Sobotnia akcja protestacyjna przy Jeziorku Czerniakowskim przypominała raczej wesoły rodzinny piknik. Na początku przedstawiciele ratusza złożyli jednak konkretne deklaracje, jak chcą ratować rezerwat.
Przed godziną ósmą rano ulice przed szkołami stają się całkowicie nieprzejezdne i niebezpieczne dla uczniów. Jedna z mokotowskich radnych zaproponowała rozwiązanie.