Na dzień przed rocznicą wybuchu wojny w Ukrainie, sprawdzamy, jak wygląda sytuacja dzieci, które chodziły do szkół podstawowych i przedszkoli na Sadybie w szczycie migracji. Czy jest ich mniej czy więcej? Czy jednak zostali? Jak odnajdują się w polskim systemie szkolnym?
Ubyło 10%
Jeśli spojrzeć na liczby, to dzieci z Ukrainy jest niewiele mniej niż było wpod koniec marca ubiegłego roku, kiedy podejmowaliśmy ten temat ostatnim razem. Wtedy było ich 124: 64 w szkole podstawowej nr 103 przy Jeziornej, 33 w szkole podstawowej nr 115 przy Okrężnej, 17 w przedszkolu prywatnym Baby City przy św. Bonifacego i Zielonej oraz 10 w przedszkolu publicznym 151 przy Zacisznej. Dziś w tych samych placówkach uczy się 106 dzieci. Do tej liczby trzeba jednak dodać kilkoro przedszkolaków, którzy przenieśli się z przedszkola nr 151 do innych placówek publicznych w okolicy. W sumie mówimy więc o spadku liczby ukraińskich uczniów i przedszkolaków o ok. 10 osób. To mniej niż 10% stanu początkowego.
Publiczna szkoła podstawowa nr 103
Najwięcej uchodźców z Ukrainy uczy się w szkole nr 103 przy Jeziornej i Limanowskiego. Dziś jest ich 60 – o 4 mniej niż rok temu. Jeśli spojrzeć jednak na cały ostatni rok, to spadek ten jest większy – jak podaje dyrektor szkoły, Danuta Kozakiewicz w szczycie migracji w jej placówce przebywało ok. 90 dzieci z Ukrainy. Obecna liczba nie zmienia się – nie zdarzają się już przypadki, kiedy rodziny ukraińskie zgłaszają się do szkoły z prośbą o zapisanie dziecka.
A jak sobie radzą dzieci? Kiedy pisaliśmy o nich rok temu, w szkole uruchomiono dwa oddziały przygotowawcze dla uczniów z Ukrainy: jeden dla dzieci najmłodszych z klas 1-3 i jeden dla dzieci ze klas 4-6. Najstarsze dzieci z klas 7 i 8 nie miały swojego oddziału. Nauka w takim oddziale kończy się zaświadczeniem o zaliczeniu roku szkolnego. Uczniowie nie otrzymują jednak świadectwa, które obowiązuje w polskim systemie szkolnym. W trakcie roku szkoła 103 dodała oddział dla dzieci najstarszych. Jednocześnie powoli następuje przejście dzieci z oddziałów do klasy „polskiej”, w której nauka odbywa się w języku polskim. Jak podała nam dyrektor Kozakiewicz, wśród najmłodszych dzieci było 5 takich przypadków, wśród średniaków – „kilka”, a wśród najstarszych roczników – 4.
Niestety, uczniowie, którzy przeszli do polskich klas, wciąż stanowią mniejszość. Około 50 na 60 uczniów przebywa w oddziałach przygotowawczych. Sęk w tym, że z końcem roku szkolnego oddziały te znikną. – Oddziały mogą zostać, jeśli dzielnica Mokotów przedłuży ich działanie i finansowanie – mówi dyrektor szkoły 103. – Jeśli tak się nie stanie, to dzieci mogą mieć trudności z dalszą nauką – przyznaje. Dzieci z Ukrainy, które chcą kontynuować naukę w języku ojczystym, będą miały wtedy do wyboru albo zapisać się do szkoły ukraińskiej prowadzonej przez fundacje, albo rozpocząć nauczanie zdalne.
Publiczna szkoła podstawowa nr 115
Liczba uczniów z Ukrainy ustabilizowała się również w szkole podstawowej 115 przy Okrężnej 80. Z 33 osób w kwietniu ubiegłego roku liczba ta w pewnym momencie wzrosła do ok. 50, a dziś wynosi 42. Nie ma nowych chętnych z Ukrainy do rozpoczęcia nauki w trakcie roku.
Szkoła nie poszła drogą swojego odpowiednika znad Jeziorka Czerniakowskiego i od początku nie tworzyła oddziałów przygotowawczych. Tak jest do dziś. Wszystkie dzieci z Ukrainy uczą się razem ze swoimi polskimi koleżankami i kolegami.
