Mieszkańcy starej Sadyby i Czerniakowa mieli okazję dowiedzieć się, na czym dokładnie ma polegać 26 projektów zgłoszonych do budżetu partycypacyjnego w ich rejonie. Spotkanie, które zwykle polega na formalnej prezentacji kilkudziesięciu pomysłów, tym razem przyniosło ożywioną dyskusję i kilka istotnych rozstrzygnięć.
Skreślone projekty
Jak wynika ze spotkania, lista projektów do głosowania wyraźnie się skurczy. Zgodnie z regulaminem, wykreślone z dalszego procedowania zostały projekty, których autorzy nie przyszli na spotkanie. Chodzi tu o dwa drogie projekty – rewitalizację terenów zielonych na osiedlu Bernardyńskim (o wartości 150 tysięcy złotych) oraz o projekt „Bezpieczne Jeziorko” (284 tysięcy złotych). Ten drugi miał polegać na rozbudowaniu infrastruktury kąpieliska nad Jeziorkiem Czerniakowskim i zwiększeniu możliwości rekreacji przez stworzenie wypożyczalni kajaków i łodzi.
W dalszej procedurze budżetu partycypacyjnego nie będą uczestniczyć również projekty dotyczące mierzenia smogu na starej Sadybie. W tegorocznej edycji budżetu zgłoszono w Rejonie 9 (stara Sadyba i Czerniaków) dwa bliźniacze projekty, obejmujące zainstalowanie na Sadybie kilku tanich mierników powietrza, dostarczenie informacji z mierników na aplikację komórkową oraz wyświetlacze w miejscach publicznych. Mierzenie powietrza nie należy do zadań dzielnic, lecz miasta – to formalny powód wykluczenia projektów. Miasto zaproponowało natomiast autorom tych projektów i wielu innych o tej tematyce, zgłoszonych w innych dzielnicach, że włączy ich do miejskiego zespołu, który wraz z Politechniką Warszawską pracuje nad stworzeniem sieci mierników w Warszawie.
Prawdopodobne wycofania
Najprawdopodobniej wycofany będzie przez autora duży projekt dotyczący remontu dawnej WOPR-ówki przy plaży Jeziorka Czerniakowskiego oraz wykorzystywania budynku jako bazy dla szkolnego ośrodka sportów wodnych, mieszczącego się w pobliskiej szkole podstawowej 103 przy Jeziornej. To kolejny raz kiedy projekt ten jest zgłaszany do budżetu partycypacyjnego i kolejny raz, kiedy zostanie z niego wykluczony z tego samego powodu. Budynek WOPR-ówki nadal ma bowiem nieuregulowany stan prawny – dawne WOPR wniosło bowiem kasację od niekorzystnego dla siebie wyroku, a terminu tej kasacji jeszcze nie ustalono. Bez ustalenia, czy miasto jest właścicielem tego miejsca, obiekt ten nie może być udostępniony publicznie. Drugą przeszkodą jest plan ochrony Jeziorka, który zakłada, że budynek przy Jeziornej musi zostać podłączony do kanalizacji przed oddaniem do użytku. O warunkach tych przypominała na spotkaniu w szkole przedstawicielka wydziału infrastruktury w dzielnicy Mokotów. Słysząc, że jego projekt jest obarczony wysokim ryzykiem negatywnej weryfikacji, autor projektu uznał na koniec swojej prezentacji, że najprawdopodobniej powróci z projektem w przyszłym roku. Jeśli faktycznie wycofałby swój projekt, łączna wartość wszystkich projektów zgłoszonych na Sadybie i Czerniakowie spadłaby o kolejne 305 tysięcy złotych.
Kolejny projekt, który stoi pod znakiem zapytania, to „Light up – oświetlenie terenów rekreacyjnych przy Jeziorku Czerniakowskim”. To pomysł na rozświetlenie alejek pięknymi lampionami i diodami wzdłuż południowych brzegów Jeziorka Czerniakowskiego. Urzędnicy dzielnicy Mokotów obecni na spotkaniu w szkole podstawowej przy Okrężnej dali autorce pomysłu do zrozumienia, że projekt może mieć problem z dopuszczeniem do głosowania. Zakłada bowiem działania w bezpośrednim otoczeniu rezerwatu przyrody. Projekt musi zatem uzyskać pozwolenie regionalnej dyrekcji ochrony środowiska, która formalnie nadzoruje teren. Jeśli projekt nie uzyskałby takiego pozwolenia, budżet partycypacyjny dla Rejonu 9 odchudziłby się o kolejne 80 tysięcy złotych.
Poważne zastrzeżenia urzędników
Urzędnicy dzielnicy mieli również wątpliwości dotyczące kilku innych projektów. W przypadku realizowanej tu od lat Ścieżki dla Jeziorka Czerniakowskiego, urzędnicy z dzielnicowego wydziału ochrony środowiska zakwestionowali możliwość zamontowania promu przez zbiornik. Uznali, że takie działanie nie jest dopuszczone w planie ochrony Jeziorka, a dodatkowo może powodować wzruszanie toksycznych namułów spoczywających na dnie akwenu. Urzędnicy uznali również, że w ramach budżetu nie można wybudować wieży widokowej. Jej budowa wraz z uzyskaniem zezwoleń trwałaby bowiem więcej niż rok, a to jest w budżecie zabronione. Autor Ścieżki, Przemek Pasek z fundacji Ja Wisła, będzie więc najprawdopodobniej musiał zmodyfikować zakres swojego projektu, a tym samym obniżyć jego koszt z obecnych 265 tysięcy złotych.
Poważne zastrzeżenia zgłoszono również wobec projektu rewitalizacji Skweru Ormiańskiego. Urzędnicy zwrócili uwagę, że zgodnie z planem miejscowym starej Sadyby nie jest możliwe proponowane przez autora zniwelowanie i zasypanie pozostałości bunkra. Z tych samych względów nie jest też możliwe postawienie w tym miejscu całorocznej sceny koncertowej w formie podestu. Rezygnacja z tych planów zapewne mocno obniżyłaby koszt projektu. Obecnie wynosi on 75 tysięcy złotych.
Z kolei duży wzrost kosztów czeka zapewne projekt „Nowoczesna Bernardyńska – bezpieczne i funkcjonalne chodniki”. Projekt zakładał wymianę nawierzchni chodników na nowe z kostki Holland. Urzędniczka dzielnicy Mokotów obecna na spotkaniu stwierdziła jednak, że obecna polityka miasta nie pozwala na stosowanie kostki Bauma. W to miejsce wprowadza płyty betonowe o wymiarach 50 na 50 centymetrów. Oznacza to, że dotychczasowe chodniki nie zostałyby dokończone w istniejącym standardzie. Urzędniczka poinformowała również, że po przeliczeniu koszt projektu wzrósł ze 165 do 250 tysięcy złotych.
Koszty spadają o jedną trzecią
Jeśli faktycznie doszłoby do wycofania kilku projektów oraz negatywnej weryfikacji kolejnych, łączna wartość wszystkich projektów z Sadyby spadnie o ponad 840 tysięcy złotych do poziomu jednego miliona czterystu trzydziestu tysięcy złotych.
Autorzy projektów mają czas na modyfikację swoich pomysłów do 21 marca.
Spotkanie związane z prezentacją projektów budżetu partycypacyjnego odbyło się w poniedziałek, 6 marca w szkole podstawowej nr 115 przy Okrężnej 80.