Jak powiedział tvnwarszawa.pl wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, podważono niezgodność jednego zapisu. - Chodziło o swobodę, jaką daliśmy mieszkańcom w określeniu podstawy, na jakiej ustalają zużycie wody. Zdaniem RIO nie można dawać takiej swobody – powiedział Olszewski.
W uchwale podano, że średniomiesięczne zużycie wody jest obliczane na podstawie wskazań głównego wodomierza bądź informacji, faktury lub korekty faktury z wodociągów. RIO miało zakwestionować dowolność w ustaleniu dokumentu do obliczenia średnie.
Aby podwyżki mogły wejść w życie od 1 grudnia, uchwała będzie musiała być głosowana ponownie. Nie jest jasne, czy ratusz zdoła zwołać nadzwyczajną sesję Rady Warszawy, by przegłosować nową wersję do tego czasu.
Mimo zakwestionowania części zapisów uchwały, ratusz nie planuje wprowadzić żadnych zmian w zasadach obliczenia opłat. Jak pisaliśmy przed weekendem, urzędnicy niższego szczebla w urzędach dzielnicowych informowali nas o potencjalnych ustępstwach miasta. Pod wpływem presji ze strony spółdzielni mieszkaniowych ratusz miał rozważać zmianę przelicznika opłaty śmieciowej dla nieruchomości bez licznika wody lub nie posiadających danych za zużycie wody z 4 do 3 metrów sześciennych za osobę. Rzeczniczka ratusza, Karolina Gałecka, zdecydowanie zaprzeczyła takim planom. - Aktualnie nie planujemy i nie zmieniamy wysokości mnożnika – powiedziała dziś naszemu portalowi.