Na ten moment czekali zarówno zwolennicy jak i hejterzy. Nowy pawilon parkowy, który za pieniądze z budżetu obywatelskiego wybudowano rok temu w sercu starej Sadyby, na Skwerze Ormiańskim, budzi skrajne emocje. Szczególnie od listopada ubiegłego roku, od kiedy wybudowany za niemałe pieniądze przeszklony, parterowy obiekt stoi pusty i czeka na oficjalne otwarcie. Administrator terenu, Zarząd Zieleni, długo zastanawiał się, jak wyłonić operatora pawilonu. Aż w maju, po ponad pół roku, ogłosił konkurs dla organizacji pozarządowych. Termin zgłoszeń wyznaczył na ostatni wtorek.
Kto się zgłosił?
Tuż po 11.00 w środę Zarząd Zieleni miał w obecności zainteresowanych otworzyć koperty z ofertami. Jak poinformowała nas wczoraj rzeczniczka urzędu, Karolina Kwiecień-Łukaszewska, oferty wpłynęły dwie. Do dziś do chwili publikacji, na stronie Zarządu Zieleni nie ukazało się jednak oficjalne ogłoszenie o liczbie złożonych ofert i nazwach oferentów.
Nie wiemy też, czy przewodniczący komisji konkursowej, który otwierał oferty, potwierdził, że poszczególne organizacje pozarządowe lub konsorcja organizacji dostarczyły wszystkie wymagane dokumenty i dokonały przelewu tzw. wadium. Tym samym nie wiemy, czy obaj oferenci przeszli do drugiej – niejawnej - części konkursu. W jej ramach komisja konkursowa spotyka się, analizuje oferty, przyznaje punkty i wyłania zwycięzcę.
Nieoficjalnie znaleźliśmy oferenta
Szukając potencjalnych oferentów, sprawdziliśmy jeden z tropów, który pojawił się na naszym profilu na Facebooku. Pod wpisem o ogłoszeniu konkursu pokazał się komentarz. Jego autorka, Marianna Kłosińska, napisała: „ A co myślicie o Fundacja Bullerbyn na rzecz wspólnoty dzieci i dorosłych ? Chcielibyście ją mieć w sąsiedztwie? Wpis wywołał skrajne reakcje – od krytyki („Żadnych Fundacji - zrobić tam pub z browarem. Będzie się cieszył duża popularnością i tętnił życiem. A co najważniejsze sam zarobi na swoje utrzymanie”) do zachwytów („Ja jestem za, super byłoby ! Marzenie!”; „Tak!!!!! Chcemy, najpiękniejszy pomysł”).
Pani Marianna okazała się być prezeską Fundacji Bullerbyn. Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, jej organizacja wzięła potem udział wraz z urzędnikami w wizji lokalnej obiektu. Szansa na to, że organizacja wystartuje w konkursie była więc duża.
- Tak, wzięliśmy udział w konkursie – potwierdził nam Tomasz Górecki z biura fundacji. O pomysłach na pawilon chcieliśmy porozmawiać z prezeską fundacji, ale nie do momentu publikacji nie oddzwoniła na nasz telefon. Rozstrzygnięcie konkursu przypada na gorący czas dla tej organizacji. Kończy się bowiem rok szkolny, a fundacja zajmuje się właśnie edukacją dzieci.
Czym zajmuje się fundacja?
Nie udało nam się dowiedzieć, jaki pomysł na pawilon na Sadybie ma Fundacja Bullerbyn. Wskazówek poszukaliśmy więc na oficjalnej stronie organizacji. Wynika z niej, że fundacja „realizuje projekty, rozwijające więzi międzyludzkie oraz umacniające dobre, zdrowe relacje w rodzinie i w szkole”. „Wszystkim nam zależy na budowaniu wzajemnych relacji opartych na szacunku i zaufaniu - czytamy.
Fundacja Bullerbyn pisze o sobie: „Misję Fundacji widzimy we wsparciu współpracy rodziców, wychowawców, nauczycieli i dzieci, oparte na wzajemnym szacunku i zaufaniu. Mamy przekonanie, że właśnie dzięki temu dzieci uczą się wartościowych postaw społecznych, niezbędnych do tego, by umacniały się pozytywne procesy w naszym społeczeństwie, przeżywającym trudne przemiany ekonomiczno-społeczne.”
Wykaz konkretnych działań, które prowadzi fundacja, jest bardzo długi i różnorodny. Są tam warsztaty umiejętności społecznych, konsultacje psychologiczne, obozy letnie, akademia wychowawców. Jest też organizacja urodzin dla dzieci, ale akurat w przypadku obiektu na Sadybie warunki konkursu wykluczają organizowanie imprez okolicznościowych.
Kim jest drugi oferent?
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, kim jest drugi oferent. To Fundacja Do Dzieła! „Fascynują nas najróżniejsze obszary kultury” – czytamy na jej stronie internetowej.
Fundacja znana jest z wieloletniego organizowania festiwalu Street Art Doping, a w jego ramach ze spotkań, debat, wystaw, wielkoformatowych murali. Wydarzenia te były rozrzucone po wielu różnych lokalizacjach w mieście: galeriach, klubach, kawiarniach, miejscach publicznych..
Fundacja wspomina też na swojej stronie, że stoi także za pierwszymi wydarzeniami aktywizującymi życie nad Wisłą: „Fundacja od początku istnienia klubu Cud nad Wisłą dbała o animację nadwiślańskiej przestrzeni: efektem były liczne warsztaty, spotkania i plenerowe spektakle (projekt PrzyStań nad Wisłą), niedzielnych koncertów Jazz nad Wisłą (realizowany konsekwentnie od 2010 roku) czy wspólne z Uniwersytetem Warszawskim działania na rzecz popularyzacji klasyki polskiej literatury.”
Jaki Fundacja Do Dzieła ma pomysł na Sadybę? – Punktem wyjścia był dla nas kontakt z lokalnym Towarzystwem Miasto Ogród Sadyba – mówi Przemek Dziubłowski, reprezentujący organizację. - Pytaliśmy czego potrzeba w tym miejscu. Analizowaliśmy też raport Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”, w którym zbadano na małej 60-osobowej próbie potrzeby seniorów z okolicy. Do tego dołożyliśmy własne pomysły – wyjaśnia.
Kiedy rozstrzygnięcie?
Regulamin konkurs przewiduje, że obrady komisji konkursowej powinny rozpocząć się najpóźniej w ciągu 10 dni od daty otwarcia kopert. Zwycięzcę powinniśmy więc poznać do środy, 28 czerwca.
Wygląda na to, że rozstrzygnięcie nastąpi znacznie wcześniej.
- Komisja już obraduje – zaskakuje rzeczniczka Zarządu Zieleni. I dodaje: - Wyniki powinniśmy poznać jeszcze dziś wieczorem, albo jutro.