Organizacja ekologiczna Towarzystwo na Rzecz Ziemi dopięła swego. Na jej wniosek Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie, czyli pierwsza instancja, która rozpatruje skargi stron na decyzje administracyjne w samorządach na Mazowszu, uchyliła decyzję o warunkach zabudowy dla współspalarni odpadów na Siekierkach.
Nie ta ścieżka
SKO uznało, że instalacja termicznego przekształcania odpadów na Siekierkach ma znaczenie co najmniej lokalne (dotyczące gminy) lub ponadlokalne (powiatowe, wojewódzkie i krajowe), a zatem stanowi inwestycję celu publicznego. A skoro tak, to przedsięwzięcie PGNiG Termika musi uzyskać pozwolenie wskazane w rozporządzeniu Ministra Rozwoju i Technologii z 17 grudnia 2021, czyli zdobyć decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego. Takiej decyzji inwestor nie ma, bo o nią nie występował.
Zamiast tego, spółka PGNiG Termika poszła inną ścieżką administracyjną i wystąpiła do stołecznego ratusza o decyzję o warunkach zabudowy. Tymczasem taką decyzję wydaje się dla inwestycji mieszkaniowych lub przemysłowych o niewielkiej skali oddziaływania (analizuje się obszar minimum trzykrotności frontu działki inwestycyjnej, nie mniej niż 50 metrów), mających taką samą funkcję co okoliczne zabudowania. Zdaniem trzyosobowego składu rzeczników, inwestor wybrał zatem nieprawidłową ścieżkę administracyjną i musi ją zmienić na właściwą.
Jakie konsekwencje niesie decyzja SKO?
Zdaniem prawnika Towarzystwa na Rzecz Ziemi, adwokata Krzysztofa Drewniaka, główną konsekwencją będzie wydłużenie procesu inwestycyjnego. Jak znaczne, to zależy od inwestora. – Termika może wybrać jedną z dwóch możliwości. Albo wnieść sprzeciw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od tej decyzji, albo zgodzić się z nią i z własnej woli zmienić żądanie wniosku – mówi Drewniak. - W przypadku wybrania pierwszej opcji, opóźnienie może wynieść nawet 1,5 roku. W przypadku drugiej opcji – około pół roku – tłumaczy.
Półtora roku to czas, który – zdaniem prawnika – zwykle zajmuje rozpatrzenie sprzeciwu przez WSA (około 6 miesięcy) oraz - w razie jego oddalenia – zaskarżenie wyroku do wyższej instancji, tj. Naczelnego Sądu Administracyjnego (od 6 miesięcy do 1 roku). Zmiana wniosku z ustalenia warunków zabudowy na wydanie decyzji o lokalizacji celu publicznego zajmie krócej, ponieważ wymaga od ratusza pozyskania formalnych opinii z tych samych urzędów i jednostek organizacyjnych, które już wcześniej pytano o zdanie. Urzędy mogą się więc oprzeć na treści poprzednich opinii w tej samej sprawie.
Bomba z Termiki
O komentarz poprosiliśmy inwestora. Chcieliśmy dowiedzieć się, którą ścieżkę proceduralną obierze spółka PGNiG Termika w wyniku ciosu zadanego przez SKO. Zamiast komentarza do decyzji o uchyleniu warunków zabudowy, dziś wczesnym popołudniem z biura komunikacji spółki otrzymaliśmy prawdziwą bombę: Termika wstrzymuje wszystkie prace przy spalarni i „warunkowo” odstępuje do inwestycji. Pełny, czterozdaniowy komunikat, który ukazał się również na stronie internetowej spółki, zamieszczamy poniżej:
PGNiG TERMIKA SA informuje, że Komitet Sterujący projektu „Budowa Jednostki Wielopaliwowej o mocy 75 MWe w lokalizacji Ec Siekierki” omówił scenariusze dalszego rozwoju projektu. Podjęto decyzję o warunkowym odstąpieniu od realizacji projektu i uruchomieniu prac nad alternatywnymi rozwiązaniami technicznymi modernizacji istniejącego majątku produkcyjnego. Obecnie prace przy projekcie budowy Jednostki Wielopaliwowej zostały wstrzymane. PGNiG TERMIKA SA będzie informować stronę społeczną o postępach prac.
Co oznacza decyzja inwestora?
Komunikat zawiera wiele niedomówień. Co oznacza, że spółka „warunkowo” odstępuje od realizacji projektu? O jakich alternatywnych rozwiązaniach technicznych jest mowa? Czy wstrzymanie prac oznacza, że spółka nie będzie się odwoływała od decyzji SKO?
– Tylko tyle możemy na dziś przekazać – ucina nasze pytania Paweł Kudzia z biura komunikacji PGNiG Termika.
Swojego zadowolenia i zaskoczenia z komunikatu nie kryje Paweł Głuszyński, ekspert Towarzystwa na Rzecz Ziemi, który o decyzji Termiki dowiedział się od redakcji Sadyba24.pl.
- Gratulujemy racjonalnej decyzji podjętej przez PGNiG TERMIKA SA. Mamy nadzieję, że plany budowy spalarni odpadów oraz kontynuacji spalania węgla i biomasy w EC Siekierki zostaną całkowicie zarzucone i w ich miejsce przedsiębiorstwo podejmie działania na rzecz rzeczywiście zielonej transformacji, zgodnej z gospodarką o obiegu zamkniętym - np. w oparciu o projekt "Ciepłownia Przyszłości", finansowany ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju https://www.gov.pl/web/ncbr/green-deal.
Z dystansem podchodzi do komunikatu mokotowska radna, Joanna Dembowska, która pośredniczyła w dotychczasowych kontaktach okolicznych wspólnot mieszkaniowych z inwestorem. - Będziemy się temu procesowi (odstąpienia od realizacji – red.) bacznie przyglądać – mówi. I dodaje: - Zachowamy też czujność w sprawie zawieszonego warunkowo projektu budowy jednostki wielopaliwowej spalającej odpady, gdyż nie wiadomo z jakiego powodu Termika zawiesiła realizację tego projektu i nie wiadomo, kiedy i przy jakich warunkach go odwiesi.