„Lokalny Rolnik” to jedna z wielu istniejących w kraju grup konsumenckich, której członkowie składają zamówienia na artykuły rolnicze i przetwory, a następnie raz w tygodniu odbierają zamówione produkty od lokalnego pośrednika. Na Sadybie rolę koordynatora pełni Magdalena Baczyńska, a zapisy i odbiór artykułów spoczywają na restauracji ParaBuch przy Muszyńskiej 27 (a właściwie Okrężnej).
- Najczęściej kupowane są warzywa, soki i nabiał. Popularne są jogurty – mówi Marek Kłosiński, właściciel ParaBucha. - Uczestnicy pochodzą z całej Sadyby i trochę z Wilanowa – dodaje.
Marek Kłosiński tłumaczy, jak działa grupa od wewnątrz. - Produkty są przygotowywane bezpośrednio przez rolników i małych wytwórców z okolic Warszawy. Lokalny Rolnik pośredniczy w transakcji, a my pomagamy w dystrybucji i szukamy klientów – wyjaśnia. Na zachętę, wspomina o dodatkowych korzyściach. - W ramach grup organizowane są czasem spotkania degustacyjne, wyjazdy do rolników, żeby zobaczyć jak wygląda produkcja.
Mimo niewątpliwego sukcesu w pozyskiwaniu nowych członków grupy, sadybiański oddział „Lokalnego Rolnika” boryka się ostatnio z fluktuacją wielkości zamówień. - Zamówienia są nierówne i pomimo zwiększania się liczby członków wartość zamówień spada. Dlatego zależy nam na ciągłym zwiększaniu liczebności grupy – mówi Marek Kosiński.
Do sadybiańskiej grupy zakupowej Lokalny Rolnik można się zapisywać pod linkiem https://lokalnyrolnik.pl/parabuch_sadyba