Jakie macie pomysły na ograniczenie procederu i odzyskanie Jeziorka dla kulturalnych plażowiczów? Zebraliśmy komentarze, które zamieściliście 21 lipca na portalu Ogrodowe Miasto – Sadyba24 na Facebooku, i na ich podstawie przygotowaliśmy sondę. Do wyboru jest tylko pięć możliwości (ograniczenie techniczne). Wybierzcie jedną z nich i zobaczcie, czego chcą inni. Może razem wypracujemy rozwiązanie, które potem wyegzekwują urzędnicy?
Zagłosuj
Aby wyrazić swoją opinię, wejdź na stronę główną http://sadyba24.pl/ i odszukaj odpowiednią ramkę z sondą na prawej kolumnie, na dole serwisu.
Wasze propozycje
Oto wasze komentarze z profilu Ogrodowe Miasto – Sadyba24 na Facebooku, które posłużyły za podstawę do opracowania sondy.
Nic nie robić, nie kontrolować
Jasiek Sielczak: (…) kazdy jest wolny i jesli ktos ise upije i utopi to jego wina nikt nie bedzie płakał. ja osobiscie nie zycze sobie zeby ktos kontrolował mnie czy wypiłem dwa piwa i poszedłem sie kapac czy tez nie. Gdybym nie czuł sie za pewny to bym do wody nie wchodził. kazdy ma swoje zycie i o nim decyduje.
Więcej kontroli (trzeźwości i posiadania alkoholu) przez służby
Urszula Eriksen: (...) wolny to jest każdy ale we własnym domu, w przestrzeni publicznej tak długo jak nie utrudnia życia innym, czy wprost innym nie zagraża. Myślę, też że nie chodzi tu o te dwa piwka (gdyby to były tylko te dwa piwka!)... Osoby pijane nad wodą są nie tylko zagrożeniem dla siebie ale też dla innych. Nie chcę nawet wspominać o wątpliwych urokach odpoczynku obok osób, które "swobodnie" korzystają z życia bo przecież "każdy ma swoje życie i o nim decyduje". Zgadzam się z Aleksander Szeluga, że przydała by się większa kontrola służb do tego uprawnionych nad tym terenem. Mnie też męczą pijani osobnicy wracający z nad jeziorka, sikający bądż załatwiający inne potrzeby pod drzewami, rzucający śmiecie gdzie popadnie, klnący głośno i dobitnie, często niestety dewastujący okolice
Aleksander Szeluga: Chyba każdy mieszkaniec okolic jeziorka przyzna, że te tłumy zapijaczonych, często również dzieci, to największa udręka latem. Zero jakichkolwiek kontroli, straż miejska zajmuje się babciami sprzedającymi tulipany zamiast stać wokoło jeziorka i prowadzić kontrole trzeźwości oraz posiadania alkoholu przez niepełnoletnich. Szkoda człowieka, ale alkohol + woda to nigdy nie jest dobre połączenie.
Katarzyna Bielińska: Jestem jak najbardziej za tym, żeby była kontrola i zakaz spożywania alkoholu na kąpielisko. I tu brutalnie powiem: mało mnie obchodzi czy taki pijany się utopi czy nie. Chodzi mi o to tylko, ze plaża JEST miejscem publicznym i powinien obowiązywać na niej zakaz spożywania alkoholu. Czasem chodzę tam z dziećmi i w tym roku już raz byliśmy świadkami mordobicia między pijanymi facetami. Wyglądało to groźnie, tym bardziej, że waląc się po mordach wpadali na innych plażowiczów. Kilkoro dzieci popłakało się, bo nie wiedziało co się dzieje.
Ogrodzić teren (i pobierać opłatę za wstęp)
Joanna Wu: Okolice jeziorka dla mieszkańców Sadyby latem stają się nie do zniesienia. Powinna być zwiększona kontrola porządku przez policję i straż miejską. Słaniający się na nogach "dżentelmeni" z flaszką w ręku, używający chodnika jako toalety to widok codzienny. Każdego dnia wieczorem miejsce, które jest unikatowe w skali miasta wygląda jak śmietnisko. Nie widzę powodu dla którego mieszkańcy Sadyby mają ponosić koszty sprzątania, dlaczego spacerując mamy oglądać scenki rodzajowe i słyszeć rzucane przekleństwa. Proponuję ogrodzić teren plaży i pobierać opłatę za wstęp. Może to wpłynie na zmniejszenie ilości elementu napływowego. Zaczynam lubić deszczowe dni kiedy robi się tu spokojnie.
Katarzyna Bielińska: Pomysł z opłatą za wejście na plażę jest dość brutalny. Nad Jeziorko przychodzą całe rodziny często niezamożne i nie wiem jaka stawka byłaby zaporowa dla pijaków, a do zaakceptowania przez takie rodziny. Myślę, że wystarczyłoby żeby policja - straż miejska, chodziła po plaży i wszystkim puszkom i butelkom z alkoholem wystawiała mandaty, a pijanych agresywnych wywalała z plaży. W każdym razie powinniśmy iść w tym kierunku.