Uroczystości, które odbędą się na Sadybie w najbliższą sobotę, są nietypowe pod wieloma względami. To oddolna inicjatywa mieszkańców. To oni ją wymyślili i dopilnowali. Nietypowy jest sam pomysł i to co stanie się poza oficjalnymi przemowami.
Oni stworzyli to miejsce
Warszawska Sadyba zawdzięcza oficerom nie tylko swoją nazwę, ale i samo istnienie. Blisko 100 lat temu, w 1923 roku wysocy oficerowie ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w większości bliscy współpracownicy Józefa Piłsudskiego, powołali do życia spółdzielnię mieszkaniowo-budowlaną Sadyba. Zdecydowali się zbudować osiedle domów na pustej przestrzeni wokół carskiego fortu przy Powsińskiej.
Pierwsze domy powstały tu w 1924 roku. Kilka lat później oficerowie doprowadzili media i komunikację miejską, zbudowali drogi, na początku lat 30. powołali szkołę podstawową, uruchomili bibliotekę, kasyno, wspólne imprezy dla mieszkańców. Słowem, stworzyli prężne, zwarte społecznie osiedle na obrzeżach miasta. Do wybuchu II wojny światowej Sadyba Oficerska stała się w Warszawie synonimem spokojnego, idyllicznego życia w zgodzie z naturą.
Tuż po rozpoczęciu wojny, wiosną 1940 roku, 18 z oficerów, którzy założyli Sadybę, zostało zamordowanych przez Rosjan w Katyniu i Charkowie.
Nietypowy pomysł
Po ponad 80 latach od tego wydarzenia, mieszkańcy Sadyby chcą upamiętnić poległych oficerów na osiedlu, które oni stworzyli i z którego poszli na śmierć. To pomysł syna jednego z zamordowanych, Pawła Kamińskiego. Za życia (zmarł we wrześniu 2020 w wieku 92 lat) chciał, by zasadzić na osiedlu 18 dębów – po jednym za każdego oficera.
Znalezienie lokalizacji, która nie kolidowałaby z podziemną infrastrukturą, graniczyło z cudem. Chodziła wokół tego Aleksandra Karkowska z zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba. Rozmawiała z wieloma urzędnikami, ale żaden nie był w stanie jej pomóc.
Światełko w tunelu zapaliło się przypadkiem. We wrześniu 2020 roku na naszym portalu Sadyba24.pl ukazał się artykuł informujący o śmierci autora pomysłu, Pawła Kamińskiego. Zauważył go na Facebooku członek rodziny jednego z poległych oficerów, Maciej Skrzypek. – Zainteresował mnie szczególnie komentarz pod artykułem – mówi Skrzypek. - Ola Karkowska napisała wtedy: „jesteśmy winni Panu Pawłowi i jego siostrze Basi (odeszła w ubiegłym roku) pomnik oficerów z Sadyby, którzy stracili życie w Katyniu i Charkowie...ich ojciec był jednym z 17. Szukamy miejsca...”. Od razu podchwyciłem ten wątek i zaoferowałem współpracę. Po kilku dniach się spotkaliśmy i sprawy ruszyły z miejsca – wspomina sadybianin.
Aleksandra Karkowska wychodziła w dzielnicy środki z tzw. inicjatywy lokalnej. Nowy Zarząd Zieleni znalazł miejsce dla dębów na Skwerze Ormiańskim przy Powsińskiej, którym się opiekuje. A Maciej Skrzypek zainteresował tematem IPN, Muzeum Katyńskie i Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Pierwsze efekty widać było już w październiku ubiegłego roku. Miejscy ogrodnicy zasadzili wtedy na Skwerze Ormiańskim 18 wysokich dębów kolumnowych – tylko takie dawały szansę, że z czasem nie będą sobie przeszkadzały w rozwoju.
- Dęby pochodzą ze szkółki Świat Zieleni - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni, Karolina Kwiecień-Łukaszewska. - Były produkowane w pojemniku, dzięki czemu mogły zostać posadzone jeszcze w ulistnieniu – dodaje.
Na początek to, co zwykle - wstęga, tablica i przemówienia
Dęby już rosną. Oficjalnie zostaną odsłonięte w sobotę o 10.00. Zanim to jednak nastąpi osoby, które przybędą na Skwer Ormiański na Sadybie, będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Jak zwykle przy okazji odsłaniania pomników czeka ich najpierw seria przemówień.
