Na rogu Powsińskiej i Orężnej stoją dwie dwupiętrowe kamienice z lat 1930-tych. To samo centrum willowej Sadyby – tuż obok Wisłostrady, ale też niedaleko dwóch parków i centrum handlowego Sadyba Best Mall. Słowem, lokalizacja z dobrą infrastrukturą, w prestiżowym, zielonym otoczeniu, choć głośna. Od 2009 roku urzędnicy dzielnicy Mokotów, widząc potencjał tego miejsca, planowali sprzedać obie kamienice w drodze przetargu. Uważali, że przychody z tej transakcji wielokrotnie przewyższą koszty generalnego remontu, jaki trzeba było tam przeprowadzić. W tym celu przenieśli więc mieszkańców 13 lokali do innych miejskich nieruchomości i wymówili umowy dzierżawy lokali użytkowych. Od początku 2016 roku kamienice przy Powsińskiej 17 i Orężnej 1 stoją puste (z wyjątkiem fryzjera i punktu napraw RTV-AGD).
Od 2016 roku pustostany czekały już tylko na wyprostowanie ostatniej sprawy formalno-prawnej przed sprzedażą – na potwierdzenie, że ulica na tyłach obu kamienic przynależy tylko do nich i nie muszą się nią dzielić z pobliskim blokiem spółdzielni Energetyka przy Powsińskiej 15. Alternatywne rozwiązanie, czyli przyznanie blokowi tzw. służebności drogi, wydaje się kwestią błahą, ale taką nie jest. Nieruchomości niemające wyłącznego dostępu do drogi publicznej – a takimi stałyby się kamienice przy Powsińskiej i Orężnej - automatycznie spadają na wartości. To oznacza mniejsze wpływy z potencjalnej sprzedaży.
Zwrot o 180 stopni
Po 10 latach batalii sądowej, sąd rejonowy dla Mokotowa zdecydował na niekorzyść urzędu dzielnicy. 28 marca tego roku uznał, że zasadne jest przyznanie blokowi Energetyki prawa służebności drogi. Jak właśnie przekazała nam Ewa Bujalska, naczelnik wydziału promocji i komunikacji społecznej mokotowskiego ratusza, urząd złożył apelację od wyroku, a ta nie została jeszcze rozpatrzona. Argumenty sądu są jednak zapewne na tyle trudne do zbicia, że niecałe trzy miesiące później, 19 czerwca urzędnicy z Rakowieckiej postanowili całkowicie wycofać się ze sprzedaży obu kamienic i zostawić je w tzw. zasobie mieszkaniowym dzielnicy Mokotów.
Zwrot dzielnicy o 180 stopni w stosunku do kamienic na rogu Powsińskiej i Orężnej oznacza, że to na mokotowskim ratuszu spocznie teraz obowiązek przeprowadzenia generalnego remontu w obu pustostanach.
Ile to będzie kosztować?
I tu zaczynają się schody. Wielkości koniecznych nakładów dzielnica jeszcze nie zna. – Chcąc określić koszty przywrócenia budynków do użytkowania należałoby wykonać stosowne ekspertyzy, projekty budowlane, jak również zasięgnąć opinii Konserwatora Zabytków, gdyż oba budynki wymagają generalnego remontu – zapowiada dalsze działania zastępca burmistrza dzielnicy Mokotów, Krzysztof Skolimowski.
Znaków zapytania jest więcej. Nie wiadomo bowiem też dokładnie, jakie ma być docelowe przeznaczenie budynków. Oficjalnie mowa jest o zasobie mieszkaniowym miasta i o lokalach mieszkalnych. Wiceburmistrz Skolimowski sugeruje jednak, że może to oznaczać coś więcej niż lokale socjalne. – Obecnie nie można przesądzić, czy wszystkie lokale będą lokalami socjalnymi, czy też będą pełniły inne funkcje – informuje tajemniczo wicebumistrz w odpowiedzi na interpelację mokotowskiej radnej, Zofii Jaworowskiej.
Nie ma pieniędzy na remont
Wygląda na to, że urząd dzielnicy Mokotów zdecydował o utrzymaniu budynku w zasobach miasta nagle, bez wcześniejszego oszacowania skali koniecznej inwestycji i ustalenia, czy to faktycznie bardziej opłacalne rozwiązanie niż sprzedaż budynków z wadą prawną. Jak pisaliśmy wcześniej, urząd podjął taką decyzję mimo że jeszcze 6 maja tego roku (czyli już po uzyskaniu niekorzystnego wyroku sądu), przedstawicielka dzielnicy zapowiadała, że „po uprawomocnieniu się wyroku będzie podjęta procedura przetargowa”.
Nagle podjęta decyzja ma dalsze konsekwencje. Ponieważ o zmianie przeznaczenia budynków postanowiono w środku roku budżetowego, urzędnicy nie zabezpieczyli pieniędzy na ich remont. - Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy obecnie nie ma w swoich planach inwestycyjnych na lata 2024-2026 ujętego zadania mającego na celu remont przedmiotowych budynków – informuje portal Sadyba24 naczelnik Ewa Bujalska.