Kładka nad Powsińską na wysokości Orężnej i Zielonej. Kiedyś oczywiście jej nie było. Kto by zawracał sobie głowę kładkami dla pieszych w czasach, kiedy Powsińską przejeżdżał jeden samochód na godzinę. To tu znajdowało się niegdyś centrum Sadyby. Od strony Zielonej stał kiosk Ruchu oraz budka z piwem - klasyczna, pękata... Długo się nie utrzymała. Można się domyślać, że mieszkańcy protestowali, bo zbyt często zdarzały się tu mniejsze lub większe awantury. W pobliżu był przystanek tramwajowy w stronę miasta oraz postój taksówek.
Tam, gdzie obecnie znajduje piekarnia, funkcjonował warzywniak Pyzla. W ówczesnych w warzywniakach można było kupić oprócz warzyw i owoców także pieczywo, napoje (u Pyzla były syfony z wodą sodową; klient zwracał pusty syfon i brał napełniony), lizaki oraz oranżadę w proszku. Bywało też chyba piwo butelkowe.
Taki sam warzywniak działał naprzeciwko, po drugiej stronie Powsińskiej. Właścicielem był Pietrzak. Ciąg sklepów od strony Orężnej zaczynał się od spożywczaka u Ejsmonta, o którym już pisałem. Dalej był mięsny zwany wówczas rzeźnikiem, następnie chyba chemiczny (czyli mydlarnia) albo żelazny, tego już nie pamiętam. Być może był i ten, i ten. A na końcu wspomniany warzywniak Pietrzaka. Koło niego wcisnął się w pewnym momencie sklep z alkoholami, gdzie smakosze zaopatrywali się w tanie wino jabłkowe. Ważnym punktem była budka telefoniczna, stojąca na wysokości Orężnej, w pobliżu wejścia do spożywczaka.
Tak ponad 60 lat temu wyglądało sabybiańskie city.
FOT. (1 - góra) Miejsce, gdzie znajdowało się dawne sadybiańskie city od strony Zielonej. Budynków widocznych na zdjęciu kiedyś oczywiście nie było.
FOT. (2 - dół) Centrum dawnej Sadyby od strony Orężnej. Ten budynek jest przedwojenny. Na dole znajdowały się najważniejsze sklepy: spożywczak, rzeźnik i mydlarnia. Warzywniak Pietrzaka działał w budynku sąsiednim.