Dobrze jest wiedzieć, kim był patron ulicy, przy której się mieszka albo którą się często przechodzi. Niestety, w przypadku centralnej ulicy Sadyby, Godebskiego, nawet poznanie imienia patrona niewiele wyjaśnia. Kandydatów o tym samym imieniu i nazwisku jest bowiem dwóch.
W 2010 roku Rada Warszawy przegłosowała, że sadybiańska ul. Fucika ma nowego patrona – Fucika! W miejsce komunistycznego czeskiego dziennikarza Juliusa Fučika (1903-1943) wszedł jego wuj, kompozytor, Julius Ernst Wilhelm Fučik (1872-1916) - twórca słynnego "Wejścia Gladiatorów", znanego tematu wykorzystywanego podczas przedstawień cyrkowych.
W przypadku Godebskiego kontrowersji światopoglądowych nie ma. Bo i jeden i drugi Cyprian Godebski są zasłużeni i żyli w odległych czasach. Obaj pochodzili z tej samej rodziny – jeden był dziadkiem drugiego. Problem w tym, że rzadko kto na Sadybie i w publicznych informatorach wie, który z nich jest faktycznym patronem sadybiańskiej ulicy.
Senior – poeta, legionista
Przypomnijmy więc krótko obu. Cyprian (Kamil) Godebski (nazwijmy go senior) żył w latach 1765-1809. Był poetą, pisarzem, stworzył ideał żołnierza-poety. Jego najwybitniejszym dziełem jest „Wiersz do Legionów Polskich” z 1805 r. Najbardziej chyba zasłynął jednak jako czynny żołnierz Legionów Dąbrowskiego, walczący o niepodległość Polski. Wiosną 1809 roku, kiedy Napoleon Bonaparte rozpoczął działania wojenne przeciwko Austrii i kiedy Księstwo Warszawskie musiało stawić czoła znaczniej liczniejszym korpusom austriackim, pułkownik 8 pułku piechoty Księstwa Warszawskiego Godebski był tym, który dowodził w decydującej bitwie pod Raszynem (19.04.1809). On obsadził najniebezpieczniejsze stanowisko, był dwukrotnie ranny, w końcu zginął. Jego śmierć przedstawił January Suchodolski na obrazie pt. Śmierċ Cypriana Godebskiego pod Raszynem.
W Raszynie, przy ul. Cypriana Godebskiego 19, do dziś można spotkać kapliczkę z 1929 r. postawioną ku "Pamięci Cypriana Godebskiego pułkownika wojsk polskich w 120 rocznicę bitwy pod Raszynem". Grób poety – sarkofag – leży na cmentarzu Powązkowskim, kw. 10, rz. VI.
Junior – rzeźbiarz
Ale jest i drugi Godebski. Też Cyprian (nazwijmy go junior). To wnuk powyższego legionisty-poety, który żył w latach 1835-1909. Rzeźbiarz. Dziś dość zapomniany, ale w swoich czasach cieszył się dużym międzynarodowym uznaniem, oraz wynikającymi z niego majątkiem i wpływami. Był znany w całej Europie i Ameryce Południowej. Niewielu rzeźbiarzy epoki pracowało dla tak licznych i rozsianych w świecie zleceniodawców. Godebski nie był związany tylko z polskimi fundatorami, lecz otrzymywał zlecenia od władz i osób prywatnych w wielu krajach.
Mieszkał i pracował we Lwowie, Petersburgu, Wiedniu, Paryżu, Belgii; w Carrarze miał pracownię, własny kamieniołom, fundował tam też przytułek dla starych kamieniarzy. Wygrywał międzynarodowe konkursy rzeźbiarskie, stworzył wiele wizerunków głośnych twórców muzyki swojej epoki, Liszta, Rossiniego, zrealizował kilka znanych pomników na cmentarzach paryskich, w tym głośny w swoim czasie nagrobek sławnego poety Théophile'a Gautiera. Rzeźba Godebskiego do dziś zdobi operę w Monte Carlo. Można śmiało powiedzieć, że był człowiekiem światowym. Dzięki jego wpływom, a zapewne również salonowi artystyczno-literackiemu, który prowadził w Paryżu, błyskawiczną karierę zrobił m.in. słynny polski malarz Józef Chełmoński.
