Na rynek trafi wkrótce duże mieszkanie przy Klarysewskiej 55. To lokal zajmujący cały parter jednopiętrowego domu. Niemal sto metrów kwadratowych. Cztery pokoje, przedpokój, korytarz, dwie kuchnie, łazienka i wc. Do tego dwa pomieszczenia w piwnicy - o powierzchni 10 i 9 metrów. I jeszcze bonus w postaci połowy działki, na której leży budynek - czyli prywatny ogródek wielkości ok. 320 metrów.
Są i gorsze wiadomości. Głównie cena. 10 tysięcy za metr kwadratowy lokalu to średnia cena na stołecznym rynku. Problem w tym, że trzeba ją wyłożyć w całości i to w krótkim okresie - nieruchomość została wyceniona na 992 tysiące złotych, z czego aby wziąć udział w przetargu trzeba wpłacić wadium w wysokości niemal 100 tysięcy. Do tego inwestor, który wygra, musi razem z pełną wartością lokalu wpłacić dodatkowo pierwszą opłatę z tytułu użytkowania wieczystego, wynoszącą 25% wynegocjowanej ceny swojej części gruntu. Razem z VAT-em może to oznaczać dodatkowe ok. 140 tysięcy złotych.
Nowy właściciel musi się też liczyć z ograniczeniami w remoncie. Budynek przy Klarysewskiej 55 jest bowiem indywidualnie wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Ewentualny remont lokalu wymagać będzie zgłoszenia do Wydziału Architektury i Budownictwa dla Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy, a jego przebudowa wystąpienia z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Oferowany przez dzielnicę lokal z pewnością będzie wymagał generalnego remontu, więc do powyższych kwot potencjalny właściciel powinien doliczyć kolejnych kilkaset tysięcy.
Na osłodę pozostaje okolica. To głównie domki jednorodzinne i bliźniacze, niekóre z nich przechodzą remont lub wkrótce będą jemu poddane w wyniku sprzedaży gminnych zasobów prywatnym inwestorom. Obok ulica Orężna z najdłuższym w Warszawie ciągiem latarni gazowych. Wokół cisza, spokój i zieleń.
Sprzedaż prowadzi Wydział Obrotu Nieruchomościami dla Dzielnicy przy ul. Rakowieckiej 25/27. Ustny przetarg ma się odbyć na początku czerwca.