Stołeczny ratusz, powołując się na Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, poinformował, że w części woj. mazowieckiego, w tym w Warszawie na terenie dzielnic Wawer, Wesoła, Ochota, Włochy, Wola, Mokotów i Ursus, istnieje ryzyko wystąpienia przekroczenia średniorocznego poziomu docelowego dla benzo(a)pirenu.
Jak czytamy w komunikacie prasowym urzędu miasta, w związku z powyższym, od 26 kwietnia 2021 r. do 31 grudnia 2021 r. na wskazanym obszarze obowiązują działania określone przez Zarząd Województwa w Programie ochrony powietrza dla poziomu 1 (kolor żółty) - ryzyko przekroczenia poziomu docelowego dla benzo(a)pirenu w pyle zawieszonym PM10, tj.: ograniczenie rozpalania grilli i ognisk, zakaz korzystania z instalacji do spalania biomasy drzewnej (kominków, piecyków kominkowych, piecyków ozdobnych) - nie dotyczy, gdy jest to jedyne źródło ciepła lub gdy do lokalu nie jest dostarczana energia elektryczna wskutek awarii).
Skąd wziął się zakaz palenia w kominkach i ograniczenia w grillowaniu? - Niestety przekroczyliśmy próg 35 dni ze stężeniem ponadnormatywnym dla pyłu zawieszonego PM 10 i nie możemy już sobie pozwolić na większą liczbę dni z tym przekroczeniem. Oczywiście jest to bardziej związane z okresem grzewczym, natomiast zakaz obowiązuje do końca roku – wyjaśnia Marcin Podgórski, dyrektora Departamentu gospodarki odpadami, emisji i pozwoleń w urzędzie marszałkowskim. Jak dodaje w rozmowie z TVN Warszawa, odrębną kwestią jest poziom benzo(a)pirenu, który jest bardzo szkodliwy oraz rakogenny. Wprowadzono więc ograniczenia w zakresie rozpalania ognisk i grilla, jako że są one największym źródłem tego związku. W tej kwestii, jak stwierdził, "odwołujemy się do zdrowego rozsądku i ograniczeniu ich rozpalania".
Zakaz rozpalania kominków dotyczy biomasy drzewnej. Pod tym pojęciem kryją się pelety, brykiet drzewny, kora, zrębki drzewne i trociny. Słowem – drewno opałowe. Zakaz był już ogłaszany kilka razy w tym roku. Wcześniej dotyczył jednak całej Warszawy i obowiązywał tylko w dniach spodziewanego przekroczenia normy dziennej. Urząd marszałkowski Mazowsza wprowadził jednak w swojej uchwale sprzed kilku miesięcy ograniczenie w liczbie dni z przekroczeniami w roku. Wyjście poza tą liczbę skutkuje uruchomieniem zakazu do końca roku.
Zdaniem urzędu marszałkowskiego, za egzekwowanie zakazu rekreacyjnego rozpalania kominków odpowiada straż miejska.