Zaledwie kilka dni temu stołeczny ratusz ogłosił, że z powodu problemów finansowych rezygnuje z szybkiej budowy mostu Krasińskiego na wysokości Żoliborza, a już pojawił się kolejny pomysł na most. Chodzi o most na Zaporze, łączący Wilanów z Wawrem.
Tym razem pomysł przywołali radni Wawra i Wilanowa. Wczoraj spotkali się oni na posiedzeniu połączonych komisji inwestycyjnych obu dzielnic. Razem zdecydowali się zaapelować do władz stolicy o rozpoczęcie budowy mostu.
Nikt nie oponował, że most jest potrzebny. Problem pojawił się wtedy, gdy rozważano, gdzie skierować ruch z mostu po stronie Wilanowa.
W planach nowy most ma bowiem dochodzić do północnego krańca ulicy Zawodzie. Potem samochody mknęłyby ulicami Zawodzie, Augustówką i Nałęczowską.
Radni z Wilanowa obecni na posiedzeniu komisji bali się, że szeroki strumień aut zakorkuje ich dzielnicę. Domagają się więc skierowania go dodatkowo na planowaną trasę Czerniakowską Bis. Trzeba by w tym celu przedłużyć ją od Wolickiej do Augustówki (wzdłuż Jeziorka Czerniakowskiego).
Zapał radnych ostudził obecny na spotkaniu wiceprezydent Warszawy, Michał Olszewski. Przypomniał, że miasto nie planuje przedłużenia Czerniakowskiej Bis ze względów przyrodniczych (Jeziorko Czerniakowskie) i historycznych (fort).
- Raczej nie widzę możliwości innego układu drogowego niż ten. To (przedłużenie do Augustówki - red.) naruszałby elementy urbanistyki miejskiej, które chcemy chronić – powiedział wiceprezydent Warszawy.
Olszewski zgodził się powrócić do dyskusji w tym samym gronie za kilka miesięcy, kiedy znane będą symulacje zmian w ruch po ewentualnym wybudowaniu mostu na zaporze.