Po kilku latach przygotowań, prowadzonych w tajemnicy przed opinią publiczną, PGNiG Termika zaczyna wreszcie szerzej informować o planowej budowie spalarni na Siekierkach. W środę 3 marca przedstawicieli elektrociepłowni spotkali się w tym celu z radnymi, urzędnikami i mieszkańcami dzielnicy Wilanów. Podczas kilkugodzinnego posiedzenia, transmitowanego również w Internecie, przedstawiciele Termiki przedstawili szczegółowe założenia projektu i odpowiadali na pytania.
Większość informacji, które inwestor przekazał na posiedzeniu, omówiliśmy już kilka dni temu. W artykule „Co przyniesie mieszkańcom spalarnia na Siekierkach? Sprawdziliśmy pozwolenia” przedstawiliśmy uciążliwości, jakie przyniesie nowa inwestycja dla mieszkańców najbliższej okolicy – Augustówki, Zawad, Siekierek, Sadyby i Wilanowa. Przedstawiciele PGNiG Termika obecni na spotkaniu w urzędzie dzielnicy Wilanów potwierdzili nasze ustalenia z dokumentów, deklarując, że dotrzymane zostaną wszelkie normy emisji zanieczyszczeń, hałasu i uciążliwości zapachowych. Szczególnie przekonujące były zdjęcia zamkniętych hal z podciśnieniem, w których dokonywany będzie rozładunek odpadów RDF. Mimo kilku pytań z sali, przedstawiciele inwestora nie złożyli natomiast jednoznacznej deklaracji o nieprzekroczeniu norm PM2,5 (w dokumentach, do których dotarliśmy, inwestor przyznaje, że przekroczenie takie nastąpi).
Taras, park i niższe opłaty
Spotkanie z radnymi Wilanowa przyniosło jednak wiele nowych informacji, wykraczających poza to, co zapisano w dokumentach. Z punktu widzenia mieszkańców Warszawy nowością jest m.in. to, że powstanie otwarty dla publiczności taras widokowy oraz zlikwidowana zostanie hałda popiołu w Zawadach a w jej miejsce, po rekultywacji, powstanie park. Dzięki deklarowanym niższym opłatom, pobieranym od dostawców za odbiór odpadów typy RDF, mieszkańcy stolicy mogą docelowo mniej płacić za segregację śmieci.
Wszystkie korzyści dla mieszkańców Warszawy to na razie jedynie deklaracje inwestora, którym nie towarzyszy żaden termin ani liczba. Nie wiadomo więc kiedy zniknie hałda na Zawadach, ani o ile niższe od rynkowych będą opłaty za odbiór odpadów na bramie w EC Siekierki.
Uciążliwość drogowa rośnie
Dużo nowości wiązało się z najbardziej zapalnym tematem – uciążliwością komunikacyjną. Jak podaliśmy w poprzednim artykule, całość RDF, mączki kamienia wapiennego, wodorotlenku wapnia i węgla aktywnego, ma być dowożona do spalarni ciężarówkami. Podczas spotkania w Wilanowie przedstawiciele elektrociepłowni dowodzili, że ruch drogowy związany z obsługą spalarni nie będzie zbyt duży na ulicach dojazdowych, a już nieporównywalnie mniejszy niż np. na Modlińskiej. W swoich wypowiedziach koncentrowali się jednak na ruchu związanym tylko z dostawami RDF. Po dodaniu innych potrzeb transportowych, obliczyliśmy, że każdego dnia będzie można się spodziewać ponad 146 kursów ciężarowych (wyliczenia niżej). Wszystkie będą trafiały ostatecznie na ulicę Augustówka. Ta ma być rozbudowana – jak ujawnił Janusz Peszt z PGNiG Termika, już obecnie miasto dokonuje podziału działek przylegających do drogi, aby móc ją znacznie zmodernizować.
Nowością w temacie dostaw drogowych jest również to, że zważywszy na lokalizację potencjalnych dostawców odpady RDF będą trafiać na Siekierki z wszystkich kierunków drogami szybkiego ruchu. Janusz Peszt przyznał, że RDF będzie prawdopodobnie dojeżdżał również z południa, gdzie zlokalizowany jest potencjalny dostawca RDF - zakład Lekaro. Ciężarówki z RDF przejeżdżałyby wtedy również głównymi arteriami Wilanowa - Przyczółkową i Wiertniczą.
