Dziś o 7.00 rano informowaliśmy o pojawieniu się rekordowego smogu na starej Sadybie. Stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu w całym mieście okazało się na tyle wysokie, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał oficjalną informację o przekroczeniu norm a zaraz za nim władze Warszawy ogłosiły pomarańczowy alarm.
Stołeczny ratusz apeluje, aby mieszkańcy miasta – szczególnie kobiety w ciąży, rodziny z małymi dziećmi, osoby starsze i chore - pozostali w poniedziałek w domu, unikali wietrzenia pomieszczeń i zrezygnowali z aktywności fizycznej na dworze.
– Słaby wiatr i większe zużycie paliw stałych w piecach i kominkach sprawia, że jakość powietrza ulega znacznemu pogorszeniu – tłumaczy przyczyny rekordowego smogu dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego, Marcin Podgórski.
O godzinie 19.00 w poniedziałek czujniki jakości powietrza Airly na Sadybie nadal wykazują rekordowo wysokie wskaźniki smogu. Na Morszyńskiej wskaźnik pyłu zawieszonego PM2,5 przekracza 500% normy, a PM10 - 400%. Trochę lepsze – choć nadal bardzo złe - wyniki notuje czujnik przy Cyganeczki.
Zgodnie z Programem Ochrony Powietrza przyjętym przez sejmik mazowiecki we wrześniu ubiegłego roku, ogłoszenie alarmu jest jednoznaczne z wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia rekreacyjnego w kominkach. Przepisy zakładają, że nie można używać kominków w dni, gdy zanieczyszczenie pyłem przekroczy wartość dopuszczalną 50 ug/m3, chyba że kominek jest głównym źródłem ciepła w domu.
Kara za złamanie zakazu używania kominków wynosi od 500 do 5 000 złotych.