatów wyborczych przed wyborami w 1989 r. z Lechem Wałęsą wznoszącym palce w kształcie litery V. O jego miejscu w historii współczesnej Polski świadczy to, że dziesięć dni po śmierci wybitnego fotografa Sejm uczcił jego pamięć chwilą ciszy.
Erazm Ciołek składa hołd Stanisławowi Grochowiakowi na Sadybie
Na 7 miesięcy przed śmiercią, w maju 2012, Erazm Ciołek pojawił się na Sadybie na spotkaniu wspomnieniowym o jego dawnym przyjacielu, nieżyjącym już poecie, Stanisławie Grochowiaku. Podczas festiwalu Otwarte Ogrody przy Morszyńskiej 21 otworzył wystawę swoich archiwalnych zdjęć z lat 1970-tych, na których uwiecznił poetę w sytuacjach prywatnych, z rodziną, przyjaciółmi, na Sadybie.
Przy tej okazji podpisywał również niedawną książkę o Grochowiaku, w której opublikowano jego wspomnienie o poecie („Dusza czyśćcowa. Wspomnienia o Stanisławie Grochowiaku”). I robił zdjęcia. Dużo zdjęć. Nigdy nie ujrzały jednak światła dziennego. Aż do dziś – odnalazła je i udostępniła naszemu portalowi żona fotografa, Agata Ciołek.
W jednym miejscu spotkali się przyjaciele Stanisława Grochowiaka: Erazm Ciołek, Krystyna Brzechwa i Ernest Bryll
Zdjęcia zachowują dla potomnych radosne twarze wielu najbliższych krewnych i znajomych poety – na wyjątkowe spotkanie zaproszeni byli m.in. córka Anna Grochowiak, poeta Ernest Bryll, poetka Krystyna Brzechwa i malarka Maria Sołtyk-Koc. Ale zdjęcia pokazują również, w jak znakomitej formie fizycznej i twórczej był wówczas autor zdjęć. Na sadybiańskim spotkaniu o Stanisławie Grochowiaku wszędzie go było pełno. Rzucał pikantne anegdoty, popijał na scenie wino, podpisywał książki.
Do historii przejdzie moment, kiedy Erazm Ciołek wdrapał się na dach domu, by stamtąd do wszystkich zamachać, krzyknąć i zrobić ciekawe ujęcie publiczności. Ujęcie to udało nam się zdobyć w dwóch wersjach – pierwsze, to zdjęcie Erazma Ciołka z dachu w kierunku zgromadzonych w ogrodzie, a drugie to lustrzane odbicie tego ujęcia - zdjęcie wykonane przez Agatę Ciołek, z poziomu ogrodu w górę, w kierunku męża.
Odnalezione zdjęcia opublikowane zostaną we wtorek, 15 listopada, po godz. 18.00 na profilu Ogrodowe Miasto Sadyba24 na Facebooku. Za udostępnienie zdjęć serdecznie dziękujemy wdowie po Eraźmie Ciołku, Agacie Ciołek.