- Cudowna zabawa, stroje i muzyka jak za dawnych lat - skomentowała na Facebooku jedna z uczestniczek, Katarzyna Parafianowicz. - Wspaniała zabawa w doborowym towarzystwie! Już czekamy na kolejne! - wtóruje jej Agnieszka Janowska. - Wspaniale poczuć muzykę w sercu, radość w duszy i odciski na stopach po całonocnych pląsach. Nawet szumek w głowie jest jakby.... uzasadniony - cieszy się Urszula Eriksen. Na profilach społecznościowych uczestników balu aż roi się od zachwytów.
Wspaniale przyjęty bal oficerski to pierwsza w karnawale zabawa w stylu retro, wymyślona i zorganizowana na Sadybie przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Miasto Ogród Sadyba. Razem z gospodarzem - Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej - lokalni aktywiści chcieli dzięki imprezie nawiązać do przedwojennych tradycji starej Sadyby, założonej przez oficerów Sztabu Generalnego. Stąd stylowe kreacje z lat 20. i 30. U pań dominowały pióra, korale, długie rękawiczki i fryzury w loki, a u panów - smokingi, muchy i wojskowe mundury.
Bal zgromadził ponad 130 osób, głównie mieszkańców Sadyby i ich znajomych, którzy zauważyli publiczne wydarzenie na Facebooku, albo zostali namówieni przez przyjaciół, i opłacili niewielkie wpisowe. - Liczba zgłoszeń przerosła nasze oczekiwania - mówi Aleksandra Karkowska z zarządu Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba. - Imprezę planowaliśmy na 100 osób. A zgłosiło się ich tyle, że w ostatnich dniach musieliśmy wielu chętnym odmawiać - dodaje.
Wieczór zaczął się od tradycyjnego poloneza. Na jego czele, w pierwszej parze, poszli przedstawiciele organizatorów - wspomniana Aleksandra Karkowska oraz Erazm Domański, kierownik Muzeum Polskiej Sztuki Wojskowej. Poza tańcami, w programie był ciepły i zimny poczęstunek oraz liczne konkursy. W jednym z nich na Królową Balu goście wybrali Urszulę Eriksen, a na Króla Balu - Wojciecha Dąbskiego. Z kolei w konkursie wiedzy o Sadybie zwyciężyła Agnieszka Marcinkowska, która prawidłowo odpowiedziała na wszystkie pytania.
Zabawa napędzana przez wynajętego DJ-a trwała do późna w nocy. Większość gości pozostała na parkiecie do godziny pierwszej w nocy, kiedy to bal oficjalnie się zakończył.
Czy będą kolejne bale? Wszystko na to wskazuje. Sadząc po pozytywnych komentarzach gości pierwszej edycji, chętnych na kolejne imprezy jest sporo. Organizatorzy też wydają się zadowoleni. - Świetne kolejne przedsięwzięcie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba. Kultura w każdym calu nie tylko w nazwie stowarzyszenia ale w każdym jej uczestniku - napisał na Facebooku kierownik Muzeum Polskiej Sztuki Wojskowej, Erazm Domański. - W takim towarzystwie zawsze jesteśmy gotowi na organizację kolejnych wydarzeń! Goście byli cudowni - skomentowało Towarzystwo Miasto Ogród Sadyba.
Poproszona przez nasz portal o jednoznaczną deklarację, Aleksandra Karkowska odpowiedziała dyplomatycznie: - Zainteresowanie było duże. Postaramy się zorganizować bal ponownie, ale na 100 procent nie mogę jeszcze dziś obiecać.