Najważniejsza deklaracja w sprawie dostaw paliw jednak nie padła. Kilka osób obecnych na spotkaniu sugerowało inwestorowi, aby rozważył rezygnację z ciężarówek i przejście na dostawy koleją. Janusz Peszt z PGNiG Termika nie wykluczył takiej możliwości, ale jednocześnie nie złożył żadnych obietnic. Najbardziej zapalna sprawa z punktu widzenia uciążliwości dla mieszkańców pozostaje zatem nierozwiązana.
Wszystkie nowe fakty w sprawie spalarni na Siekierkach oraz deklaracje inwestora omawiamy szczegółowo poniżej.
Uciążliwości transportowe
Liczba przejazdów – ok. 146 dziennie. Poza ciężarówkami, które będą przewozić odpady RDF (ok. 126 przejazdów, tj. 63 ciężarówki w dwie strony), na trasie do i od EC Siekierki funkcjonować będą również ciężarówki do przewozu pyłów (nowością ze spotkania jest ich szacowana liczba - ok. 20 przejazdów, tj. ok. 10 ciężarówek w dwie strony). Tych drugich będzie tyle samo co obecnie – zmieni się jedynie źródło pyłu – obecnie jest to węgiel, po wdrożeniu spalarni, będą to inne surowce. Na spotkaniu nikt z uczestników nie wspominał o planowanych dostawach samochodowych takich materiałów jak mączka kamienia wapiennego, wodorotlenek wapnia i węgiel aktywny.Łączna liczba przejazdów ciężarówkami będzie więc znacznie większa niż 146 dziennie.
Ładowność ciężarówek - 13,5 tony. To ładowność każdej ciężarówki do przewozu RDF. Liczba ta jest nową informacją, która padła nad spotkaniu.
Czas planowany na transport drogowy – sobota jest opcją. W dokumentach mowa była tylko o dniach roboczych między 6.00 a 22.00. Te ustalenia zostały potwierdzone w prezentacji inwestora. W tej samej prezentacji pojawiła się jednak nowa informacja o tym, że „transport w sobotę będzie bardzo ograniczony lub nie będzie realizowany”. Sobota stanowi zatem opcję.
Lokalizacja dostawców RDF – raczej z okolicy. Inwestor zapewnił, że nie ma dotąd podpisanej żadnej umowy na dowóz RDF, ale przewiduje, że przetarg na dostawy wygrają firmy, które są położone najbliżej zakładu ze względu na koszty transportu, które stanowią największy składnik kosztów dostaw.
Kierunki dostaw RDF – drogami szybkiego ruchu z wszystkich stron. Jak po raz pierwszy stwierdził inwestor, dostawy RDF będą odbywać się głównie z kierunków północnego, wschodniego i zachodniego (a nie południowego, w którym mieści się Wilanów). Odpady RDF mają docierać do spalarni drogami szybkiego ruchu, tylko na ostatnim odcinku niemal wszystkie ciężarówki korzystać będą z ulicy Augustówka. Dokładne kierunki dostaw zależeć mają od lokalizacji dostawców RDF, którzy zostaną wybrani w przetargu. Radna Katarzyna Radzikowska zwróciła uwagę, że przewidywany przez inwestora transport RDF drogami szybkiego ruchu oznaczać będzie zapewne, że ciężarówki będą docierały również południową obwodnicą Warszawy, a potem głównymi ulicami Wilanowa, tj. Przyczółkową i Wiertniczą. Radna spodziewa się więc, że mimo przeciwnych zapewnień inwestora transport tranzytowy przez Wilanów będzie jednak miał miejsce. W toku dyskusji Janusz Peszt z PGNiG Termika przyznał, że poza kierunkami północnym i zachodnim, spodziewa się znaleźć również jednego dostawcę – Lecaro – od strony południowej, tj. od strony Wilanowa. Tym samym pośrednio potwierdził obawy radnej Wilanowa.
Drogi dojazdowe dla RDF – zawsze na końcu ul. Augustówka. „Nie mamy dziś dokładnej mapy dojazdowej. Wszystko będzie zależało skąd będą dostawcy.” Z zapowiedzi inwestora wynika, że niezależnie od kierunku dowozu RDF na ostatniej prostej ciężarówki za każdym razem przejadą ulicą Augustówka. Nie jest planowany przejazd ciężarówek ulicą Kobylańską – „Nie planujemy tamtędy żadnego transportu. To lokalna droga”. Aby odczarować obawy o nadmierny transport samochodowy pod spalarnią, Peszt porównał spodziewane natężenie ciężarówek przy spalarni z innymi drogami w Warszawie. W przypadku spalarni spodziewany jest przyjazd 5 ciężarówek z RDF na godzinę (i 5 w kursie powrotnym), tymczasem ul. Modlińską przejeżdża 80-100 samochodów na minutę. „Trzeba to rozpatrywać w pewnych proporcjach”.
