Budowa tramwaju do Wilanowa wchodzi w nową fazę. Wykonawca inwestycji, Budimex wydłuża front robót o brakujący 5-kilometrowy odcinek od Beethovena na Sielcach przez Sobieskiego na Sadybie do Branickiego w Wilanowie.
Mniej pasów, ale osobna nitka dla autobusów
Jak podaje Gazeta Wyborcza, prace na tym odcinku mają ruszyć między 13 a 18 lutego, czyli od pierwszego tygodnia mazowieckich ferii zimowych, kiedy ruch na ulicach będzie nieco mniejszy.
Rozpoczęcie drugiego etapu budowy przyniesie kierowcom nowe utrudnienia. W rozmowie z Gazetą Wyborczą, Tamas Dombi, dyrektor miejskiego Biura Zarządzania Ruchem Drogowym tak zarysował spodziewane zmiany: - Planujemy zamknięcie jednej z jezdni ul. Sobieskiego na Stegnach i al. Rzeczypospolitej w Miasteczku Wilanów. Proponujemy, żeby ruch odbywał się według następującej zasady: w kierunku centrum buspas i drugi pas dla samochodów prywatnych, a w przeciwną stronę jeden pas wspólny dla wszystkich.
Wykonawca inwestycji zapewnia, że nie będzie powtórki z zamknięcia ciągu od Puławskiej do Beethovena, gdzie długo po placu budowy hulał wiatr. - Prace prowadzone będą na długości całego odcinka – mówi Michał Wrzosek, rzecznik Budimeksu.
Na początek wycinka drzew
Pierwsze oznaki nowego etapu budowy widać już w terenie. W poniedziałek rano, 9 stycznia pilarze ścięli kilkanaście dużych 60-letnich topoli przy ul. Sobieskiego na odcinku między Beethovena i Idzikowskiego. Drzewa te kolidują z inwestycją.
Rzecznik Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz wyjaśnia: - Na to jak będzie wyglądać skrzyżowanie Sobieskiego z Idzikowskiego wpływa w dużym stopniu ciepłociąg biegnący w kierunku Wilanowa i wymagania techniczne, które otrzymaliśmy. Nad ciepłociągiem nie wolno było nam nic zaprojektować. Dlatego na powierzchni musiał w projekcie pozostać niezabudowany pas zieleni o szerokości około sześciu metrów. Mimo zmniejszenia liczby pasów o jeden przy tym skrzyżowaniu, tory wraz z przystankiem tramwajowym, sprawiają, że zwiększa się szerokość całego skrzyżowania. Dlatego, niestety, trzeba usunąć 15 topól w wieku około 60 lat.
W ramach kompensacji, na tym samym odcinku, ale po drugiej stronie ulicy przy ogródkach działkowych, zasadzonych zostanie 115 drzew. Będą to topole holenderskie i lipy amerykańskie o minimalnej wysokości pięciu metrów, zasadzone w dwóch rzędach. - To będzie jedno z najbardziej intensywnie zadrzewianych miejsc – zapewnia rzecznik Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz.
115 drzew, które mają być zasadzone przy Sobieskiego, to część większego planu nasadzeń związanych z inwestycją. Jak tłumaczy naszemu portalowi Maciej Dutkiewicz, w sumie na całej długości inwestycji ma przybyć 584 drzew od Tramwajów Warszawskich na działkach miejskich i dodatkowo – jak zaznacza rzecznik, w ramach dobrej woli i z własnej inicjatywy wykonawcy - 400 drzew od Budimeksu na działkach należących do wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni i osób prywatnych. – Udało się też zwiększyć liczbę drzew zakwalifikowanych do przesadzenia z 13 do 18 – dodaje Dutkiewicz.
Wycinki dotrą też na Sadybę
Zanim jednak przyjdą nasadzenia kompensacyjne, wykonawca inwestycji będzie kontynuować wycinkę drzew wzdłuż 5-kilometrowego odcinka od Beethovena do Branickiego. Jak wynika z informacji przekazanych portalowi Sadyba24.pl przez rzecznika Tramwajów Warszawskich, na dziś na całej długości placu budowy wycięto już 285 z 426 drzew. Kolejne czekają na swój los m.in. na wysokości starej Sadyby, wzdłuż Sobieskiego między św. Bonifacego i Nałęczowską. Ile ich będzie? Przedstawiciel inwestora obiecał nam to sprawdzić.
Piły mechaniczne pojawią się na Sadybie i Wilanowie w najbliższych kilku tygodniach. Budimex musi bowiem zakończyć wszystkie wycinki przed rozpoczęciem prac budowlanych, czyli zdaniem Macieja Dutkiewicza, umownie do połowy lutego.