Jeśli wszystko dobrze pójdzie, w przyszłym roku stara Sadyba zyska dwie gruntownie odnowione ulice, a w kolejnym roku – jeszcze jedną, za to dużą i długą. Pod koniec ubiegłego tygodnia do urzędu dzielnicy Mokotów spłynęły plany remontu dwóch ulic.
Juraty
Pierwsza ulica to zaledwie 200-metrowa ulica Juraty przy Jeziorku Czerniakowskim. Ta gruntowa droga już kilkakrotnie w ostatnich 20 latach miała zyskać solidną nawierzchnię. Kolejne projekty techniczne rozbijały się o brak pomysłu na odprowadzenie wody deszczowej. Istniało realne ryzyko zalania sąsiednich ogrodów w przypadku ulewnego deszczu. Nowy projekt, który został już umieszczony w przyszłorocznym budżecie, przewiduje odwodnienie w postaci kamiennej rynny biegnącej przez środek ulicy do kratek ściekowych umieszczonych po dwóch stronach Juraty. Dalej deszczówka ma spływać podziemnymi rurami do ulicy Koronowskiej.
Projekt budowy ulicy Juraty przewiduje jej wyprofilowanie tak, by przejazd samochodami był wygodniejszy i spełniał normy budowlane. W tym celu dzielnica wykupi kawałki działek o numerach 19 i 20/1 – jednej prywatnej, drugiej miejskiej.
Dla obserwatorów ulica zmieni się nie do poznania. Zyska granitową nawierzchnię oraz nowy układ latarni wzorowanych na latarniach gazowych z 1856 roku. Do już działających dziewięciu słupów dołączy jeszcze jeden, przy czym latarnie zostaną poprzesuwane i dogęszczone, by lepiej doświetlały całą ulicę. Z racji małej szerokości drogi, projektant nie przewidział osobnego chodnika, a jedynie podejścia do furtek z bloków betonowych.
Goraszewska
W przypadku Goraszewskiej nie ma jeszcze projektu budowlanego. Jest tzw. koncepcja, czyli ogólny dokument, określający, co ma się zmienić i jaki jest koszt przebudowy. To punkt wyjścia do tego, by dzielnica wystąpiła do miasta o wpisanie zadania do wieloletniego planu finansowego Warszawy. Dopiero wpis do tego planu daje realną szansę realizacji remontu. Burmistrz dzielnicy Mokotów, Bogdan Olesiński zapowiedział publicznie, że jak tylko otrzyma koncepcję przebudowy Goraszewskiej, niezwłocznie zacznie starania o wpisanie zadania do planu miasta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w 2017 roku powstanie projekt przebudowy, a w 2018 - powstanie ulica.
Co wynika z koncepcji? Przede wszystkim koszt. Opiewa na 2 miliony 381 tysięcy złotych. To podobna kwota do tej, którą dzielnica Mokotów wyasygnowała w 2009 roku na przebudowę pierwszego odcinka ulicy Okrężnej. Za tę sumę projektant przewiduje stworzenie reprezentacyjnej ulicy w stylu znanym już z kilku innych ulic starej Sadyby (Jodłowej, Cieplickiej, a wkrótce również z Juraty).
Nowa Goraszewska ma być wyłożona kostką granitową, a chodniki po dwóch stronach – płytami betonowymi o wymiarach 50 na 50 centymetrów. Wzdłuż ulicy odtworzone zostanie oświetlenie gazowe. Znów po latach zabłysną latarnie gazowe. Będzie ich 48. Ułożone naprzemiennie po obu stronach drogi, będą oddalone od siebie o 25 metrów. Kilka sztuk będzie oryginalnych - to obdrapane kikuty, które stoją wciąż na Goraszewskiej. Reszta to repliki latarni z 1856 roku, takie same jakie można spotkać na Jodłowej czy na Skwerze Starszych Panów.
Nowością będzie stworzenie wyniesionego skrzyżowania na rogu z Godebskiego. Z tego powodu przebudowane – czyli zapewne nieznacznie przeniesione - zostaną trzy spusty na wodę deszczową. Zupełnie nowy spust z nową kratką odprowadzającą powstanie na wprost kościoła przy Goraszewskiej 16.
Ojcowska
I jeszcze jedna mała ulica, na granicy osiedla. Ojcowska leży przy stacji benzynowej Orlenu przy Powsińskiej. Nie powstanie jednak z pieniędzy miejskich, lecz prywatnych. W miejsce pobliskiego warsztatu samochodowego sprowadziło się niedawno na Ojcowską centrum luksusowych samochodów, oferujące sprzedaż, naprawę, ubezpieczenie i czyszczenie w jednym. Inwestor uznał, że nie wypada, by do luksusowego punktu sprzedaży prowadziła droga pełna wybojów. Jak się dowiedzieliśmy, ulica ma mieć asfaltową nawierzchnię i chodnik od strony stacji benzynowej. Inwestor zamierza rozpocząć budowę jak tylko uzyska wszystkie pozwolenia (ma już zgodę dzielnicy i konserwatora zabytków).