W ramach polityki oszczędności Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski nakazał burmistrzom dzielnic natychmiast wstrzymać wszystkie nowe inwestycje. Oznacza to nie rozpisywanie nowych przetargów i nie zawieranie nowych umów na wykonawstwo w przypadku już rozstrzygniętych przetargów.
Czy te obostrzenia wpłyną na dokończenie prac przy przebudowie zabytkowej ulicy Goraszewskiej na starej Sadybie?
Pierwsza część zgodnie z planem
- Zmiany nie dotkną inwestycji, które już są wykonywane. Goraszewska zatem będzie realizowana zgodnie z planem – mówi nam Małgorzata Kozłowska, kierownik referatu drogowego w dzielnicy Mokotów. To samo potwierdza nam anonimowy przedstawiciel wykonawcy robót, spółki Planeta.
Zgodnie z planem nie oznacza jednak, że na czas. – Wykonawca (spółka Planeta – red.) już nam sygnalizował, że ma problemy z częściami zamiennymi i materiałami, które nie są już tak dostępne jak wcześniej. Co jakiś czas pojawiają się też jakieś nieprzewidziane wcześniej problemy. W efekcie, spodziewam się, że zakończenie prac może nastąpić nieco później niż w lipcu – dodaje przedstawicielka dzielnicy Mokotów.
Sprawdziliśmy zaawansowanie prac. We wtorek po placu budowy krząta się kilkanaście osób. Gotowe są nowe chodniki i jezdnia z kostki granitowej na połowie długości ulicy. Najbardziej zaawansowany, wręcz niemal skończony jest dwustumetrowy odcinek między Zaciszną i Kuracyjną, z wyjątkiem skrzyżowania z Jodłową. Same skrzyżowania pozostawiają jeszcze wiele do życzenia. Nie zamontowano też jeszcze nowych latarni gazowych.
Druga część pod znakiem zapytania
Analitycy przewidują, że inwestycje drogowe realizowane obecnie w Warszawie mogą być ostatnimi na długi czas. Jeśli zapaść finansowa miasta utrzyma się, zagrożone może być wykonanie drugiej części remontu ulicy Goraszewskiej. Obecnie realizowane prace dotyczą bowiem tylko odcinka między Jeziorną i Godebskiego. Reszta ulicy, tj. dwustumetrowy odcinek od Godebskiego do Powsińskiej, czeka z remontem na osobny przetarg.
Na dziś, w dobie generalnego zakazu nowych inwestycji, taki przetarg nie ma szans na rozpisanie. Małgorzata Kozłowska uspokaja: - Będziemy się starali wnioskować o dokończenie tej inwestycji z oszczędności na innych przetargach. Ale wystąpić o to będziemy mogli dopiero po zrealizowaniu pierwszego odcinka.