Powodem wycofania uchwały była decyzja ratusza o rezygnacji z obsługi tzw. nieruchomości niezamieszkałych – czyli posesji zajmowanych przez firmy i sklepy, takie jak centra handlowe i biura. W ich przypadku maksymalna stawka zapisana w ustawie dalece nie pokrywa kosztów obsługi. W praktyce oznacza to, że miasto dopłaca do odbioru odpadów z tych posesji.
– Musimy policzyć skutek wyłączenia tych nieruchomości z systemu – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Według szacunków stołecznego ratusza, wyłączenie z obsługi śmieciowej nieruchomości niezamieszkałych (komercyjnych) obniży koszty całego systemu o ok. 200-250 mln zł rocznie. To z kolei może wpłynąć na obniżenie wysokości opłat za odpady wśród mieszkańców. O ile? Na razie nie wiadomo. Urzędnicy zapowiedzieli, że na ponowną analizę wysokości opłat za gospodarkę odpadami (przy uzależnieniu opłat od zużycia wody) potrzebują 2-3 miesiące.
Decyzja stołecznego ratusza oznacza, że zapowiedziane podwyżki za śmieci nie wejdą w życie od lipca 2020.