11-letni samiec Skierek z Płocka i 4-letnia samica Astra z Torunia kolejny raz próbują trudniej sztuki wyhodowania potomstwa. Na kominie elektrociepłowni Siekierki para sokołów złożyła w ostatnich dniach cztery jaja. Pierwsze 18 lutego o godz. 5:15 i 05 sek., kolejne 20, 23 i 25 lutego. - Prawie trzy tygodnie przed czasem – czytamy na internetowym forum sokolich pasjonatów peregrinus.pl.
Trudne rokowania
To wyjątkowo wcześnie jak na sokoły. Nie jest to niestety dobra wiadomość, bo wraz z niższą temperaturą rośnie ryzyko wychłodzenia jaj. Tym bardziej że Skierek nie bardzo pomaga w dochowaniu lęgu. - W poprzednich latach samiec nie stanął na wysokości zadania i podejrzewamy, że w tym roku niewiele się zmieni pod tym względem – komentują autorzy internetowego wpisu o przedsezonowej niespodziance na Siekierkach.
Ptaki w sezonie 2021 złożyły trzy jaja. Jak czytamy na forum, po opuszczaniu przez samicę gniazda, samiec nie interesował się w ogóle jajami, co ostatecznie doprowadziło do wychłodzenia jaj i lęg się nie udał.
– W tym roku może być podobnie – mówi w rozmowie z Sadyba24 prezes Stowarzyszenia na rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” Sławomir Siwicki.. – Samiec często opuszcza samicę, nie karmi jej, więc ona zmuszona jest opuszczać gniazdo w poszukiwaniu jedzenia. Nie ma jej wtedy przez godzinę-dwie. Jeśli to zdarza się codziennie, istnieje duże ryzyko, że jaja wychłodzą się i młode się nie pojawią – tłumaczy.
Jak kibicować?
Jak poznać, czy lęg się uda w tym roku? Pomóc mogą w tym trzy kamerki zamontowane w gnieździe na kominie Siekierek. Kilka tysięcy pasjonatów sokołów podgląda na bieżąco w Internecie, co dzieje się w tym gnieździe i w innych gniazdach w Polsce. Jak zapowiada Sławomir Siwicki, na wyniki trzeba będzie poczekać jeszcze ok. 3 tygodni, a dokładnie 32 dni od daty pojawienia się ostatniego z czterech jaj, tj. od 25 lutego. Termin wyklucia się piskląt przypadnie więc około poniedziałku, 27 marca.
Kiedy pisklęta nie przyszły na świat w ubiegłym roku, pasjonaci ze stowarzyszenia podłożyli samicy świeżo wyklute młode z gniazda sokołów na Pałacu Kultury i Nauki. Taka praktyka odchowywania nieswoich piskląt przynosi dobre efekty w innych lokalizacjach. Niestety, nie zdała rezultatu na Siekierkach. Samica nie uznała piskląt za swoje. – Przestraszyła się – mówi Siwicki.
W tym roku podobny zabieg nie wchodzi jednak w grę. – Sokole jaja na Siekierkach pojawiły się za wcześnie. Kiedy tu będzie już czas na wyklucie młodych, w innych gniazdach samice będą dopiero zniosiły swoje jaja. Nie będziemy mieli skąd wziąć młodych na podmianę – tłumaczy prezes stowarzyszenia.
Najwyższy czas na Siekierki
Sokoły wędrowne z Elektrociepłowni Siekierki nie doczekały się dotąd potomstwa jako jedyne ptaki na obiektach PGNiG Termika w Warszawie i okolicach. Pisklęta pojawiły się za to na kominach Ciepłowni Kawęczyn i Elektrociepłowni Żerań. Budki lęgowe i kamerki do podglądu online zamontowała we wszystkich tych zakładach na własny koszt firma PGNiG Termika.
Mimo braku zainteresowania ze strony samca i historii niepowodzeń w donoszeniu potomstwa, pasjonaci sokołów nie tracą nadziei, że pisklęta na Siekierkach jednak się pojawią. - Może jednak nas samiec zaskoczy? Trzymamy kciuki – czytamy na forum.
Kolejną próbę lęgu u Skierka i Astry można śledzić na kamerkach online: https://peregrinus.pl/pl/warszawa-siekierki (w lewym górnym rogu obrazu wideo można przełączyć się na jedną z trzech kamer; kamera nr 2 oferuje najlepsze zbliżenie na samicę wysiadującą jaja.)