Walka ze smogiem, którą deklaruje stołeczny ratusz, zyskuje formę konkretnych zapowiedzi na poziomie dzielnic. W odpowiedzi na interpelację dzielnicowej radnej Kingi Wróblewskiej, burmistrz Mokotowa, Rafał Miastowski po raz pierwszy podzielił się planami dzielnicy wobec tzw. kopciuchów.
Kopciuchy do wymiany
- Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Mokotów planuje wymienić w 2019 wszystkie czynne piece bezklasowe tzw. „kopciuchy” na piece spełniające wymogi ekoprojektu – zadeklarował Miastowski. - Koszt wymiany to 100.000 złotych – dodał.
Pewnym zaskoczeniem jest bardzo mała liczba gminnych kopciuchów, którą podał zarządca dzielnicy. Jak stwierdził, na całym Mokotowie działają tylko cztery - przy ulicach: Czeczota 17, Ursynowska 30, Jodłowa 28, Goraszewska 21. Dwa ostatnie adresy znajdują się na starej Sadybie. Na ich likwidacji Sadyba zyskałaby więc najbardziej.
- Pozostałe budynki – oświatowe, instytucji kultury, urzędu Dzielnicy Mokotów – nie posiadają ogrzewania na paliwa stałe – dodaje burmistrz.
Liczenie pieców
Informacja burmistrza Mokotowa o liczbie czynnych kopciuchów kłóci się z informacjami, które zaledwie dwa tygodnie wcześniej przekazali nam rzecznicy: dzielnicy i ZGN Mokotów. Najpierw na początku lutego rzeczniczka dzielnicy Mokotów, Monika Chrobak-Brudzińska podała, że „po uzyskaniu informacji od administratorów (…) w zasobach miasta, którymi administruje ZGN Mokotów czynne są 3 piece wysokoemisyjne. Znajdują się one pod adresami: Jodłowa 21 – 1 piec i Jodłowa 28 – 2 piece.” Następnego dnia, informację tą sprostował rzecznik ZGN Mokotów, Dariusz Breda. - Miejskie kopciuchy są przy ul. Goraszewskiej 21 (szt. 1), a nie jak podaliśmy wcześniej Jodłowej 21 i Jodłowej 28 (szt. 2) – stwierdził, przepraszając za pomyłkę.
W ostatnich dniach lutego, ZGN Mokotów przysłał do naszej redakcji kolejne sprostowanie. - Z wymienionych adresów na terenie starej Sadyby czynne piece na paliwa stałe znajdują się tylko w budynkach przy ulicy Goraszewskiej 21 i Jodłowej 28 – napisał mailu do naszej redakcji kierownik działu planowania remontów ZGN Mokotów, Waldemar Cybulski. Te same adresy potwierdził tego samego dnia burmistrz Mokotowa.
Co ciekawe, kilka miesięcy wcześniej, ci sami rzecznicy podawali jeszcze inną liczbę kopciuchów. Poszerzona lista obejmowała – poza Jodłową 21 i 28 i Goraszewską 21 – również Orężną 1, Orężną 7, Orężną 7a oraz Morszyńską 27. Obecnie te dodatkowe nieruchomości znajdują się nadal w posiadaniu dzielnicy Mokotów, tyle że nikt w nich nie używa pozaklasowych pieców. Domy te stoją puste, czekając na sprzedaż na wolnym rynku.
Terminy likwidacji pieców nie są jeszcze znane. - Harmonogramu nie mamy – przyznał Waldemar Cybulski.