Ostatni całościowy remont na starej Sadybie miał miejsce w 2011 roku. Wymieniono i dostawiono wtedy kilkadziesiąt latarni gazowych na ulicach Jodłowej, Kąkolewskiej, Skwerze Starszych Panów i Orężnej. W tym samym roku wykonano jeszcze remont krótkiej ulicy Cieplickiej. Od tego czasu remonty dróg, chodników i zieleńców omijały Sadybę szerokim łukiem.
Trzy nowe ulice
Przełom nastąpił w tym roku. Z funduszu remontowego dzielnicy Mokotów wysupłano pieniądze na opracowanie projektów trzech ulic: Zawojskiej po zachodniej stronie osiedla oraz Koronowskiej (na odcinku od św. Bonifacego do Limanowskiego) i Juraty po wschodniej stronie.
Dziś projekty są już gotowe. Wynika z nich, że choć wszystkie trzy drogi leżą w tym samym zabytkowym osiedlu, ich nawierzchnie będą różne. Najmniej zmian będzie na Zawojskiej – tu ponownie wylany będzie asfalt, tak jak obecnie.
Gruntowną metamorfozę przejdzie natomiast Koronowska. W niczym nie będzie przypominała swojej drugiej połowy, na odcinku między św. Bonifacego a Zakręt. Ta została wyremontowana 10 lat temu w popularnej wówczas kostce Bauma. Koronowska na nowym, dotąd asfaltowym odcinku od św. Bonifacego do Zakręt zostanie wyremontowana w stylistyce przedwojennej. Na ulicy wyłożona zostanie kostka granitowa, a na chodnikach betonowe płyty o wymiarach 50 na 50 centymetrów. Wyglądem będzie przypominała pobliską ulicę Jodłową.
Spójność z Jodłową zawdzięcza Koronowska ingerencji Stołecznego Konserwatora Zabytków. Zmienił on bowiem pierwotną koncepcję drogowców, zakładającą kontynuację nawierzchni z kostki Bauma. Nakazał podwyższenie standardu tak, by ulica pasowała do zabytkowego obszaru. Po remoncie według wskazówek konserwatora, ostatni odcinek Koronowskiej będzie wreszcie współgrał z ustawionymi tu kilka lat temu stylizowanymi pastorałami.
Największa zmiana czeka krótką (zaledwie 148-metrową) ulicę Juraty nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Choć znajduje się ona w centrum starej Sadyby, wciąż – jako jedna z nielicznych na osiedlu - ma nawierzchnię gruntową. Ulica nie miała dotąd szczęścia do inwestycji. W poprzednich latach dzielnicowi drogowcy przygotowali już dwa projekty budowy, ale żaden z nich nie doczekał się realizacji. Za każdym razem brakowało sensownego pomysłu na odprowadzanie wody deszczowej, bez zalewania sąsiednich posesji. Ulica jest bowiem bardzo wąska i nie ma w niej miejsca na studzienki wodociągowe. Te znajdują się tylko u wylotu ulicy. Nowy projekt wreszcie usunął dawny problem.
Juraty zostanie wybudowana jako ciąg pieszo-drogowy, bez osobnego chodnika. Nawierzchnię będą tworzyły kostki betonowe, najprawdopodobniej te same, stylizowane, bez profilowanych obrzeży, typu Mariensztat, którymi wyłożona jest przyległa ulica Koronowska.
Sztandarowy megaprojekt w obietnicach
O ile trzy krótkie ulice mają już zagwarantowane finansowanie, o tyle megaprojekt rewitalizacji ulicy Goraszewskiej wciąż pozostaje w sferze obietnic. Przed 10 lat nie udawało się wprowadzić tej inwestycji do wieloletniego planu budżetowego miasta. Zdesperowani mieszkańcy, kolejną pisemną odmowę dzielnicy dostali w czerwcu tego roku. Sprawę wzięło w swoje ręce prężnie działające na starej Sadybie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Miasto Ogród Sadyba. Już 15 września doprowadziło do spotkania przedstawicieli mieszkańców i Towarzystwa z przedstawicielami dzielnicowego wydziału inwestycji.
- Spotkanie można nazwać udanym, ponieważ uzyskaliśmy obietnicę opracowania przez Urząd Dzielnicy tzw. koncepcji remontu i przebudowy ulicy Goraszewskiej – mówi członkini zarządu Towarzystwa, Jolanta Baranowska-Sinkiewicz. - Działania te zostaną podjęte na wiosnę tj. luty-marzec 2016 roku. Na tym etapie Urząd przeprowadzi konsultacje z mieszkańcami oraz uzgodnienie koncepcji z Konserwatorem Zabytków, a około maja-czerwca wystąpi o środki finansowe do Biura Rozwoju Miasta przy Urzędzie Miasta. – relacjonuje ustalenia przedstawicielka Towarzystwa.
Chcąc mieć pewność, że władze miasta na czas wyasygnują środki potrzebne na inwestycje, mieszkańcy Goraszewskiej wraz z okolicznymi instytucjami (Parafią Św. Tadeusza przy Goraszewskiej 16, szkołą podstawową 103 przy Jeziornej 5/9, szkołą podstawową 115 przy Okrężnej 80, przedszkolem 151 przy Zacisznej 3) zaczęli zbierać podpisy pod apelem do prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz. W ciągu 2 tygodni zebrali aż 1400 podpisów i razem z apelem złożyli do sekretariatu prezydenta. Od 12 października czekają na odpowiedź. Zachęcają też mieszkańców do poparcia inicjatywy przez telefony i maile do wiceprezydenta Michała Olszewskiego, który zajmuje się sprawami infrastruktury. - Jesteśmy przekonani, że dalsze, żywe zainteresowanie mieszkańców postępami w sprawie przyczyni się do jej pozytywnego zakończenia – namawia do zaangażowania się Jolanta Baranowska-Sinkiewicz.
Dwa zieleńce
Plany remontowe dzielnicy Mokotów nie kończą się na ulicach. Wczoraj, 27 października ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej na wykonanie remontów przy dwóch osiedlowych zieleńcach, znajdujących się po przeciwnych stronach ulicy Powsińskiej – przy Skwerze Ormiańskim i Parku Szczubełka.
W przypadku Skweru Ormiańskiego remont ma polegać na wymianie istniejącej nawierzchni syntetycznej na nową w dwóch punktach: na placu zabaw i na boisku do gry w koszykówkę. Mają też być naprawione i pomalowane ogrodzenie i bramy wejściowe oraz naprawiony cokół podmurówki.
Park Szczubełka czeka tylko zmiana o charakterze estetycznym. Podobnie jak w przypadku zieleńca po drugiej stronie Wisłostrady, naprawione i pomalowane zostanie ogrodzenie oraz bramy wejściowe. Do remontu oddany zostanie też cokół podmurówki.
Wszystkie te prace mają zostać wykonane jeszcze w tym roku, do 20 listopada.