Jak wynika z programu uroczystości, po przywitaniu przez realizatorów pomysłu, Macieja Skrzypka, Brygidę Grodzicką i Aleksandrę Karkowską, wystąpią m.in. naczelnik Biura Edukacji Narodowej IPN, dyrektor Muzeum Katyńskiego, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie oraz burmistrz Dzielnicy Mokotów. Będzie też przemawiać przedstawiciel Sejmu.
– Ma również przybyć płk. Radosław Kurdaj – zdradza Maciej Skrzypek. – To ciekawa historia. Z jego inicjatywy dowodzony przez niego nowy 18. Pułk Przeciwlotniczy w Sitańcu koło Zamościa został miesiąc temu nazwany imieniem jednego z poległych oficerów z Sadyby, gen. bryg. Feliksa Kamińskiego – dodaje.
Swoją obecność na uroczystości potwierdził również Tomasz Chlebowski, wnuk kolejnego zamordowanego oficera z Sadyby, podporucznika Tomasza Piskorskiego. – Do rodzin pozostałych oficerów nie udało nam się dotrzeć – żałuje Skrzypek.
W oficjalnej części znajdzie się jeszcze miejsce na odsłonięcie pamiątkowej tablicy z nazwiskami poległych oficerów, odczytanie apelu poległych, zapalenie zniczy oraz złożenie wieńców.
Najciekawsze będzie później
Najciekawsze zacznie się po 11.00. 200 metrów dalej, w pobliskim Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej przy Powsińskiej 13, odbędą się wtedy wykłady poświęcone tematyce katyńskiej: „Oficerowie WP, dawni mieszkańcy Sadyby - ofiary zbrodni katyńskiej" oraz „Propaganda rosyjska w kontekście zbrodni katyńskiej”. Organizatorzy wyświetlą również krótki film o wspominanym już wcześniej, jednym z poległych oficerów z Sadyby, Feliksie Kamińskim.
Coś naprawdę nietypowego jak na uroczystości odsłonięcia pomników nastąpi o 12.15. W tym samym miejscu co wykłady zacznie się międzypokoleniowa gra miejska „Śladami Oficerów Sadyby”.
Uczestnicy indywidualni lub grupy w dowolnym wieku będą miały okazję poznać historię Sadyby i jej mieszkańców-oficerów Wojska Polskiego. Organizatorzy - Biuro Edukacji Narodowej IPN z pomocą Stowarzyszenia Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław” oraz wolontariuszy ze szkoły podstawowej 115 – pokażą uczestnikom gry, jak żyli, kim byli i jak wyglądali oficerowie zamieszkujący Sadybę.
Dokładny przebieg gry owiany jest tajemnicą. Wiadomo tylko, że na trasie gry ustawieni będą rekonstruktorzy. – Będzie ich kilkunastu, rozstawionych w 6-7 bazach po obu stronach Powsińskiej – zdradza nieśmiało Skrzypek. I dodaje: - Uczestnicy będą mieli za zadanie dotrzeć do tych baz. Są one związane z miejscami zamieszkania i walk poległych oficerów. W grze pomagać nam będą również wolontariusze z pobliskiej szkoły 115. Od razu zaznaczam, że w grze nie będzie chodzić o to, kto dotrze do baz i odpowie na różne pytania najszybciej.
Grę przygotowało Biuro Edukacji Narodowej IPN. Na zachętę, organizatorzy kuszą nagrodami. Czas trwania gry: 2 godz. 15 min. Całość powinna się więc zakończyć ok. 14.30.
Polegli oficerowie z Sadyby - Lista
Poniżej lista oficerów, których upamiętniać będzie nietypowy pomnik na Sadybie. Aleksandra Karkowska z zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba ma nadzieję, że ich rodziny mimo braku powiadomienia przyjdą w sobotę. - Nie mamy kontaktu z większością rodzin poległych oficerów. Zapraszam więc wszystkich żyjących krewnych, by zgłosili się i przyszli na uroczystość - zachęca.
Płk Feliks Kamiński
Płk August Biskupski
Płk Wilhelm Hoerl
Ppłk Hipolit Gawdziński
Mjr Jerzy Bereśniewicz
Mjr Paweł Kociubski
Kpt Stanisław Czeremski
Kpt Romuald Drozdowski
Kpt Szymon Gorczyński
Kpt Edward Łopatto
Kpt Kazimierz Zienkiewicz
Por Jan Filipiński
Por Czesław Sochocki
Ppor Jerzy Bugajski
Ppor Roman Gessner
Ppor Andrzej Chudoba
Ppor Zygmunt Sochacki
Ppor Tomasz Piskorski