Rozbudowa ulicy Augustówka – projekt w trakcie. Radni Wilanowa kilkukrotnie pytali przedstawicieli inwestora, czy w związku ze zwiększeniem ruchu na ulicy Augustówka planuje rozbudowę ulicy Augustówka. Zbigniew Peszt wyjaśnił, że sprawa leży w gestii stołecznego ZDM, a nie PGNiG Termika. Stwierdził, że istnieją plany znacznej modernizacji tej ulicy i już obecnie powadzone są podziały gruntów przyległych do ulicy (które – co nie zostało dopowiedziane – mają pozwolić na rozszerzenie ulicy). Tomasz Turek z PGNiG Termika zapowiedział, że w ramach działań społecznej odpowiedzialności biznesu „Termika jest gotowa na wsparcie miasta w tym zadaniu”.
Przedłużenie Czerniakowskiej Bis – terminy nie są znane. Na pytanie mieszkanki Wilanowa Joanny Byrt, czy spółka wie coś o przedłużeniu Czerniakowskiej Bis i doprowadzeniu jej w bliskie okolice spalarni, główny specjalista ds. strategii i analiz Termiki Krzysztof Sienicki stwierdził, że spółce znane są plany takiej rozbudowy, ale nie znane są terminy jej realizacji. „Decyzja nie należy do nas, a do ZDM” - dodał Sienicki.
Kolej zamiast samochodów dla dostaw RDF – niewykluczone, ale bez deklaracji. Na sugestię radnej Wilanowa Katarzyny Radzikowskiej o przeniesienie dostaw RDF z dróg na kolej, inwestor nie wykluczył, że „takie możliwości się stworzą”. Jako przykład Zbigniew Peszt z PGNiG Termika podał transport biomasy do elektrociepłowni - na początku 60-70% biomasy docierało do zakładu samochodami, a obecnie 90% dociera koleją. O możliwym przejściu na dostawy RDF koleją, Zbigniew Peszt powiedział ostatecznie: „Będziemy prowadzili takie dyskusje” jak już będą znani dostawcy.
Sposób dowozu biomasy - tylko kolej. Aż 90% biomasy będzie dostarczane transportem kolejowym w kontenerach.
Uciążliwości zapachowe
Wilgotność RDF – do 35%! To nowość, podana w prezentacji PGNiG Termika. W dokumentach urzędowych towarzyszących inwestycji figurowała wilgotność na poziomie 20%. Ta wielkość stanowiła jeden z argumentów inwestora za tym, że odpady nie będą ulegały rozkładowi, a co za tym idzie nie będą generowały nieprzyjemnego zapachu.
Nieprzyjemny zapach z biomasy – raczej wykluczony. Inwestor uspokajał, że nie spodziewa się emisji nieprzyjemnych „efektów zapachowych” z biomasy. Ma w tym pomóc krótki okres przechowywania biomasy od momentu dostarczenia do utylizacji, który ma wynosić zaledwie kilka dni. Jak zapewnia inwestor, podobnie jak w przypadku RDF odbiór i przetwarzanie biomasy również mają się odbywać w szczelnie zamkniętych pomieszczeniach.
Punkt odniesienia dla uciążliwości zapachowych – spalarnia w Zabrzu. Zdaniem inwestora szczelność instalacji i procesu związanego z RDF plus system filtrów gwarantują, że nie będzie żadnych efektów zapachowych. Punktem odniesienia dla inwestora jest nowa spalarnia w Zabrzu, którą przedstawiciele Termiki odwiedzili niedawno i w której nie odczuli żadnych uciążliwości zapachowych.
Uciążliwości zdrowotne – hałas, emisje
Mix surowców planowanych na rozruch spalarni – na początku głównie RDF i węgiel. Dotąd znane były maksymalne udziały trzech paliw spalarni w procesie spalania – węgiel do 100%, biomasa do 100% i RDF do 50%. Na spotkaniu inwestor po raz pierwszy ujawnił planowany mix na moment uruchomienia spalarni. Węgiel będzie miał udział 40%, RDF też 40%, a biomasa 20%. Stopniowo – po wielu latach - udziały te mają się zmienić. Węgiel z 40% ma zejść do 0%, RDF z 40% do 20%, a biomasa z 20% do 80%.
