Na starej Sadybie i tuż obok istnieją dwa tereny, które mają nieuregulowany status w zakresie zabudowy. Za każdym razem kiedy miasto lub inwestorzy próbują przeforsować własną wizję tych miejsc, wybuchają konflikty z mieszkańcami. Tak jest w przypadku ul. Nałęczowskiej-bis, nowej drogi zbiorczej planowanej na przedłużeniu Nałęczowskiej po stronie Stegien (plan rejonu Patkowskiego) i klubu tenisowego Sadybianka przy Okrężnej.
Sposobem na uregulowanie zabudowy jest stworzenie planu miejscowego. Mimo tlącego się konfliktu z mieszkańcami, miasto nie pali się jednak do przygotowania takiego dokumentu i przegłosowania go na Radzie Warszawy. Oba plany nazywa „nieaktywnymi”. Co to oznacza? Kiedy oba plany staną się aktywne?
Śródziemnomorska-bis (plan dla rejonu ul. Patkowskiego)
Plan miejscowy dla rejonu ul. Patkowskiego był już wykładany do publicznego wglądu trzykrotnie. Za pierwszym razem w 2022 roku, potem jeszcze w 2023 i 2024. Za każdym razem, mimo kolejnych modyfikacji, spotykał się z dużym sprzeciwem mieszkańców ulicy Arbuzowej i Śródziemnomorskiej. Ci uważali, że planowane nowe arterie są niepotrzebne i wręcz szkodliwe, bo na siłę wpompowują samochodowy ruch tranzytowy (między Mokotowem, Wilanowem i Ursynowem) w życie małych lokalnych społeczności.
Społecznicy z Sadyby przestrzegali szczególnie przed budową drogi zbiorczej o roboczej nazwie Śródziemnomorska-bis, będącej przedłużeniem ul. Nałęczowskiej. Ich zdaniem, stanowiła ona zaproszenie do wpompowania dużego ruchu z Ursynowa i Wilanowa przez starą Sadybę do powstających obecnie jak grzyby po deszczu nowych osiedli na Augustówce.
W social mediach pojawiały się też głosy przeciwne. Kierowcy uważali, że przebicie nowej drogi w okolicach skrzyżowania Nałęczowskiej z Sobieskiego w kierunku Al. Wilanowskiej jest potrzebne, bo rozładuje korki. Najwidoczniej zwolennicy Śródziemnomorskiej-bis byli w mniejszości lub nie byli dość aktywni w procesie zgłaszania uwag, bo to właśnie głosy niezadowolonych zdecydowały o kolejnych zmianach projektu i kolejnych wyłożeniach.
Determinacja niezadowolonych mieszkańców Sadyby i Stegien, którzy przyszli w dużej mierze na kolejne posiedzenia rady dzielnicy, zdecydowała ostatecznie o tym, że projekt planu został negatywnie zaopiniowany najpierw przez odpowiednią komisję w Radzie Dzielnicy Mokotów, a potem przez samą Radę Dzielnicy Mokotów na sesji w dniu 10 grudnia ubiegłego roku. (Co ciekawe, pytana o opinię Rada Ursynowa, ta odpowiedziała pozytywnie.)
Co zatem zrobi miasto z tym budzącym duże spory i kontrowersje planem miejscowym? Miasto wydaje się uchylać od jednoznacznej odpowiedzi. W stanowisku miasta, które otrzymaliśmy kilka tygodni temu, ratusz stwierdził: - Aktualnie procedura planistyczna dot. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Patkowskiego jest nieaktywna.
Sadybianka (mikroplan dla klubu tenisowego przy Okrężnej)
Ten punkt zapalny na starej Sadybie dał o sobie znać jeszcze na etapie planu miejscowego Miasta Ogrodu Sadyba w 2014 roku. Mieszkańcy domów wokół kortu tenisowego Sadybianka przy Okrężnej 73a stawiali na tyle poważny opór propozycjom projektanta planu, że ratusz zdecydował wtedy o wyłączeniu tego małego skrawka osiedla z procedury planistycznej.
Kolejne podejście do stworzenia planu miejscowego dla tego terenu miało miejsce w 2015 roku. I tym razem zakończyło się fiaskiem. Urzędnicy miasta tak definiują jego przyczyny:
„Konsultacjom społecznym podczas wyłożenia ww. projektu planu miejscowego, które odbyło się w 2015 r., towarzyszył duży konflikt społeczny wokół sposobu zagospodarowania nieruchomości i trudności w wypracowaniu kompromisu między oczekiwaniami mieszkańców (którzy nie zgadzali się na zaproponowane w projekcie planu funkcje sportowe, na terenie sportowym, oczekując, że teren przeznaczony będzie na zieleń ), a użytkownikiem terenu - Ogniskiem Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „SADYBIANKA", które składało przeciwstawne oczekiwania. Rozbieżności były na tyle poważne, że nie dawały szans na wypracowanie konsensusu.”
Po 10 latach nieaktywności, prywatny inwestor złożył pod koniec 2024 roku wniosek do urzędu dzielnicy o ustalenie warunków zabudowy dla osiedla w osiedlu. Inwestor ten chce na miejscu obecnych kortów tenisowych, w enklawie otoczonej z każdej strony domami, zbudować 16 domów jednorodzinnych.
Oficjalnie, urząd zawiesił rozpoznanie wniosku do końca 2025 roku ze względu na toczące się prace przy planie miejscowym. Nam jednak podał, że prace te wcale się nie toczą. Czy i kiedy się zaczną?
„Aktualnie procedura planistyczna dot. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Miasto-Ogród-Sadyba obszar IIa (tzw. Sadybianka) jest nieaktywna.” – czytamy w oświadczeniu miasta sprzed kilku tygodni.
Co kryje się za „nieaktywnością”
Czy projekty obu planów miejscowych zostały schowane do zamrażarki? Co musi się zdarzyć, by procedura planistyczna znów była aktywna? Poprosiliśmy ratusz o wyjaśnienie.
Z oświadczenia, które właśnie otrzymaliśmy, wynika, że ten nie będzie procedować obu planów, bo nie chce na siłę wchodzić w konflikt z mieszkańcami.
- Prace zostały tymczasowo wstrzymane ze względu na brak możliwości osiągnięcia konsensusu pomiędzy interesariuszami procesu – wyjaśnia rzeczniczka miasta, Monika Beuth. I dodaje: - Prezydent m.st. Warszawy proponując rozwiązania przestrzenne w mieście musi dbać o poszanowanie uzasadnionego interesu ogółu jego mieszkańców, właścicieli nieruchomości oraz samorządu i jednocześnie zapewnić spójność z polityką przestrzenną określoną w obowiązujących dokumentach, w tym w obowiązującym studium.
Przedstawicielka miasta unika podania terminu reaktywacji planów. - W chwili obecnej nie możemy określić terminu podjęcia prac przy wymienionych (…) nieaktywnych procedurach planistycznych.
Wygląda na to, że tymczasowość skończy się wraz z uchwaleniem strategicznych dokumentów planistycznych miasta. - Aktualnie opracowujemy nową politykę przestrzenną miasta, pracujemy nad projektem planu ogólnego oraz priorytetowymi planami miejscowymi, które mają szansę być uchwalone jeszcze w zgodzie z dotychczasowymi dokumentami strategicznymi miasta. Po uchwaleniu planu ogólnego, będzie można zweryfikować założenia nieaktywnych planów i wrócić do dialogu o nich – tłumaczy Monika Beuth.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ratusza, pierwsza wersja planu ogólnego ma pojawić się na stronie internetowej miasta jeszcze w marcu.