Zdaniem dyrektorki szkoły, Renaty Rutkowskiej, dzieci z Ukrainy nie planują wyjeżdżać z Sadyby. – Mówią, że tutaj czują się bezpiecznie, że wszystko można kupić, że lepiej się im żyje niż w ich kraju – mówi dyrektorka szkoły.
Prywatne przedszkole Baby City
Z 17 do 3 spadła liczba małych uchodźców z Ukrainy, którzy chodzili do przedszkola Baby City przy św. Bonifacego i Zielonej. – Uspokoiło się. Nikt już nie przychodzi z pytaniem, czy jego dziecko może dołączyć do jednej z naszych grup – mówi dyrektorka przedszkola Katarzyna Kossakowska. Co stało się z dziećmi, które chodziły tu jeszcze rok temu? - Połowa wyjechała, a druga połowa dostała się do innych placówek, głównie publicznych – wyjaśnia przedstawicielka Baby City.
Z czasem uspokoiła się także atmosfera. – Na początku sporo było zachowań agresywnych, okrzyków „wojna” – wspomina dyrektor Kossakowska. – Teraz ta trójka, która została, bardzo dobrze współpracuje z resztą dzieci. Można powiedzieć, że dobrze się zaadoptowały – dodaje.
Publiczne przedszkole nr 151
O dodatkowej pomocy, której wymagały dzieci z Ukrainy, mówi też dyrektor publicznego przedszkola 151 przy Zacisznej, Irena Mikos. – U części dzieci, który dołączyły do nas w ubiegłym roku, zaobserwowaliśmy podejrzenie Aspergera. Natychmiast załatwiliśmy ich rodzicom pomoc w pobliskiej poradni przy Kaspijskiej. Udało się je też zapisać do szkoły integracyjnej.
Dziś z 10 dzieci, które trafiły na Zaciszną w ubiegłym roku, zostało tylko jedno. Co się stało z resztą? - Jak tylko do nas przyszli, od razu zapisałam ich w systemie do naboru na kolejny rok, zaczynający się we wrześniu. Inaczej dzieci nie miałyby szans w publicznych przedszkolach – mówi Irena Mikos. – I udało im się wszystkim znaleźć miejsce w innych przedszkolach. U nas chodziły do grup, w których akurat miałam miejsce, a nie koniecznie do grup, które pasowały do nich rocznikowo. Teraz chodzą już wraz ze swoimi rocznikami – wyjaśnia.
Choć wiele spraw organizacyjnych udało się rozwiązać, to problemem nadal okazuje się personel mówiący w języku ukraińskim i polskim. Aby pracować jako pomoc przy dzieciach ukraińskich, Ukraińcy muszą uzyskać certyfikat znajomości języka polskiego, wydawany przez specjalny urząd. – Świadectwo ukończenia kursu i zdania egzaminu w szkole językowej nie wystarczy – wyjaśnia dyrektorka z Zacisznej. – Zdecydowałam się zatrudnić osobę, która jeszcze kończy kurs i dopiero będzie się starała o urzędowy certyfikat, ale to jednak duże utrudnienie – dodaje.
Wcześniejsze artykuły na ten sam temat
Już blisko 130 dzieci z Ukrainy uczy się na starej Sadybie https://www.sadyba24.pl/wiadomosci/item/2725-juz-blisko-130-dzieci-z-ukrainy-uczy-sie-na-starej-sadybie
Przedszkole na Sadybie otwiera drzwi dla rodzin z Ukrainy https://www.sadyba24.pl/layout/item/2720-przedszkole-na-sadybie-otwiera-drzwi-dla-rodzin-z-ukrainy
Placówki edukacyjne na Sadybie szukają pracowników z językiem ukraińskim https://www.sadyba24.pl/layout/item/2718-placowki-edukacyjne-na-sadybie-szukaja-pracownikow-z-jezykiem-ukrainskim
Już kilkadziesiąt dzieci z Ukrainy uczy się w szkołach i przedszkolach na Sadybie https://www.sadyba24.pl/template-features/item/2717-juz-kilkadziesiat-dzieci-z-ukrainy-uczy-sie-w-szkolach-i-przedszkolach-na-sadybie