Szkoły publiczne rzadko są znane z szybkiego i trafnego reagowania na problemy wychowawcze, jakie stwarzają ich podopieczni. Częściej stosują praktykę zamiatania problemów pod dywan. Nic dziwnego, że opisane na Facebooku wydarzenie, które burzy ten stereotyp, wzbudziło nagły wybuch entuzjazmu ponad 120 osób. Wydarzenie opisała matka jednej z uczennic szkoły przy Jeziornej, Urszula Eriksen. Uczestniczyła w wycieczce jako "opiekunka" klasy.
- Zwykła państwowa podstawówka. Niezwykła Wychowawczyni klasy 6, do której uczęszcza moja Tonia, na sygnały o rasistowskich komentarzach w klasie zorganizowała cykl wycieczek, ktore przybliżą młodzieży różne kultury - zaczęła na swoim profilu Facebook mieszkanka starej Sadyby. - Dziś odwiedzili Centrum Kultury Islamu i Meczet, po którym oprowadził nas sam Imam. Dzieciaki zachowywały się wspaniale i z szacunkiem zadawali trafne i ciekawe pytania. Na koniec zostaliśmy poczęstowani daktylami, ciasteczkami i arabską herbatą - opisuje pobyt Urszula Eriksen. W podobnym, rzeczowym tonie relacjonował wycieczkę autor wpisu na oficjalnym profilu Facebook szkoły. Szkolny Facebook podsumował elegancko - Zajęcia były wspaniałą okazją do poznania tej wielowiekowej kultury, z którą nasi uczniowie nie mają okazji obcować na co dzień.
Rzeczową narrację obu społecznościowych profili rozbił jednak emocjonalny komentarz jednego z chłopców, po odbytej wycieczce, przytoczony przez mamę Tosi. - "I po co Oni tak nas straszą tymi muzułmanami. Super było" - napisała Eriksen. - Następna wizyta będzie w Synagodze - zakończyła swój wpis.
Pod wpisem Urszuli Eriksen na Facebooku natychmiast posypały się komentarze. Wszystkie entuzjastyczne. - Świetna kobitka, wie co może w swoim zakresie merytorycznym i ma poparcie osoby, która jest nad Nią. Ponadto wychodzi poza ramy i nie boi się krytyki rodziców! Tak mało takich ludzi ...niestety - napisała pani Anna. Pani Katarzyna dodała - Fajnie, ze jeszcze sa tacy nauczyciele i ze jeszcze mogą wychodzić z takimi inicjatywami. Kolejny komplement pod kierunkiem nauczycielki rzuciła pani Zuzanna - Wspaniale, że są nauczyciele z otwartą głową, gotowi pokazać dzieciakom jak piekny jest świat w swojej różnorodności! - napisała. Do pochwał dołączyłą się lokalna seniorka, pani Iza. - Serce rośnie, że takie rzeczy się dzieją, bo to nam pokazuje, że nasz kraj jest jeszcze normalny i że mamy szansę na odbudowę wszystkiego,bo są ludzie, którzy uczą dzieci Samodzielnie Myśleć !!! - podkreśla. Niesamowicie potrzebna inicjatywa! Chapeau bas! - chwali pomysł nauczycielki pani Magdalena.
Autorka wpisu uznała, że takie zachowanie nie powinno być jedynie przejawem dobrej woli wychowawczyni. - Osobiście, uważam, że to powinno być obowiązkowe w programie nauczania - stwierdziła Eriksen. Okazuje się, że jest, ale w Londynie. Komentująca wpis pani Agnieszka napisała - U mojej siostry w Londynie dzieci w ten sposób poznają inne religie, kultury. Teraz mieli dni kulinarne i przygotowywali potrawy z różnych stron świata. Brakuje tego u nas, oj brakuje.
Wycieczkę zorganizowała pani Agnieszka, wychowawczyni klasy 6 z publicznej Szkoły Podstawowej nr 103 przy Jeziornej na starej Sadybie.