Dopuszczalny poziom emisji – normy emisji spalarni zostaną zaktualizowane na ostrzejsze na późniejszym etapie. Zdaniem naczelnik wydziału ochrony środowiska w dzielnicy Wilanów Joanny Strzeleckiej inwestor musi zaktualizować maksymalne poziomy emisji, do których się zobowiązał w decyzji środowiskowej, ponieważ w 2023 roku zaczną obowiązywać nowe normy emisyjne, tzw. Konkluzje BAT, a inwestycja ma zostać uruchomiona w 2025 roku, a więc już w nowym reżimie środowiskowym. Inwestor zadeklarował, że zaktualizuje normy emisyjne na etapie pozwolenia zintegrowanego albo później – na etapie pozwolenia na budowę.
Emisja pyłów PM2.5 – brak jednoznacznej deklaracji inwestora o nieprzekroczeniu normy. Na pytanie radnego Piotra Mikuckiego, czy to prawda, że po wybudowaniu spalarni przekroczone zostaną normy emisji PM2.5, Tomasz Turek z PGNiG Termika zapewnił, że inwestycja spowoduje znaczne zmniejszenie wszystkich emisji z zakładu. Poinformował, że jeśli chodzi o pył PM2.5, ze zleconych niedawno badań Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że Siekierki odpowiadają obecnie tylko za 3% emisji w okolicy, natomiast 83% emisji pochodzi z ogrzewania indywidualnego. W przypadku PM10 te proporcje to 5% Termika i 74% ogrzewanie indywidualne. Nikt z przedstawicieli inwestora obecnych na spotkaniu nie zaprzeczył wprost, że po wybudowaniu spalarni normy PM2.5 zostaną przekroczone w okolicy EC Siekierki, co wynika z własnych opracowań inwestora. Inwestor stwierdził jedynie: „Nowe normy europejskie są ostrzejsze od dotychczasowych” i że cała inwestycja musi i będzie spełniać normy europejskie, oraz że „nie widać zagrożeń dla zwiększenie emisji pyłu PM2.5”. Na pytanie mieszkanki Wilanowa Joanny Byrt, jaka niezależna jednostka będzie monitorować przestrzeganie zapisanych w prawie emisji, inwestor stwierdził, że tą jednostką będzie WIOŚ i że pomiary już obecnie odbywają się on-line i są dostępne dla urzędu. Nie padła odpowiedź na pytanie, czy mieszkańcy też będą mogli monitorować emisje online.
Hałas – nie ma zagrożenia dla mieszkańców. Inwestor zapewnia, że zostały wyznaczone tereny wrażliwe, tj. tereny z zabudową mieszkaniową, przeprowadzono dla nich analizy rozchodzenia się hałasu i jak wynikło z modelu normy hałasu dla zabudowy mieszkaniowej nie zostaną przekroczone. Naczelnik wydziału ochrony środowiska w dzielnicy Wilanów Joanna Strzelecka zaznaczyła, że te analizy były wykonane w roku 2016 a od tego czasu powstała w okolicy zakładu nowa zabudowa mieszkaniowa przy Augustówka 8, skąd już obecnie docierają najczęściej narzekania na nadmierny hałas.
Nowe informacje o spalarni
Termin uruchomienia spalarni i innych inwestycji modernizacyjnych – koniec 2025. Terminy uruchomienia spalarni i innych inwestycji modernizacyjnych zostały podane na spotkaniu po raz pierwszy. Spalarnia – a formalnie jednostka wielopaliwowa – ma zostać uruchomiona w 4. kwartale 2025 roku, a blok gazowo-parowy w 4. kwartale 2028 roku. Te dwie inwestycje będą realizowane jedna po drugiej. Po 2030 roku nastąpi druga faza modernizacji zakładu, która doprowadzić ma do całkowitego wyłączenia kotłów węglowych.
Termin wyłączenia najstarszych i najbardziej szkodliwych kotłów węglowych – prawdopodobnie koniec 2025. Zgodnie ze zintegrowanym pozwoleniem środowiskowym z 2016 roku kotły węglowe K3 i K4 z 1962 roku miały być wyłączone w 2020 roku. Tak się jednak nie stało. Jak przyznał inwestor, działają one nadal, ale naprzemiennie, tylko jeden z nich na raz. Piece działają, ponieważ udało się znaleźć nadwyżkę mocy w instalacji odsiarczającej dla jednego kotła. Na emitorze – tj. na kominie – normy emisji zanieczyszczeń są więc spełnione. Pytany o ostateczny termin wyłączenia obu kotłów, Zbigniew Peszt z PGNiG Termika nie podał precyzyjnej daty. Sugerował, że stanie się to po uruchomieniu spalarni, tj. po 4. kwartale 2025 roku.
