Co jakiś czas z ratusza płyną publiczne zapowiedzi drastycznego cięcia środków na inwestycje. Zaledwie w środę na proteście prezydentów miast w stolicy, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekonywał, że wejście w życie "Polskiego Ładu" w obecnej formie spowoduje konieczność ogromnych cięć nie tylko w inwestycjach samorządowych, ale także w wydatkach stałych, takich jak edukacja, kultura, sport. Za deklaracjami idą konkretne działania. W przygotowanej przez stołeczny ratusz propozycji budżetu miasta na 2022, na inwestycje w ulice, szkoły i domy kultury dzielnice otrzymają aż o jedną trzecią mniej pieniędzy niż w tym roku.
W takich okolicznościach wszelkie inwestycje na Sadybie mogą stanąć pod znakiem zapytania. Dziś, okazało się, że cięcia i opóźnienia nie dotkną jednak projektów z tego willowego osiedla.
Pawilon z oszczędności
Na czwartkowej sesji Rady Warszawy zatwierdzono przesunięcie 327 tysięcy z oszczędności Zarządu Zieleni na projekt Międzypokoleniowego Pawilonu Parkowego na Skwerze Ormiańskim. To dokładnie tyle, ile dodatkowo - ponad plan - oczekuje za niego jedyny oferent w przetargu. Szansa na realizację inwestycji jest więc bardzo duża.
To znakomita wiadomość dla mieszkańców Sadyby, bo los tego projektu długo wisiał na włosku. Przypomnijmy – po dwóch latach zwłoki zwycięski projekt budżetu obywatelskiego na rok 2019 skierowany został do realizacji pod koniec 2020 roku. Wtedy okazało się, że koszt pawilonu przez ten czas wystrzelił dramatycznie w górę. Z 418 tysięcy, przyjętych w projekcie, zrobiło się o okrągły milion więcej. Różnicę dosypali radni w listopadzie ubiegłego roku. W 2021 roku, gdy przyszło do przetargu, już raz podwyższona kwota okazała się jednak za mała o… 600 tysięcy. Zarząd Zieleni dogadał się jednak z jedynym oferentem, obniżając jego żądania do sumy 1.745.555 złotych. Do pełnego sukcesu gdzieś trzeba było jednak znaleźć ponad 300 tysięcy – urzędnicy znaleźli je we własnym budżecie. Dziś ta decyzja została przypieczętowana przez radnych.
Goraszewska z tajemnicą
Drugą inwestycją, która mogła paść ofiarą cięć i przesunięć wydatków, jest przebudowa ulicy Goraszewskiej. W zmianach do wieloletniego planu finansowego miasta, które otrzymali dziś stołeczni radni do przegłosowania, zakończenie tej inwestycji przesunięto na rok 2022. Skąd wzięło się to opóźnienie, skoro dzielnica podpisała już umowę na realizację remontu z terminem oddania do 13 grudnia tego roku?
Jak wyjaśniliśmy w Wydziale Inwestycji i Remontów w dzielnicy Mokotów, taki zapis ma charakter wyłącznie techniczny. Nie ma on żadnego związku z realizowaną obecnie umową na przebudowę Goraszewskiej. Jak zapewnili nas dzielnicowi drogowcy, nie doszły do nich jakiekolwiek informacje od wykonawcy o możliwych opóźnieniach prac. Po co zatem na 2022 rok przeniesiono 767 tysięcy złotych na przebudowę Goraszewskiej? Jak dowiedzieliśmy się w mokotowskim urzędzie, przeznaczenie tych środków ma się wyjaśnić w styczniu przyszłego roku.