Razem, Wiosna, Miasto Jest Nasze, Koalicja Obywatelska – to koalicja partii i organizacji społecznych, która zawiązała się na poziomie Mokotowa, by uchronić lokalny Bazar Sadyba przed likwidacją. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przedstawiciele tych ugrupowań zbierali podpisy pod petycją do Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Do dziś zebrali blisko tysiąc podpisów - dwie trzecie na papierze, resztę w Internecie.
Plan A na sztandarach
Lokalni politycy przekazali te podpisy wraz z petycję Prezydentowi Warszawy. Dodali również projekt uchwały rady miasta. Postulują w nim zmianę planu miejscowego tak, by umożliwić zachowanie Bazaru Sadyba w jego dotychczasowej lokalizacji, tj. na rogu św. Bonifacego i Konstancińskiej. To bardzo ogólny dokument, który nie zawiera żadnych konkretnych rozwiązań do przegłosowania. - Rzeczywiście uchwała dopuszcza wiele rozwiązań, ale taki jest wymóg przy rozpoczęciu procesu zmiany planu miejscowego – wyjaśnia stołeczny rzecznik partii Razem Konrad Wiślicz-Węgorowski. - W uchwale o rozpoczęciu zmiany planu nie można wpisać przyszłych założeń – dodaje.
O szczegółach proponowanych zmian w planie miejscowym lokalni politycy piszą w petycji. Stawiają na zmianę funkcji ostatniej alejki bazaru, graniczącej z terenem centrum handlowego Sadyba Best Mall. Chcą zachować dla alejki funkcję targowiska i wykreślić funkcję transportową - dojazdu do działki Bazaru. Jeśli pomysł zmiany planu miejscowego nie znalazłby sprzymierzeńców wśród zarządu i radnych Warszawy, politycy proponują uregulowanie własności działki przy Gołkowskiej i „przeniesienie” tam kupców.
Plan B bardziej realny
Która z dwóch opcji – zmiana planu miejscowego dla dotychczasowej lokalizacji czy uruchomienie zastępczej lokalizacji – jest bardziej prawdopodobna? – Bardziej zaawansowane jest uruchomienie targowiska w nowym miejscu, przy Gołkowskiej – mówi Kacper Kwiatek z Razem. – To od początku jest nasz plan B, ale realizuje nasz cel. Chodzi przecież o to, by Sadyba zachowała bazar, a ludzie pracę – dodaje.
Dopytywany o szczegóły, Kwiatek twierdzi, że zarząd dzielnicy Mokotów prowadzi obecnie rozmowy z kupcami targowiska o warunkach, na których zechcieliby przenieść się do nowej lokalizacji. Jednocześnie wyjaśniany jest stan prawny działki przy Gołkowskiej.
Czekamy na kupców
Trochę inaczej widzi ten proces dzielnica Mokotów. Jej rzeczniczka prasowa, Monika Chrobak, twierdzi, że po wstępnych rozmowach dzielnicy z kupcami, obecnie ruch jest po stronie kupców. To oni mają przedstawić dzielnicy swoją koncepcję architektoniczno-urbanistyczną nowego targowiska. Jest to jeden z warunków, które postawiła dzielnica Mokotów. Urzędnicy chcą też, aby kupcy zadbali o doprowadzenie przyłączy, zagospodarowali teren, oraz zawiązali stowarzyszenie lub spółdzielnię, która by ich reprezentowała wobec urzędu, w tym podpisywała stosowne umowy. – To standardowa praktyka, która obowiązuje na wszystkich targowiskach. Urzędy nie podpisują umów z pojedynczymi kupcami prowadzącymi działalność gospodarczą, a z ich reprezentacją prawną – wyjaśnia Chrobak.
Na dziś dzielnica nie ma jednak jasności w podstawowej sprawie – czy kupcy Bazaru Sadyba są gotowi przenieść się do nowej lokalizacji, a jeśli tak, to ilu z nich. – Wiem, że niektórzy kupcy planują zakończyć działalność z końcem roku, gdy ma nastąpić wygaszenie obecnego targowiska – zauważa rzeczniczka Mokotowa. Na pytanie, czy urząd dzielnicy rozważa wydłużenie dzierżawy w nowym miejscu tak, aby kupcy zyskali stabilizację i by opłacało im się zainwestować w estetyczne pawilony, Chrobak nie wyklucza takiej możliwości.
Od stanowiska kupców wobec nowej lokalizacji dzielnica uzależnia dalsze procedowanie statusu prawnego działki przy Gołkowskiej. Jeśli zainteresowanych kupców będzie wielu, zorganizują się i przygotują wstępną koncepcję zagospodarowania terenu, dzielnica podejmie dalsze kroki przy wyprostowaniu spraw prawnych.
Działania na dodatkowych frontach
Choć nowa lokalizacja dla targowiska jest bardziej realna, lokalna koalicja partii i organizacji społecznych nie porzuca myśli o realizacji planu A – czyli zmianie planu miejscowego dla obecnej lokalizacji. – Pozyskaliśmy już dla tej inicjatywy wsparcie ze strony dwóch stołecznych radnych z partii Wiosna, Agaty Diduszko-Zyglewskiej i Marka Szolca – mówi Kwiatek. – Staramy się też nawiązać kontakt z deweloperem, który przejął teren bazarku, aby wypracować jakieś kompromisowe rozwiązanie – dodaje.
Ceniony przez mieszkańców Mokotowa Bazar Sadyba jest zagrożony likwidacją. Według planów inwestora, bazar ma zostać zlikwidowany z końcem 2021 roku, by stworzyć miejsce pod zabudowę mieszkaniową. W kwietniu koalicja Razem, MJN oraz Wiosny, wraz ze wsparciem lokalnych polityków, zainicjowała zbiórkę podpisów pod uchwałą zmieniającą plan zagospodarowania przestrzennego, tak by umożliwić zachowanie Bazaru Sadyba w swojej dotychczasowej lokalizacji.