Tegoroczna edycja festiwalu Otwarte Ogrody na Sadybie zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. W ciągu dwóch dni i jednego wieczoru (10-12 czerwca) odbędzie się aż 30 imprez. Część z nich stała się już tradycją tego dorocznego wydarzenia. Tak jest z cieszącą się wielkim powodzeniem potańcówką w stylu lat 30., czy pchlim targiem. Z długiej listy propozycji my polecamy kilka imprez, które zagoszczą na festiwalu po raz pierwszy.
Piątek: przeboje PRL-u i plenerowe kino
Pierwsza niezwykła nowość czeka nas już w pierwszy wieczór. W piątek 10 czerwca o 20.00 na oficjalnym otwarciu w prywatnym ogrodzie przy Morszyńskiej zaśpiewają trzy energiczne dziewczyny z zespołu Singing’ Birds. Wśród standardów, które wykonają, znajdą się znane przeboje z lat 50. i 60., skomponowane przez sadybiańskich twórców. Koncert poprowadzi przezabawny duet Jerzy Iwaszkiewicz i Marek Przybylik.
Zaledwie pół godziny po zakończeniu koncertu inauguracyjnego, na sąsiednim Skwerze Ormiańskim odbędzie premierowy pokaz kina plenerowego. Na ogromnym ekranie w parkowym otoczeniu będzie można obejrzeć najciekawsze dzieła filmowe twórców ze starej Sadyby. Na pierwsze 100 osób czekają krzesła, pozostali będą mogli usiąść na własnym kocu lub na trawie. Ten pokaz i dwa inne, które odbędą się w kolejne piątki czerwca, stanowią realizację projektu budżetu partycypacyjnego 2015 na Mokotowie.
Sobota: ogrodowy teatr i porywające tango
W sobotę, 11 czerwca, polecamy szczególnie dwie imprezy. Pierwsza o 15.00 to miniatura teatralna w prywatnym ogrodzie przy Kołobrzeskiej. To wyniki kooperacji córki z matką. Abstrakcyjny scenariusz przygotowała córka - Ola Bonder, a aktorzy wystąpią w strojach zaprojektowanych przez matkę – Lunię Bonder. Tego dnia ma być również w tym samym miejscu otwarta efemeryczna, jednodniowa restauracja NieCodzienna, prowadzona w ogrodzie.
Również w sobotę o 18.00 na Skwerze Starszych Panów będzie można usłyszeć, obejrzeć i zatańczyć tango. Najpiękniejsze tanga polskie i argentyńskie zagra i zaśpiewa formacja TANGO PARA TODOS. Jak głoszą organizatorzy, to jedyna w Polsce i na świecie niezawodowa grupa muzyczna, która specjalizuje się w tangu.
Niedziela: kabaret, sensacyjna historia z czasów wojny, powrót legendarnego zespołu
Jeśli przetrzymamy hulanki podczas tradycyjnej potańcówki w sobotni wieczór (uwaga: ta impreza odbędzie się w ramach inicjatywy lokalnej – wspólnego przedsięwzięcia mieszkańców Sadyby i miasta stołecznego Warszawy!), następnego dnia, w niedzielę czekają nas kolejne trzy gigantyczne atrakcje.
O 16.00 w NABO Cafe przy Skwerze Starszych Panów odbędzie się pokaz kabaretowy jednego człowieka-orkiestry Rafała Rutkowskiego. Standardem jest, że biletowane przedstawienia, w których występuje, wyprzedają się co do jednego miejsca. Na Sadybie wystąpi po starej znajomości - bez rezerwacji, bez biletów i za darmo (już sobie wyobrażamy te tłumy i wybijane szyby!).
Pół godziny po zakończeniu mini-kabaretu czeka nas poważny temat historyczny, choć z dużą dozą sensacji. O 17.30 Maria Podlasiecka i dr Leszek Zakrzewski opowiedzą o historii bohaterskiej rodziny, która maskowała działalność tajnej drukarni przy Morszyńskiej 35 w czasie niemieckiej okupacji. Drukarnia mieściła się w piwnicy prywatnego domu. Była tak dobrze zamaskowana, że nawet hitlerowcy, którzy wpadli do niej w wyniku długotrwałej obserwacji, nie potrafili znaleźć żadnych śladów działalności. W tle tej historii jest m.in. brawurowa wizyta właścicielki domu w siedzibie Gestapo na Al. Szucha, oraz kapuś z sąsiedniego domu, który obserwował podejrzaną nieruchomość z parku naprzeciwko. To opowieść mrożąca krew w żyłach. Niedawno prowadzący spotkanie opublikowali książkę na ten temat.
Wreszcie ostatni punkt programu w tegorocznym festiwalu. W niedzielę o 21.00 w ogrodzie przedwojennego Bloku Oficerskiego przy Morszyńskiej odbędzie się wieczorek filmowo-dźwiękowy. Na tle unikalnych filmów, kręconych prywatną kamerą na Sadybie w latach 50. i 60., dojdzie do częściowej reaktywacji legendarnego zespołu Antikonsjum Records. To jeden z kilku zespołów, w których swoje pierwsze kroki stawiał popularny dziś w masowych mediach Pablopavo. Nieformalna grupa znajomych z Sadyby i Stegien („muzyczno-eksperymentalno-zabawowa”) spotykała się od 1998 roku w piwnicy Bloku Oficerskiego, by wspólnie tworzyć alternatywną, quazi-jazzową muzykę i nagrywać ją na podręczny magnetofon. Niestety, żadne z tych nagrań nigdy nie ujrzały światła dziennego.
Pozostały natomiast wspomnienia Pablopavo z tamtych czasów. Paweł Sołtys vel Pablopavo powiedział w jednym z wywiadów: „To taka kraina dzieciństwa. Nie chcę popadać w tani sentymentalizm, ale było super. Sadyba oficerska- tam gdzie mieszkali przyjaciele, gdzie mieliśmy swój klub, piwnicę – w budynku z lat 20-tych. (…) Zachowały się zdjęcia sprzed wojny, jak fosą wokół niego, oficerowie wozili swe damy w kapeluszach, w parku imienia Szczubełka siedzieli …To wszystko ma swoje historie i to na zawsze pozostanie w moim sercu. (…) Wychowałem się na Stegnach, a na Sadybie miałem najbliższych przyjaciół.Z tych przyjaźni powstał Antikonsjum, Magara… mieliśmy swój klub w piwnicy na Sadybie u Michała „Groszka ” Grochowiaka, gdzie się spotykaliśmy przez parę ładnych lat, mieliśmy swoją kanciapę, gdzie graliśmy niemal codziennie z Antikonsjumem.”
W koncercie chwilowo reaktywowanego zespołu Antikonsjum Records uczestniczył będzie jeden z jego oryginalnych członków, Andrzej Gładki.
Sadyba24.pl jest partnerem medialnym festiwalu Otwarte ogrody Sadyba 2016.