Totemy rowerowe to elektroniczne słupki, które mają informować rowerzystów, jaki powinni przyjąć styl jazdy (przyśpieszyć, zwolnić, utrzymać prędkość), by na najbliższym skrzyżowaniu trafili na zielone światło. Przy 30 skrzyżowaniach z sygnalizacją mają stanąć łącznie 53 takie urządzenia. Najwięcej przy drodze rowerowej przy Powsińskiej i Wiertniczej.
Choć przejazd rowerami jest dopuszczalny, a same urządzenia już stoją, totemy nie zostaną szybko uruchomione. – W obecnej sytuacji epidemii wolałbym nie deklarować żadnych terminów – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, Mikołaj Pieńkos. - Umowa dotyczy całego systemu sterowania w mieście i obowiązuje do 2025. Totemy rowerowe mają być zgodnie z umową uruchomione do końca 2020 – dodaje.
Na pytanie o konkretne przyczyny stołeczni drogowcy jednak nie podają odpowiedzi. Bardziej rozmowni są wykonawcy. - Ze względu na skutki obecnej sytuacji (bardzo mały ruch, sygnalizacje świetlne pracujące w trybie stałoczasowym) nie będą na razie włączane. Urządzenia na wstępie należy bowiem jeszcze skalibrować – wyjaśnia Marcin Górecki z Siemens Mobility.
Brak włączania totemów przy Powsińskiej nie oznacza, że prace przy budowie ogólnomiejskiego systemu totemów całkowicie ustały. Choć totemy przy Powsińskiej pozostają nieczynne, montaż urządzeń przebiega bez problemów i zgodnie z harmonogramem. - W ostatnim czasie pojawiły się m.in. na ulicy Świętokrzyskiej, Wiertniczej czy też w ciągu Dwernickiego-Szaserów – mówi Górecki.