Mickiewicz i Misia, czyli co zostało w pamięci
Największym dziełem, jakie pozostało po Godebskim juniorze w Warszawie, jest pomnik Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu. Na czele komitetu jego budowy stanął sam Henryk Sienkiewicz (obok m.in. Michała Radziwiłła i Leopolda Kronenberga). Odsłonięcie pomnika w 1898 roku (24 grudnia, w 100 rocznicę urodzin poety) było ogólnonarodowym wydarzeniem. Godebski otrzymał zlecenie wykonania dzieła bez konkursu, za co był bardzo atakowany – jego związki z Polską były bowiem dość ograniczone (urodził się i zmarł w Paryżu, a większość życia spędził poza Polską.) W książce Miniatury warszawskie Danuta Szmit-Zawierucha przywołuje napięcie, jakie towarzyszyło odsłonięciu pomnika:
Tłum milczał, obowiązywał przecież zakaz demonstracji „nacjonalnych” uczuć. Milczał również Henryk Sienkiewicz tak długo, jak długo miałaby trwać zakazana przez cara mowa. Ale gdy opadła zasłona skrywająca pomnik Mickiewicza okazało się, że do pomnika prowadzą schody, których nie było w zatwierdzonym przez władze projekcie i dzięki temu figura wieszcza jest równo o głowę wyższa od posągu feldmarszałka Paskiewicza. Dopiero wtedy ktoś nieoczekiwanie krzyknął: Witaj jutrzenko swobody!, a ludzie zaczęli rzucać w stronę posągu zamarznięte kwiaty. Pomnik powoli zamieniał się w wielką zieloną górę…
Pomnik uległ zniszczeniu w 1944 po upadku Powstania Warszawskiego, odbudowano i odsłonięto go w 1950 roku.
Poza pomnikiem Mickiewicza, Godebski-junior nie zapisał się na trwałe w pamięci Polaków. Znacznie popularniejsza jest dziś jego córka – Maria Zofia Olga Zenajda Godebska, bardziej znana jako Misia Sert (1872-1950). To osoba, którą można by dziś określić jako celebrytka, bo też była znana, choć nic konkretnego nie tworzyła. Bogata po mężach (trzykrotnie zamężna). Wyrocznia w sprawach mody i sztuki, znana i uwielbiana przez artystyczny Paryż szalonych lat początku ubiegłego stulecia. Wywarła znaczny wpływ na współczesną sztukę dzięki swemu smakowi i ogładzie.
Prowadziła własny salon towarzyski w Paryżu. Tam poznała dziesiątki wielkich artystów, którzy przez lata chlubili się jej przyjaźnią. Malowali ją najwięksi: Henri de Toulouse-Lautrec, Pierre-August Renoir, Pierre Bonnard i Pablo Picasso. Była bohaterką powieści Prousta i Colette´a. Debussy i Strawiński dedykowali jej swoje utwory. Na śniadania przychodził Toscanini. Do grona serdecznych przyjaciół należał poeta Paul Ambroise Valéry. Wszystkich mężów Misi przetrwała jej przyjaźń z poznaną na początku jej kariery Coco Chanel. Znajomości ze światem artystycznym Paryża wyniosła z rodzinnego domu. Już podobno jako kilkulatka siedząc na kolanach Liszta grała Beethovena. Postać Misi Godebskiego fascynuje artystów do dziś. Od jej imienia pseudonim sceniczny przyjęła słynna pieśniarka portugalskiego fado, Misia.
Który z nich?
Po wielu badaniach, które nie przyniosły rozstrzygnięcia, odpowiedź na tytułowe pytanie – Który z Godebskich jest patronem sadybiańskiej ulicy - znaleźliśmy dopiero w archiwach miasta stołecznego Warszawa. Wynika z nich, że patronem był…. Cyprian Godebski. Senior (na zdjęciu po lewej).