Stołeczni radni zdecydowali, by o miejskie dotacje na remonty mogli się starać zarówno właściciele domów wpisanych do rejestru zabytków jak i - po raz pierwszy – właściciele lub użytkownicy wieczyści domów z ewidencji zabytków. To przełom dla kilkuset mieszkańców zabytkowej części Sadyby.
Stołeczni radni zdecydowali, by o miejskie dotacje na remonty mogli się starać zarówno właściciele domów wpisanych do rejestru zabytków jak i - po raz pierwszy – właściciele lub użytkownicy wieczyści domów z ewidencji zabytków. To przełom dla kilkuset mieszkańców zabytkowej części Sadyby.
Po ekspresowym tempie robót z czerwca i lipca pozostało tylko wspomnienie. Wleczący się od kilku miesięcy projekt drogi rowerowej przez Sadybę doczeka się wreszcie finału.
Mieszkańcy starej Sadyby nie mają co liczyć na ograniczenie prędkości do 30 km/h na ulicach całego osiedla. Choć w konsultacjach społecznych niemal wszyscy opowiedzieli się za takim rozwiązaniem, władze Mokotowa postanowiły wykonać ich wolę "w miarę posiadanych środków". Tyle że w przyszłorocznym budżecie takich środków nie zaplanowały, a za rok obecny zarząd kończy kadencję.
Mieszkańcy starej Sadyby nie mają co liczyć na ograniczenie prędkości do 30 km/h na ulicach całego osiedla. Choć w konsultacjach społecznych niemal wszyscy opowiedzieli się za takim rozwiązaniem, władze Mokotowa postanowiły wykonać ich wolę "w miarę posiadanych środków". Tyle że w przyszłorocznym budżecie takich środków nie zaplanowały, a za rok obecny zarząd kończy kadencję.
Po sukcesie przetargów na domy przy Okrężnej i Ojcowskiej, mokotowski ratusz idzie za ciosem i sprzedaje kolejną nieruchomość na starej Sadybie. Tym razem spodziewa się dostać za nią milion sześćset tysięcy.
Po sukcesie przetargów na domy przy Okrężnej i Ojcowskiej, mokotowski ratusz idzie za ciosem i sprzedaje kolejną nieruchomość na starej Sadybie. Tym razem spodziewa się dostać za nią milion sześćset tysięcy.
Po sukcesie przetargów na domy przy Okrężnej i Ojcowskiej, mokotowski ratusz idzie za ciosem i sprzedaje kolejną nieruchomość na starej Sadybie. Tym razem spodziewa się dostać za nią milion sześćset tysięcy.
Jedyny w Warszawie działający kinematograf, pamiętający czasy kina niemego, znów ożyje. To jedna z atrakcji wystawy dwudziestolecia międzywojennego, którą będzie można zobaczyć w najbliższą sobotę na Sadybie.
Jedyny w Warszawie działający kinematograf, pamiętający czasy kina niemego, znów ożyje. To jedna z atrakcji wystawy dwudziestolecia międzywojennego, którą będzie można zobaczyć w najbliższą sobotę na Sadybie.