Przez wiele lat okolice plaży przy Jeziorku Czerniakowskim ulegaly stopniowej degradacji. Dawna WOPR-ówka przy Jeziornej 2 - jedyny budynek, w którym można było wypożyczać i przechowywać sprzęt rekreacyjny - stała zamknięta na klucz. Mokotowski Zakład Gospodarki Nieruchomościami nie mógł jej używać, bo budynek nie spełniał warunku, jaki nałożył nań plan ochrony Jeziorka Czerniakowskiego - nie miał kanalizacji. ZGN nie mógł z kolei wykonać przyłącza kanalizacyjnego i uruchomić budynku, ponieważ nie wiadomo było, kto jest jego prawowitym właścicielem - czy urząd, czy Warszawski WOPR, który wystąpił o zasiedzenie nieruchomości. Po latach batalii sądowych, sprawa wyjaśniła się ostatecznie w sierpniu tego roku. Sąd Najwyższy nie przyjął skargi kasacyjnej wniesionej przez Warszawski WOPR i w rezultacie atrakcyjna działka nad Jeziorkiem Czerniakowskim przypadła Dzielnicy Mokotów.
Szybka decyzja
Zarząd Dzielnicy nie namyślał się zbyt długo nad przyszłością terenu. Jeszcze we wrześniu podjął rozmowy z powstałą zaledwie 1 września nową jednostką organizacyjną miasta stołecznego Warszawy - Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Dzielnicy Mokotów. Zdecydowano, że jednostka, reprezentowana przez dyrektora Krzysztofa Rosińskiego, przejmie działkę z budynkiem w zarząd i administrowanie od Zakładu Gospodarki Nieruchomościami w Dzielnicy Mokotów. Formalnie proces przekazania nieruchomości ma nastąpić z początkiem roku 2018. Wcześniej, bo do końca listopada, ma się zakończyć projektowanie przyłącza kanalizacyjnego. Prace budowlane przewidziano na rok 2018.
Powstanie mokotowskiego OSiR i powierzenie mu działki przy Jeziornej nastąpiło w tym samym miesiącu. Zbieżność dat może budzić wątpliwości co do okoliczności podjęcia decyzji przez zarząd dzielnicy Mokotów. - Nie tworzyliśmy OSiR po to, żeby zarządzać nieruchomością przy ul. Jeziornej - ucina dywagacje rzecznik dzielnicy Mokotów, Monika Chrobak-Budzińska. - Decyzja o utworzeniu OSiR zapadła na początku roku, a około sierpnia pojawiła się informacja, że Sąd Najwyższy nie przyjął kasacji WOPR - wyjaśnia.
Miała być kawiarnia, jest tylko sport
Kilka spraw pozostaje jednak niejasnych. Dlaczego działka z budynkiem przypadła OSiR-owi? I dlaczego odbyło się to w tajemnicy, bez konsultacji społecznych, o które występowali wcześniej lokalni społecznicy? Jeszcze we wrześniu 2016, w rozmowie z naszym portalem, burmistrz Mokotowa, Bogdan Olesiński, wspominał o innych formach użytkowania budynku. - Obecnie fundujemy dość prymitywne warunki firmie, która zajmuje się bezpieczeństwem kąpieliska. Chcielibyśmy uruchomić budynek przy Jeziornej tak, żeby w sezonie był w jakiejś części do jej dyspozycji. Nie mówię cały, ale w jakiejś części. Co z resztą? Nie mamy skonkretyzowanych planów - mówił. Pytany o problem nadmiernego spożywania alkoholu na terenie plaży, Olesiński nie wykluczył rozwiązania go przez powołanie kawiarni. - Być może uruchomienie tam (w byłym budynku WOPR-u - przyp. red.) łazienek i jakiejś formy kawiarni zapobiegłoby spożywaniu alkoholu w dowolnym miejscu i przez wszystkich na plaży - mówił burmistrz Mokotowa (http://sadyba24.pl/wiadomosci/item/1332-kanalizacja-kawiarnia-i-co-dalej?-o-przysz%C5%82o%C5%9Bci-jeziora-czerniakowskiego-z-burmistrzem-mokotowa).
Przekazanie dawnej bazy kajakowo-ratowniczej OSiR-owi sugeruje, że przyszłość ośrodka została już zdecydowana. Wskazują na to również wypowiedzi rzeczniczki dzielnicy. - Ośrodek Sportu i Rekreacji m.st. Warszawy w Dzielnicy Mokotów realizuje zadania m.st. Warszawy w zakresie kultury fizycznej przez tworzenie odpowiednich warunków do uprawiania sportu i rekreacji, popularyzacji rekreacji ruchowej czy aktywnego spędzania czasu wolnego - podsumowuje misję ośrodka Chrobak-Budzińska.
Czym konkretnie będzie się zajmowała nowa jednostka? - W planie jest tworzenie zajęć sportowych i rekreacyjnych, zawodów i imprez sportowo rekreacyjnych, współpraca z lokalnymi organizacjami działającymi w sferze kultury fizycznej, zapewnienie kadry trenersko-instruktorskiej podczas prowadzonych zajęć oraz zapewnienie bezpieczeństwa osobom korzystającym z terenu i obiektu - wylicza rzeczniczka. Na wymienionej liście zadań nie ma jednak ani jednego, które wykracza poza sport i rekreację. Nie ma mowy o kawiarni, spotkaniach edukacyjnych dla dzieci i młodzieży związanych z Jeziorkiem Czerniakowskim, czy współpracy z lokalnymi organizacjami nie zajmującymi się sportem. Chrobak-Budzińska stawia kropkę nad i, mówiąc: - Ze względu na fakt, że teren przeznaczony jest na usługi sportu i rekreacji naturalną konsekwencją tego będzie zarządzanie nim przez OSiR, jako jedną z kolejnych nieruchomości (zgodnie z uchwałą LII/1290/2017 Rady Warszawy z 6 lipca 2017 OSiR, z siedzibą przy Olkuskiej 3 lok 16, otrzymał do administrowania kompleks sportowy przy Niegocińskiej 2, orlik przy Chełmskiej 23 oraz orlik przy Kazimierzowskiej 60 - przyp. red.).
Obiecane konsultacje
Tymczasem plan ochrony dla rezerwatu przyrody "Jeziorko Czerniakowskie" nie zawęża terenu powierzonego OSiR-owi tylko do funkcji sportu i rekreacji. Zgodnie z planem obiekt byłej WOPR-ówki może - poza rekreacją - pełnić również funkcje: turystyczne, edukacyjne i naukowe. Chrobak-Budzińska daje jednak pewną nadzieję. - Po przejęciu obiektu przez OSiR, przygotuje on projekt zagospodarowania zgodnie z funkcją opisaną w planie ochrony rezerwatu. Projekt ten będzie stanowił podstawę do konsultacji z mieszkańcami - obiecuje.