Zaczynamy od wyborów do Rady Dzielnicy Mokotów. Stara Sadyba weszła w skład dwóch dużych okręgów: nr 4 i 5, z linią graniczną przebiegającą wzdłuż ul. Powsińskiej.
KANDYDACI
Okręg 5. obejmował Sadybę (w tym Miasto Ogród Sadyba od Powsińskiej do Sobieskiego) i Stegny. Do zdobycia było tu 5 mandatów. Podzieliły je między sobą dwie największe partie: PO wzięło 3, PiS - 2. Radnymi z tego okręgu zostali:
-
Krzysztof Sosnowski (PO – 2439 głosów, tj. 15,1% wszystkich głosów ważnych w okręgu),
-
Witold Wasilewski (PiS – 2304 głosy, tj. 14,3%),
-
Hanna Kosowska (PO – 1542 głosy, 9,6%),
-
Małgorzata Drop (PO – 613, 3,8%) i
-
Jacek Malinowski (PiS – 595, 3,7%).
Na uwagę zasługują szczególnie wyniki ostatniej dwójki. Kandydatka PO, Małgorzata Drop, startowała bowiem z dalekiego, 8. miejsca na liście swojej partii, a kandydat PiS, Jacek Malinowski – z równie odległej pozycji 7. Jak widać, duży awans nie zawdzięczają dobremu, „biorącemu” miejscu na liście, lecz własnej aktywności i mobilizacji wyborców. Zapał i inicjatywa tej dwójki nowicjuszy dobrze wróży dla przyszłych ich kontaktów z mieszkańcami.
Ciekawostką jest to, że mimo zdobycia czwartego miejsca pod względem liczby głosów, mandatu nie dostała przedstawicielka komitetu Lewica Razem - SLD. Jej koleżanki i koledzy z okręgu uzyskali bowiem znacznie mniej głosów od niej. Druga ciekawostka to znacznie gorszy od oczekiwań wynik, wystawionej z numerem 2. na liście PiS, Urszuli Żyżyńskiej, znanej w społeczności starej Sadyby, wieloletniej i zasłużonej dyrektorki przedszkola publicznego przy ul. Zacisznej.
Warte odnotowania są jeszcze notowania komitetów niepartyjnych. Stosunkowo dobrze poradziła sobie Inicjatywa Mieszkańców Mokotowa, której przedstawiciele zdobyli miejsca 10. i 17. Nieco słabiej wypadła Warszawska Wspólnota Samorządowa, która zdobyła pozycje 17. i 19 (tu promowana przez Towarzystwo Miasto ogród Sadyba, Elżbieta Baczyńska).
KOMITETY
Wyniki poszczególnych kandydatów niewiele mówią o tym, jak zmieniły się preferencje wyborcze mieszkańców Okręgu 5. Stąd osobno przygotowaliśmy analizę wyników klubów. Dodatkowo wyniki z 2014 roku porównaliśmy z wynikami z roku 2010.
Platforma Obywatelska
W ostatnich wyborach najbardziej popularnym komitetem w Okręgu 5. okazała się Platforma Obywatelska. Zagłosowało na nią 40,89% wszystkich wyborców z ważnym głosem (6.282 głosów). Ten wynik pozwolił PO utrzymać dotychczasowy stan posiadania w okręgu 5., czyli 3 mandaty do Rady Dzielnicy, wywalczone w wyborach w 2010 roku. Gdy jednak porównamy wyniki wyborów samorządowych z 2014 i 2010 roku wyraźnie widać duże rozczarowanie mieszkańców Sadyby i Stegien do tego ugrupowania. Cztery lata temu na PO głosowało bowiem 8.180 wyborców (co dało 48,25% ważnie oddanych głosów). Spadek poparcia PO wyniósł zatem 1.898 głosów, tj. 7,36% ważnie oddanych głosów.
Prawo i Sprawiedliwość
Drugie miejsce pod względem popularności w Okręgu 5. zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. PiS uzyskał 30,19% ważnie oddanych głosów (4.638 głosów). Jeśli porównać te wyniki z wyborami roku 2010, oznacza to wzrost liczby mandatów o 1 oraz wzrost udziału w liczbie ważnie oddanych głosów o 2,34%. PiS stracił jednak 83 wyborców.
Lewica Razem – SLD
Trzeci, tradycyjnie najważniejszy gracz na politycznej arenie, również na poziomie lokalnym, to SLD. W tym roku zanotował prawdziwą klęskę. W okręgu 5. zdobył on 11,03% ważnych głosów (1.695 wyborców). O skali upadku świadczy to, że w ciągu czterech lat lewica zmniejszyła stan posiadania aż o 1.475 głosów wyborców i o 7,67% ważnie oddanych głosów. Wobec 2010 roku, straciła też jedynego radnego.
Pewnym pocieszeniem dla zwolenników SLD z okręgu 5. może być fakt zdobycia mandatów samorządowych poza okręgiem przez dwoje kandydatów partii, mieszkających na starej Sadybie. Wieloletni radny, Marek Rojszyk, zdobył jedyny mandat dla SLD do Rady Dzielnicy Mokotów z okręgu nr 1 (stary Mokotów), a Katarzyna Piekarska uzyskała jedyny mandat dla SLD z wszystkich okręgów do Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Korwin-Mikke i ruchy miejskie
Poza wspomnianą trójką stałych rozgrywających w lokalnych wyborach, w tym roku po raz pierwszy liczniej pokazali się kandydaci z lokalnych komitetów bezpartyjnych. Razem zdobyli kilkanaście procent: Warszawska Wspólnota Samorządowa – 5,98%, Inicjatywa Mieszkańców Mokotowa – 5,90%, Nowa Prawica Janusza Korwina-Mikke 3,73%, Warszawa Społeczna 2,26%. Jak widać, nawet zjednoczenie w jedną listę wszystkich trzech ruchów miejskich, startujących w Okręgu 5., nie gwarantowałoby uzyskania mandatu radnego do Rady Mokotowa.
W okręgu 5. na listy do Rady Dzielnicy oddano 4,65% głosów nieważnych.