Protestujący sprzeciwiają się dużej skali rozbudowy i wynikającym z tego uciążliwościom w postaci większego hałasu, wzrostu ruchu ulicznego i zmiany charakteru okolicy. Nie podoba im się również brak konsultacji społecznych na temat rozbudowy.
Podstawą do protestu są przytaczane przez mieszkańców parametry nowej zabudowy i liczba projektowanych obiektów, uzyskane z informacji prasowych. W pismach wystosowanych do różnych urzędów, w tym prezydenta miasta, burmistrza Mokotowa, konserwatora zabytków, konserwatora przyrody, nie podpisani z nazwiska mieszkańcy Sadyby mówią o planowanych „6 kortach tenisowych, 2 stadionach, 4 boiskach, 3 budynkach klubowych, 2 trybunach o łącznej ilości 360 miejsc dla kibiców oraz 41 miejscach parkingowych”. - W obiegu publicznym pojawiły się projekty obiektów z łączną pojemnością trybun od 1 000 osób do 360 osób – donoszą protestujący w swoim oświadczeniu. Dzisiejsza deklaracja prezesa Trzeciakowskiego dla Sadyba24.pl zdaje się przeczyć tym doniesieniom.
- Wszystko (projekt – red.) jest na ukończeniu – mówi szef Delty i zapowiada, że pokaże nam plany rozbudowy w przyszłym tygodniu. - (Projekt – red.) będzie zresztą już za kilka dni też na naszej stronie – dodaje.
- Wszystko, co zamierzamy robić na obiekcie (…) jest konsultowane z odpowiednimi władzami. Obiekt będzie w 100% zgodny z wszystkimi warunkami ochronnymi Jeziorka Czerniakowskiego – uspakaja prezes Trzeciakowski.
Do tej kontrowersyjnej sprawy powrócimy w przyszłym tygodniu, kiedy poznamy już projekt modernizacji klubu znad Jeziorka.