W ostatni czwartek, 18 lipca, Budimex, generalny wykonawca Tramwaju do Wilanowa, niespodziewanie ogłosił, że z powodu błędu budowlanego musi opóźnić oddanie nowej trasy tramwajowej o 8 tygodni. Zamiast na początku września, tramwaje mają teraz pojechać po raz pierwszy na przełomie października i listopada. To już trzeci deklarowany termin uruchomienia nowego połączenia.
Z tego samego komunikatu wynika, że listopad nie oznacza końca prac przy budowie. O ile gotowa ma być wtedy infrastruktura do obsługi tramwajów, o tyle na dokończenie układu drogowego trzeba będzie poczekać kolejne pół roku. Jak informuje wykonawca, po oddaniu trasy tramwajowej nadal będą kontynuowane prace nad układami drogowymi, nasadzeniami wokół inwestycji, oświetleniem i przebudową ścieżek rowerowych. Na wykończenie jezdni, chodników i innej infrastruktury niż tramwajowej Budimex rezerwuje sobie czas w pierwszej połowie 2025 roku. W najgorszym przypadku prace budowlane potrwają więc do końca czerwca przyszłego roku.
Budimex podał też dobre wiadomości dla mieszkańców Sadyby i Stegien. Przekazał, że w drugiej połowie sierpnia przełoży ruch drogowy na nową jezdnię ul. Sobieskiego na odcinku od Nałęczowskiej do Idzikowskiego. Wtedy też otworzy skręt z Sobieskiego w ul. Św. Bonifacego.
W dniu ogłoszenia opóźnień na trasie Tramwaju do Wilanowa, wypowiedział się publicznie również Wojciech Bartelski, prezes spółki Tramwaje Warszawskie, która zleciła wykonanie prac Budimexowi. Z nowych informacji podał on orientacyjną datę oddania odnogi trasy prowadzącej na Stegny. - Według aktualnych deklaracji wykonawcy odnoga będzie gotowa w pierwszym kwartale przyszłego roku - powiedział prezes Bartleski.