Projekt architektoniczny spalarni – zielone dachy i pszczoły. Podczas prezentacji inwestor przedstawił po raz pierwszy wizualizację spalarni. Przedstawiciel Termiki podkreślił, że inwestycja będzie przyjazna dla środowiska, na co dowodem mają być zielone dachy na spalarni (w innym miejscu spotkania inwestor twierdził, że będzie to sposób na zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej, tymczasem to sformułowanie określa trwałe związanie z gruntem rodzimym, co na dachu nie występuje), stanowiska dla pszczół i taras widokowy.
Dostępność RDF w aglomeracji warszawskiej – starczy. Inwestor uważa, że obie stołeczne spalarnie będą miały dość RDF z aglomeracji warszawskiej na swoje potrzeby. Janusz Peszt z PGNiG Termika dowodził, że odpady RDF będą sprowadzane tylko z aglomeracji warszawskiej. I że planowane przez niego zapotrzebowanie w wysokości 250 tys. ton odpadów rocznie jest w stanie znaleźć właśnie w tej okolicy. Tymczasem uczestnicy spotkania twierdzili, że w momencie uruchomienia spalarni miejskiej na Targówku o przepustowości 305 tys. ton odpadów rocznie, Siekierki nie znajdą w okolicach Warszawy aż tak dużej ilości odpadów, by zaspokoić swoje potrzeby i będą musiały sprowadzać odpady z dalszych terenów. Inwestor argumentował, że kilka lat temu – w 2017 - przeprowadził postępowanie przetargowe, w którym otrzymał oferty z aglomeracji warszawskiej na dostawę do zakładu 350 tys. odpadów RDF. Uczestnicy kwestionowali te założenia, twierdząc, że wspominany przetarg odbywał się w momencie, kiedy miasto Warszawa nie podjęło jeszcze decyzji o zbudowaniu własnej spalarni odpadów na Targówku. Uczestnicy obawiali się, że EC Siekierki nie będzie spalał odpadów z Warszawy i okolic, tylko odpady z innych terenów, kierując się przede wszystkim zyskiem, a nie potrzebami miasta. Inwestor ripostował, że najprawdopodobniej nie powstaną trzy inne spalarnie, planowane w Pruszkowie, Radomiu i Płocku, więc część odpadów, przypadająca na te instalacje, będzie mogła być zagospodarowana przez Siekierki. Na zarzut, że Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami (WPGO) daje Siekierkom możliwość termicznego przetwarzania tylko 90 tysięcy ton odpadów, inwestor wskazywał na wątpliwości związane z tym, czy WPGO nadal obowiązują. Inwestor zadeklarował też, że gdyby jednak planowane instalacje konkurencyjne doszły do skutku, dostosuje się do ilości odpadów, które zostały mu przypisane w WPGO.
Korzyści dla mieszkańców.
Niższe opłaty za segregację odpadów? – jest deklaracja o niższych opłatach za przetwarzanie. Pytany przez Pawła Głuszyńskiego z Towarzystwa na Rzecz Ziemi, czy spółka zamierza pobierać od dostawców RDF takie same wysokie stawki, jak spalarnia w Rzeszowie (ok. 700 zł na bramie) i tym samym wpływać na utrzymanie wysokich opłat, jakie Warszawa pobiera od mieszkańców za odbiór odpadów, Zbigniew Peszt stwierdził, że uważa obecnie obowiązujące na rynku ceny w wysokości 600-700 zł za nieracjonalne. Zadeklarował, że inwestor może pobierać niższe opłaty („możemy niżej” „wtedy opłaty dla mieszkańców byłyby niższe”), ale nie doprecyzował wysokości spodziewanej opłaty na bramie.
Likwidacja składowiska popiołu na Zawadach – bez terminu, ale projekt już jest. „Jest uruchomiony projekt zamknięcia Zawad” – powiedział Zbigniew Peszt. Doprecyzował, że chodzi o zamknięcie składowiska popiołu na Zawadach. Ma to być konsekwencja stopniowego przechodzenia na surowce, które wytwarzają mniej pyłów. Na dotychczasowym składowisku, po jego rekultywacji, ma powstać park. Radni Wilanowa nie kryli zaskoczenia tą informacją. Podczas spotkania nie podano żadnego terminu realizacji projektu.
Taras widokowy – projekt architektoniczny przewiduje. W wizualizacji przedstawionej przez inwestora wspomniano o wybudowaniu tarasu widokowego na terenie spalarni. „Chętnie będziemy widzieć tam mieszkańców”- zadeklarował Zbigniew Peszt. Nie obiecał jednak innych udogodnień w rodzaju stoku narciarskiego, który istnieje na wzorcowej spalarni w Kopenhadze (przykład ten podała na spotkaniu radna Małgorzata Gubriel).