Cztery pogryzienia, zgłoszone Straży Miejskiej i kilka kolejnych przypadków, opisanych przez naszych czytelników na profilu Ogrodowe Miasto Sadyba24 na Facebooku. To efekt spacerów i wycieczek rowerowych, jakie mieszkańcy Sadyby i Czerniakowa odbyli nad Jeziorkiem Czerniakowskim w ciągu zaledwie trzech miesięcy na przełomie wiosny i lata 2014.
Najwięcej zanotowanych przypadków pogryzień miało miejsce przy ulicy Wolickiej 13. Pisaliśmy o tym miejscu pod koniec lipca tego roku. Działa tu nieformalne przytulisko dla psów, prowadzone niegdyś przez fundację Sfora, a obecnie przez jej byłą działaczkę, Patrycję Ostrzyniecką. Internauci komentujący na naszym profilu na Facebooku podejrzewali, że to właśnie stąd wybiegały na drogę agresywne psy bez nadzoru.
- Działka, na której przebywają psy, jest ogrodzona i zabezpieczona – ucina spekulacje co do dziurawego ogrodzenia Witold Wdowiak, kierownik zespołu delegatury bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w dzielnicy Mokotów. Z ustaleń strażników miejskich, na których się powołuje, wynika, że na terenie opuszczonej działki pracowniczej przy Wolickiej 13 znajduje się obecnie 15 psów.
Wdowiak widzi jednak przyczynę pogryzień gdzie indziej. – Psy biegające po okolicznym terenie oraz w rejonie ogródków działkowych są psami bezpańskimi – mówi portalowi Sadyba24.pl. Zastępca Naczelnika II Terenowego Oddziału Straży Miejskiej, Arkadiusz Fatyga,dodaje: - Prowadzone są czynności mające na celu odłowienie bezpańskich psów. – Zapewnia też, że teren działek przy ul. Wolickiej jest przedmiotem stałych kontroli inspektora rejonu straży miejskiej.