Od kilku dni mieszkańcy starej Sadyby informują nas o problemach z odbiorem śmieci z ich posesji.
- Od zmiany "śmieciarzy" zalegają stosy śmieci – alarmuje Urszula Eriksen z kawiarni NABO. - Od prawie 10 dni nikt ich nie odbiera. Dzwonimy, interweniujemy i bez skutku. Przez te upały w śmieciach zalęgło sie robactwo... Jesteśmy bezsilni. Zarówno w NABO jak i prywatnie.... Podobnie dzieje się przy Jeziorku Czerniakowskim. - Dzisiaj MPO miało termin wywozu śmieci a śmietnik na osiedlu przy Placu Rembowskiego wygląda jak na zdjęciu. Nigdy wcześniej takiej sytuacji nie było – donosi Ewelina Jaskulska, mieszkanka osiedla przy Pl. Rembowskiego 9.
Narzekają również kupcy z bazaru Sadyba na rogu Powsińskiej i św. Bonifacego. - Przepraszamy za dyskomfort związany z sytuacją z odpadami gromadzonymi na Bazarze Sadyba - czytamy w ogłoszeniu do pobliskich mieszkańców, sygnowanym przez kupców i zarządcę targowiska. - Mamy nadzieję, że wkrótce uda się przywrócić stan sprzed 1 sierpnia 2018. Podejjmujemy w tej sprawie odpowiednie działania - piszą przedstawiciele bazaru.
Burmistrz apeluje
Problemy z odbiorem odpadów odczuwalne są na całym Mokotowie. Wczoraj w tej sprawie wydał specjalne oświadczenie burmistrz dzielnicy, Bogdan Olesiński. - Na Mokotowie od 1 sierpnia 2018r. nastąpiła zmiana operatora wywozu odpadów komunalnych. W naszej dzielnicy skala tego przedsięwzięcia jest ogromna. Docierają do nas sygnały o zaleganiu śmieci w różnych budynkach i na posesjach – staramy się reagować natychmiast. Urzędnicy mokotowskiego Wydziału Ochrony Środowiska oraz Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami od poniedziałku 6 sierpnia br. sprawdzają miejsca składowania odpadów pod kątem ich zgodności z harmonogramami wywozu. W krótkim czasie nie jesteśmy w stanie dotrzeć do każdego z tych miejsc – pisze Olesiński na stronie internetowej dzielnicy.
Burmistrz zachęca do zgłaszania nieprawidłowości w obsłudze nieruchomości na numer telefonu 19115 lub portal warszawa19115.pl. Dodatkowo, informuje, że uruchomił w tym celu w Dzielnicy Mokotów kolejny numer telefonu: 22 443-63-79 oraz adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. - Państwa monity pozwolą na jeszcze sprawniejsze reagowanie na tę sytuację – zachęca mieszkańców, dziękując im przy okazji za dotychczasową pomoc. - Proszę o wyrozumiałość i współpracę – kończy Olesiński w komunikacie.
Zwolnijcie z opłat! - domagają się mieszkańcy
Pod wpisem burmistrza na profilu urzędu dzielnicy Mokotów na Facebooku posypały się negatywne komentarze. – To, co jest najgorsze w tym całym bałaganie, to że dziś nie można sobie zamówić wywozu odpadów przez inną niż MPO a wcześniej również (słaba) Lekaro. Koszty natomiast wzrosły (przed wprowadzeniem socjalizmu smieciowego) dwa razy – odnotowuje Maciej Hassa w komentarzu pod wpisem burmistrza. - Szczere zgłaszanie na Waszą infolinię nic nie daje. Weźcie więc w końcu za to odpowiedzialność finansową. Gdzie i jak można wnioskować o obniżenie opłat za fikcyjny wywóz śmieci? – domaga się mieszkaniec Mokotowa. Podobnych głosów domagających się zwolenia z opłat za wywóz śmieci do momentu uregulowania sytuacji jest w Internecie więcej.