Ciekawość pobudzał nietypowy wygląd powstających obiektów. Parterowe domy z płaskimi dachami i niewielkimi oknami zajmowały cały kwartał pomiędzy ulicami Orężną i Jedlińską.
Za mała działka
W roku 1965 wniosek o uzyskanie gruntu pod budowę domów złożyli pracownicy Katedry Projektowania Urbanistycznego Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, jednak przydzielona im działka budowlana o powierzchni około pół hektara (pięć tysięcy metrów kwadratowych) nie pozwalała na wzniesienie zakładanych ośmiu – dziesięciu domów wolnostojących.Poszukiwaniem wyjścia z trudnej sytuacji zajął się zespół pod kierownictwem profesorów Kazimierza Wejcherta i Hanny Adamczewskiej- Wejchert. Młody asystent w Katedrze, arch. Donat Putkowski zaproponował skorzystanie z doświadczeń skandynawskich i przedstawił projekt przeniesienia na polski grunt założeń osiedla złożonego z domów atrialnych.
Pomysł rodem ze Skandynawii
Charakterystyczną cechą budynku atrialnego jest to, a pomieszczenia skierowane są nie na zewnątrz, a do centralnej części budynku, którą jest mały dekoracyjny ogródek, zwany atrium. Typowy dom atrialny posiada wejście od zewnątrz, a wszystkie ważne okna domu otwierają się na dziedziniec, który skupia w sobie życie mieszkańców.Donat Putkowski został projektantem całego założenia, któremu nadano nazwę – „Eksperymentalna kolonia atrialnych domów architektów w Warszawie”. Słowo „eksperymentalna” dodano w celu łatwiejszego uzyskania materiałów budowlanych.Wykopy pod fundamenty rozpoczęto 14 czerwca 1969 roku, zaś pierwsi mieszkańcy wprowadzili się pod koniec roku 1972.
Przemyślane w każdym calu
Tam, gdzie było to możliwe, domy ustawione są po dwa i zestawione z sobą atriami, przedzielonymi wyłącznie wysoką na ok. 2,5 metra ścian. W wąskim końcu działki zaplanowano budynki zajmujące całą jej szerokość. Architekt Donat Putkowski zaprojektował również wszystkie elementy małej architektury – podjazdy, ogrodzenia, furtki, a także tabliczki z numerami.Wszystkie domki zostały zaprojektowane na planie litery L. W roku 1980 dokonano zmian w układzie jednego z domków poprzez dobudowanie do niego jeszcze jednego pomieszczenia, przez co uzyskał on kształt litery U.Nowatorskim rozwiązaniem było umieszczenie grzejników pod posadzką. Powierzchnia zabudowy w poszczególnych domach waha się od 140 do 165 m2, użytkowa – od 105 do 112 metrów kwadratowych.Cytat z pracy magistra inżyniera Radosława Gajdy:(…) O wyjątkowości osiedla na tle innych polskich i światowych przykładów decyduje głównie indywidualizacja projektów poszczególnych domów (różnice istnieją nawet w ramach mieszkań realizowanych według projektu typowego). Wynika ona ze specyfiki lokatorów, będących jednocześnie inwestorami i projektantami zespołu, oraz faktu, że stanowi ono element nie tylko prac projektowych, ale także studialnych grupy nauczycieli akademickich. (…) Opracował Arkadiusz Żołnierczyk na podstawie pracy doktoranckiej magistra inżyniera Radosława Gajdy. Śródtytuły pochodzą od redakcji.
Poniżej przedstawiamy fragment prezentacji dot. domów atrialnych. W ramach festiwalu Otwarte Ogrody Sadyba 2010 opowiadał o nich jeden z twórców i mieszkańców tego zespołu domów, od niedawna wpisanego do Gminnej Ewidencji Zabytków, Jan Maciej Chmielewski. Stosowny fragment zaczyna się w 10 minucie 17 sekundzie.