Dziś rano otwarto koperty z ofertami na przebudowę ulicy Goraszewskiej na Sadybie. Jedyna firma, która stanęła do przetargu, zażądała niemal o milion więcej niż mokotowscy urzędnicy przewidzieli w budżecie. Firma ADROG z Warszawy zaoferowała wykonanie prac za 3 miliony 205 tysięcy złotych, podczas gdy na koncie urzędu zarezerwowano na ten cel jedną trzecią mniej - dokładnie 2 miliony 220 tysięcy złotych.
– Różnica jest bardzo duża. Nie ma szans, byśmy znaleźli w budżecie dodatkowe środki na jej zasypanie – mówi kierownik wydziału inwestycji i infrastruktury w dzielnicy Mokotów Artur Piotrkowicz.
Kolejny przetarg w drodze
Urzędnicy są jednak dobrej myśli. – Ten przetarg musimy unieważnić, ale natychmiast ruszamy z kolejnym. Może uda się go ogłosić już w kolejną środę? – zastanawia się Piotrkowicz. Na pytanie, czy istnieje ryzyko, że remont zostanie skreślony z planu inwestycyjnego w związku z uszczupleniem wpływów podatkowych miasta, szef dzielnicowych drogowców uspokaja: - Ryzyko jest bardzo małe. Skreśleniu mogą podlegać raczej te inwestycje, które nie są jeszcze zaawansowane, np. są na etapie koncepcji. A tu mamy pełną dokumentację, wszystkie potrzebne zgody i procedurę przetargową. Poza tym ten remont obiecaliśmy mieszkańcom – dodaje.
W przypadku rozpisania kolejnego przetargu w połowie przyszłego tygodnia, na jego rozstrzygnięcie trzeba będzie czekać dwa tygodnie - do połowy września. Urzędnicy chcą, by prace budowlane zakończyły się do sierpnia przyszłego roku.
Jedna część czy dwie?
Unieważniony przetarg dotyczy przebudowy pierwszej części ulicy Goraszewskiej, na odcinku od Jeziornej do Godebskiego. Prace polegać mają na wymianie nawierzchni ulicy z asfaltu na kostkę granitową. Na chodnikach mają pojawić się kwadratowe płyty betonowe, a pod ziemią - kanał burzowy. Perłą w koronie ma być jednak rząd kilkudziesięciu latarni gazowych, stylizowanych na połowę 19. wieku. Choć wymiana nawierzchni ma kończyć się na skrzyżowaniu Goraszewskiej z Godebskiego, to wymiana oświetlenia elektrycznego na gazowe ma dotyczyć całej ulicy Goraszewskiej – aż do Powsińskiej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że drugi przetarg na przebudowę sadybiańskiego traktu może objąć całą długość ulicy, a nie tylko jedną jej część, jak przewidywało unieważnione postępowanie. Mokotowscy urzędnicy mają wnioskować o przesunięcie środków inwestycyjnych z 2020 roku na rok obecny w najbliższych dniach.