Równo tydzień temu urząd miasta opublikował, a media przedrukowały oficjalny komunikat prasowy o powołaniu nowej instytucji – strażnika rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. Podano ogólnie, czym się ma zajmować, ale nie podano najważniejszego – godzin pracy i telefonu kontaktowego. Strażnik nie miał więc dotąd żadnych zgłoszeń.
Obowiązki strażnika
Jak powiedział portalowi Sadyba24.pl prezes Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba, Jerzy Piasecki, który zainicjował i koordynuje akcję poprawy bezpieczeństwa nad Jeziorkiem Czerniakowskim, strażnik rezerwatu będzie pracować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. W praktyce będą to trzy osoby, które będą się wymieniać. Wszystkie pochodzić będą z agencji ochrony Pantera.
Strażnik, noszący kamizelkę z oznaczeniem „Strażnik Jeziorka Czerniakowskiego”, będzie obchodzić cały teren ścieżki edukacyjnej wokół akwenu co 3 godziny. Ma monitorować bezpieczeństwo i porządek na terenie Rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie.
Do obowiązków strażnika należy sprawdzanie, czy nie jest łamane prawo, a w szczególności: czy jest respektowany zakaz palenia ognisk i grilli, czy istnieją zagrożenia dla ludzi i mienia, czy dochodzi do dewastacji mienia (np. koszy na śmieci, ławek z tablicami edukacyjnymi, pomostów). Strażnik musi również reagować w przypadku zauważenia przypadków spożywania alkoholu, zanieczyszczania (śmiecenia) terenu, oraz zakłócania spokoju. - Strażnik jeziorka przypilnuje, aby plażowicze nie palili grilla, ognisk, albo po prostu nie śmiecili. Może też zadzwonić po odpowiednie służby - tłumaczą przedstawiciele Zarządu Zieleni. Służby prasowe urzędu miasta dodają: - Dodatkowym zadaniem strażnika jest sprawdzanie, czy przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za utrzymanie czystości wywożą odpady zgodnie z harmonogramem.
Co powinien zrobić strażnik, gdy zauważy wymienione sytuacje? W pierwszej kolejności powinien poinformować sprawców o zasadach panujących w rezerwacie – ma do tego odpowiednią wiedzę, bo zna i posiada Plan Ochrony Rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. Powinien zwrócić uwagę odwiedzającym i wezwać ich do zaprzestania zachowań niezgodnych z prawem lub do opuszczenia terenu.
Zauważysz coś alarmującego - dzwoń
Każdy z trzech strażników będzie dostępny pod tym samym całodobowym numerem kontaktowym - 605 543 406. W zależności od powagi sprawy, strażnik albo rozwiąże problem sam, albo wezwie na pomoc odpowiednie służby.
Duża część obowiązków strażnika pokrywa się z zadaniami straży miejskiej. W przypadku wykroczeń, można więc powiadomić o nich straż miejską, dzwoniąc na jej ogólny numer interwencyjny 986. Trzeba jednak pamiętać, że strażnicy miejscy – choć są powiadomieni o akcji poprawy bezpieczeństwa nad Jeziorkiem – nie są przypisani tylko do Jeziorka i słabiej znają teren.
Jak podkreśla Jerzy Piasecki, który w imieniu Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba koordynuje akcję i jest w bieżącym kontakcie z wszystkimi zaangażowanymi służbami, od strażnika Jeziorka przez straż miejską i policję, istnieją dwa przypadki, kiedy należy zapomnieć o alarmowaniu strażnika Jeziorka i straży miejskiej. Chodzi o zagrożenie życia lub zdrowia. W takim i tylko takim przypadku należy bezpośrednio dzwonić na policję pod numer 997.
Prezes Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba zwraca uwagę, by zgłaszając sprawę na straży miejskiej lub na policji koniecznie podawać adres ul. Jeziorna albo hasło „Jeziorko Czerniakowskie” oraz podawać opisowo miejsce interwencji. Ul. Jeziorna i Jeziorko Czerniakowskie to hasła, które figurują w statystyce straży i policji. Dzięki ich wskazaniu w momencie zgłoszenia, Towarzystwo oraz Biuro Bezpieczeństwa w stołecznym ratuszu będą mogli co pewien czas sprawdzić liczbę i skuteczność interwencji służb.
- Nie zgłaszamy już interwencji pod numer 19115 – alarmuje Piasecki. Jego zdaniem, to dobry serwis miejski do załatwiania drobnych problemów mieszkańców, ale nie sprawdza się w sprawach bezpieczeństwa, wymagających szybkiej interwencji. Operatorzy serwisu 19115 zbierają zgłoszenia i przekazują do odpowiednich służb – pełnią więc rolę pośrednika w kontakcie ze służbami. Tymczasem w sytuacji nagłej, liczy się każda minuta. Bezpośredni kontakt ze służbami jest wtedy bardziej skuteczny.
Co mogą zrobić sami mieszkańcy
Mieszkańcy okolic Jeziorka Czerniakowskiego też mają swoją rolę do wykonania. - Powinni reagować i edukować, jeśli jest to bezpieczne – mówi Piasecki. I wyjaśnia: – Powinni podejmować obywatelskie interwencje. Na przykład informować o zakazie palenia ognisk i prosić o ich zgaszenie. Warto powiadamiać służby lub strażnika dopiero w przypadku, gdy interwencja mieszkańca okaże się nieskuteczna. Albo gdy mieszkaniec zauważy zagrożenie, które jest prawdopodobne, ale jeszcze nie zaistniało – na przykład gdy widzi grupę ludzi z alkoholem na polanie.
Lokalne stowarzyszenie jest zdeterminowane, by w akcję poprawy bezpieczeństwa nad Jeziorkiem Czerniakowskim zaangażowały się wszystkie służby. Na stronie internetowej organizacji czytamy: „Towarzystwo będzie monitorowało skuteczność działań i występowało raz w miesiącu do służb o status interwencji wraz z ich wynikiem”.
Piasecki apeluje też do mieszkańców. - Prosimy Was, także o informację, czy widzicie patrole poza plażą przy Jeziornej 4 – to bardzo ważne dla nas.
Lokalna organizacja chce wymóc na służbach porządkowych, by te wyszły w teren, a nie tylko przyjeżdżały pod budynek przy Jeziornej 4 i siedziały w samochodzie. Prezes organizacji precyzuje: – Wychodząc naprzeciw postulatom i wątpliwościom mieszkańców, na spotkaniach koordynacyjnych ustaliliśmy, że patrole nie będą się tylko ograniczały do plaży, ale będą odbywały się także wokół Jeziorka. Towarzystwo przekazało policji i straży mapki z zaznaczonymi miejscami szczególnie zagrożonymi paleniem ognisk. Zwracaliśmy uwagę, że newralgiczne są weekendy. Ustalamy też z zarządem zieleni miasta system oznakowania w formie piktogramów o zakazach na terenie rezerwatu.