Przez najbliższe dwa tygodnie miejska komunikacja będzie funkcjonować na pół gwizdka. Zmiany dotkną też autobusy przejeżdżające przez Sadybę.
Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań. Spytaliśmy czytelników, jakie widoczne zmiany na starej Sadybie najbardziej ich ucieszyły w mijającym roku. Oto efekt trzydniowego głosowania.
Kilka lat temu mieszkańcy starej Sadyby zagłosowali przeciwko soleniu ulic na ich osiedlu. Wczoraj jeden z nich zauważył, że sól jednak się pojawiła. Dlaczego?
Jest szansa na to, by w przyszłym roku ruszył remont zabytkowej ulicy na Sadybie. Trakt z najdłuższym w stolicy rzędem latarni gazowych będzie łączył tradycję z nowoczesnością.
Niedzielne opady śniegu ściągnęły na Skwer Ormiański na Sadybie dziesiątki dzieci z rodzicami. Mali mieszkańcy znów mogą zjeżdżać na sankach z tamtejszej górki. Niestety, po remoncie stała się ona znacznie stromsza niż wcześniej, a stojące u jej podnóża betonowe elementy stanowią zagrożenie dla rozpędzonych dzieci.
Od dwóch tygodni mieszkańcy Sadyby nie mogą przejść chodnikiem obok dawnego bazaru przy św. Bonifacego. Zza wysokiego płotu widać hałdy usypanej ziemi. Dowiedzieliśmy się, co się dzieje.
Na Sadybie powstaje sklep, w którym będzie można kupić świeże wypieki i garmażerkę według przepisów ukraińskich i białoruskich. Nad pieczeniem i gotowaniem czuwają doświadczone kucharki, które uciekły z rodzinami przed wojną i mieszkają na Sadybie w schroniskach dla uchodźców.
Dzielnica Mokotów wystawiła na sprzedaż zaniedbaną, ale dużą willę z dużą działką w najpiękniejszym punkcie starej Sadyby. Mimo recesji, cena znacznie przekroczyła szacunek rzeczoznawcy.
Zniknęły płoty okalające międzypokoleniowe miejsce spotkań na Skwerze Ormiańskim. Do nowego obiektu można już podejść, a nawet wejść na jego dach, ale drzwi nadal pozostają zamknięte. Wiemy, co dalej.
Wracamy do bulwersującej sprawy odwodnienia zabytkowej fosy na Sadybie. Mimo zapewnień urzędników, woda nie powróciła do swojego stanu sprzed dwóch miesięcy.