Na wtorkowej sesji Rady Mokotowa ma wrócić sprawa domniemanego mobbingu w szkole podstawowej na Sadybie. Już raz uchwała w tej sprawie miała być przegłosowana przez dzielnicowych radnych. Do głosowania w marcu tego roku jednak nie doszło. Dosłownie w ostatniej chwili, tuż przed rozpoczęciem sesji rady, jej przewodniczący otrzymał list poparcia dla osoby skarżonej, podpisany przez kilkadziesiąt osób. Punkt dotyczący uchwały skreślono z porządku obrad.
Od tego momentu, między marcem a majem tego roku radni zmienili zdanie dość zasadniczo. W marcu Rada Dzielnicy Mokotów miała głosować uchwałę, w której „uznaje skargę pani … i pani … na działania dyrektora Szkoły Podstawowej Nr 103 im. Bohaterów Warszawy 1939-1945 w Warszawie za zasadną z przyczyn faktycznych i prawnych wskazanych w zawiadomieniu o sposobie załatwienia skargi, stanowiącym załącznik do uchwały.”
Dwa miesiące później, w maju ta sama rada wskazuje w nowej uchwale, że organem właściwym do rozpatrzenia skargi jest sąd powszechny.
Jedna sprawa, różne podstawy prawne
Uchwały w tej samej sprawie powołują się na dwa różne zestawy przepisów.
Uchwała z marca wskazuje jako podstawę prawną aż cztery różne źródła. Mowa jest o: "art. 237 § 1 i 4 i art. 238 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 2096), w związku z art. 18b ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2018 r. poz. 994, 1000, 1349, 1432 i 2500) oraz § 13 ust. 4 Statutu Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy stanowiącego załącznik Nr 4 do uchwały Nr LXX/2182/2010 Rady m.st. Warszawy z dnia 14 stycznia 2010 r. w sprawie nadania statutów dzielnicom miasta stołecznego Warszawy (Dz. Urz. Woj. Maz. z 2018 r. poz. 8814)".
W swoim załączniku uchwała z marca dowodzi również, że ma podstawy prawne dla skierowania tej sprawy do dzielnicowej komisji skarg. Mowa tu o ustawie o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. Konkretnie powołuje się na jej art. 18b ust. 1, który stanowi: „Rada gminy rozpatruje skargi na działania wójta i gminnych jednostek organizacyjnych; wnioski oraz petycje składane przez obywateli; w tym celu powołuje komisję skarg, wniosków i petycji.”
Podsumowując, radni Mokotowa przekonywali w marcu, że mają silne podstawy prawne, by zająć stanowisko w sprawie skargi nauczycielek o zachowania mające znamiona mobbingu.
W uzasadnieniu uchwały z maja nastąpił zwrot. Czytamy tam bowiem, że „sprawy, których dotyczy niniejsza skarga, jako sprawy o charakterze cywilnoprawnym oraz dotyczące stosunku pracy, nie należą do właściwości organów administracji publicznej, w tym Rady Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy.” Jako podstawę prawną takiego rozstrzygnięcia wskazuje się art. 231 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 2096 z późn. zm.).
Tym samym dwa miesiące po pierwszej uchwale radni Mokotowa uznali, że jednak nie mają podstaw prawnych, by zając się sprawą skargi nauczycielek.
W obu przypadkach uchwał rozpatrywano skargę w tym samym, zawężonym jej wycinku. Oceniano tylko zachowanie, które zapoczątkowało konflikt oraz działania, które podjął dyrektor szkoły w celu jego rozwiązania. Sprawa długotrwałych działań mających znamiona mobbingu „jest w trakcie rozpatrywania zgodnie z Zarządzeniem Nr 490/2016 Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 11 kwietnia 2016 r.” (cytujemy za załącznikiem marcowej uchwały).
O co poszło?
Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, która będzie głosowana jutro, skarga dotyczy „długotrwałego konfliktu pomiędzy dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie panią Danutą Kozakiewicz, a nauczycielkami szkoły, którego następstwem są zdarzenia noszące znamiona mobbingu.” Trudno w tym samym dokumencie znaleźć jakiekolwiek szczegóły sprawy.
Nieco więcej dowiadujemy się z załącznika do poprzedniej uchwały z marca tego roku. „Zdaniem Skarżących objawem mobbingu było kierowanie obraźliwych epitetów podczas posiedzenia Rady Pedagogicznej w dniu 28.09.2017 r.”. W dokumencie czytamy, że epitety te miały paść ze strony dyrektora szkoły w kierunku skarżących nauczycielek.
Ustalenia mokotowskich radnych
Ani z marcowej, ani tym bardziej z majowej uchwały dzielnicowych radnych nie dowiemy się, czy domniemany mobbing faktycznie miał miejsce w sadybiańskiej podstawówce. Jak wspomnieliśmy, sprawa mobbingu od początku została przekazana do osobnego postępowania, zgodnego z miejską procedurą.
Radni dzielnicy oceniali tylko „zachowanie dyrektora szkoły na posiedzeniu Rady Pedagogicznej szkoły z dnia 28.09.2017 r. oraz działania podejmowane w celu rozwiązania istniejącego konfliktu w szkole”. Co ustalili? Załącznik do uchwały Rady Dzielnicy Mokotów z marca 2019 ujawnia, że „na posiedzeniu Komisji (Komisji Skarg, Wniosków i Petycji przy Radzie Dzielnicy Mokotów – red.) dyrektor szkoły przyznała, że podczas posiedzenia Rady Pedagogicznej w dniu 28.09.2017 r. faktycznie użyła pewnych określeń, ale jak wyjaśniła, nie wymieniała nazwisk Skarżących. Wyjaśniła także jakie działania podejmowała w celu rozwiązania konfliktu.” Nieco niżej czytamy: „W tym zakresie działania dyrektora szkoły Komisja ocenia negatywnie.”