Stołeczny ratusz ogłosił urealniony plan budowy sieci stacji ładowania dla samochodów elektrycznych w Warszawie. Zmieniły się terminy realizacji – na późniejsze. Z powodu napotkanych problemów technicznych zmieniła się też lokalizacja 20 stacji. Mimo to Stoen Operator, jeden z dwóch wykonawców, powołanych do budowy i eksploatacji wszystkich stacji, zrealizuje obiecane 408 stacji do ładowania, co przełoży się na 816 stanowisk. Liczba docelowych stacji zatem się nie zmieni.
Sieć publicznych ładowarek ominie osiedla spoza centrum
Dlaczego odnotowujemy pojawienie się dokumentu, który praktycznie nic nie zmienia z punktu widzenia zasięgu sieci? Powodem jest mało nagłośniony wcześniej fakt – zgodnie z planem, sieć publicznych ładowarek do samochodów elektrycznych będzie omijać osiedla spoza centrum. W planie zdecydowano się dogęścić sieć stacji ładowania dla samochodów elektrycznych w centrum Warszawy właśnie kosztem osiedli na obrzeżach.
Pierwotna decyzja o dogęszczeniu zapadła już dawno – bo w grudniu 2020 roku. Za namową ratusza warszawscy radni uchwalili wtedy, że pod budowę stacji przeznaczą 408 lokalizacji w mieście. To o 109 miejsc mniej, niż zaproponowano w pierwszej wersji planu, w marcu 2020. Skreślenie 109 stacji, głównie spoza centrum, wynikało z konsultacji społecznych, przeprowadzonych między kwietniem i majem 2020 i z radykalnej zmiany strategii w Biurze Infrastruktury w ratuszu, przyjętej we wrześniu 2020. Zamiast równomiernego pokrycia miasta dużą liczbą małych stacji zdecydowano zbudować mniejszą liczbę stacji, za to większych. Tak się składa, że większość stacji, które się ostały, umieszczono w centralnych częściach dzielnic. Skreślono natomiast lokalizacje spoza centrum.
Nie potrzeba ładowarek pod skarpą
Skutki takiego podejścia widać najlepiej na Mokotowie. Do realizacji przeznaczono w 90% stacje położone w górnej części tej dzielnicy, na tzw. skarpie. To duża zmiana wobec punktu wyjścia. W pierwszej wersji planu w marcu 2020 przewidywano bowiem postawienie w górnej i dolnej części Mokotowa łącznie 32 stacji, po dwa punkty ładowania w każdej stacji. Spośród 32 stacji 8 miało się znaleźć na dolnym Mokotowie. W planach były m.in. stacje na Gagarina, Chełmskiej, Podchorążych, Górskiej, Bluszczańskiej. Kilka miesięcy później, w grudniu 2020, z 32 stacji zostało 15. Wśród nich tylko dwie lokalizacje umieszczono poniżej skarpy – przy Bergamotki i Białego Dębu, czyli przy nowych osiedlach pozbawionych komunikacji miejskiej.
Na decyzji ratusza o dogęszczeniu stacji w centrum miasta mocno ucierpią osiedla mieszkaniowe wokół Sadyby. Skreślono bowiem wszystkie trzy tamtejsze stacje z łącznie sześcioma stanowiskami do ładowania. Chodzi o lokalizacje na rogu Nałęczowskiej i Sobieskiego, przy św. Bonifacego 74, oraz na Gołkowskiej 15/17. Wszystkie znajdują się przy dużych osiedlach mieszkaniowych z lat 70.
Uaktualniony plan budowy sieci ładowarek w Warszawie będzie poddany pod głosowanie Rady Warszawy na sesji w najbliższy czwartek. Może to być ostatni moment, by wprowadzić do niego kilka skreślonych wcześniej lokalizacji na dolnym Mokotowie i tym samym choć trochę zniwelować dysproporcje w dostępie do publicznej infrastruktury dla samochodów elektrycznych.
Więcej:
https://sadyba24.pl/wiadomosci/item/2389-wokol-sadyby-powstana-trzy-nowe-stacje-ladowania-samochodow-elektrycznych